Jak nie pić alkoholu !

[Gość Mahomet]

A z czego te wyrzuty? Że nie wytrzymałeś i znowu dałeś dupy, bo się nachałeś jak świnia, czy jak???

[Gość Przerażony alko]

Właśnie nie , tylko wewnętrzne wk.....ie że dlaczego tylko na mam problem a inni nie i jeśli alko twoży problem dla takich jak ja to dlaczego nie ma info
Przed sprzedażą czy pan może czy nie bo akurat pan będzie czuł się źle czy po piciu będzie pan musiał chodzić na terapię. A nie alko szkodzi zdrowiu , rzucie gumy też.

[Gość Mahomet]

I tak byś tego nie czytał. Żaden pijak nie czyta etykietek na butelkach. Dla was jedynie liczy się to ile dany trunek ma volt, a reszta już jest mało istotna.

[Gość No nie]

Mnie to wygląda na obsesję. Ciebie prześladuje alko ,choć nie pijesz od 5 lat, ale nie możesz uwolnić się od myśli o nim i wszystko ci się z alko kojarzy. To nie jest normalne... obsesja jak nic..!

[Gość Przerażony alko]

Teraz obsesja. Pić nie mogę bo wali na psyche , nie pić to obsesja . Co wybrać pić i niech wali na dekiel czy nie pić i mieć obsesję. Muszę pomyśleć a jest coś normalnego ?

[Gość Psychoaktyw]

Nie ma logicznej odpowiedzi czy sensownej. Poprostu to kwestia wyboru stylu życia. To co cię wkurza to świadomość. To że możesz nie pić a inni nie i to cię dręczy. Oni mają ten sam problem tylko dokonali innego wybory. To tak jak z wyborem czy wsiąść do auta z pijanym kierowcą czy 10 razy dłużej iść na pieszo. Zastanów się to jest ta różnica.

[Gość Psychoaktyw]

A na marginesie uważaj bo może masz pogłębiony stan i chęć walnąć klina.
Pilnuj się.

[Gość No nie]

Nie wiem czy byłeś uzależniony czy nie. Jeśli tak, to po zaprzestaniu picia ,często powstaje luka ,którą zapełniają różne inne dziwne zachowania. U ciebie to wygląda tak, jakby pojawiła się nerwica. Dokonałeś wyboru i chcesz, być abstynentrm ale te obsesyjne myśli i skojarzenia ,nie dają ci zapomnieć o tym ,o czym nie chcesz pamiętać.
Wszyscy ludzie są poddawani tym samym bodźcom co ty i żyją w podobnym otoczeniu co ty, a jednak nie mają z tym problemu. Ty masz i powinieneś skonsultować to z lekarzem.

[Gość Głoska]

No nie: Tak, dokładnie.
Przerażony jeśli obsesja nie daje Ci spokoju, pójdź do dobrego psychiatry, który-albo Ci wytłumaczy i Cie nakieruje, odpowie na pytania , albo -jeśli trzeba podjąć jakieś kroki, np. leczenie, to je podejmie.

[Gość Głoska]

A poza tym co? Meliskę pij, relaksuj się, pielęgnuj kontakty z ludźmi.
alkohol sam do ciebie nie wyskoczy. Masa ludzi musiała podjąć decyzję podobną do twojej, a nie, że tylko ty.... I dobrze, bo to neurotoksyna i nic dobrego.
Powinieneś na czym innym skupiać myśli. Jeśli ciężko zacząć, to naprawdę od rozmowy z lekarzem.

[Gość Przerażony alko]

Dobra , spróbuje jeszcze raz. Neurotoksyny ? Powiem że wszyscy wokół piją i mam nerwicę i obsesję. Znowu powie to po papierosy do kiosku , pieczywo do piekarni po wodę do warzywniaka oby nie tam gdzie sprzedają alko. Tankować auto na bezobsługowych gdzie nie ma sklepu. Znowu się zacznie.
Latanie po 20 sklepach , odmowa na zaproszenia , i wiele innych. Celibat

[Gość No nie]

Idź do dobrego psychiatry który cię nie zlekceważy , bo taka metoda radzenia sobie z problemem jest śmieszna i nieskuteczna. Owszem, nerwicę ciężko się leczy i potrzebna jest długoterminowa psychoterapia. Lekarz powinien dać ci skierowanie ,albo jeśli cię stać, to idź prywatnie.
Jakaś rolę w tym wszystkim ,może odgrywać fakt, że nie przepracowales uzależnienia tak jak trzeba. Nie przeszedłeś pełnej terapii i stąd ten rozdział życia i funkcjonowania, pod wpływem ,nie został prawidłowo zamknięty.
W tej sprawie musiał byś się skontaktować z terapeuta uzależnień. Znajdziesz go w poradni AA

[Gość Psychoaktyw]

Jak ktoś napisał neurotoksyny , może warto u lekarza zamienić na neuropastylki. Alkohol był autoterapią co okazało się nietrafione i organizm odmówił posłuszeństwa ale dobrze dobrany lek może przekieruje zaspokojenie potrzeb wewnętrznych. Także do psychiatry oraz przygotowanie na wejście K2 powrót do rzeczywistości 20 sklepów i brak rozrywki , towarzystwa jak pisałem błędne koło. Przykro mi ale tak to wygląda. Spokojnie może z czasem wprowadzą neuropastylki do sklepów i na stacje paliw i ludzie zaczną zmieniać tręd tylko co to też da majaczyć po neurotoksynie w płynie czy pastylce błędne koło pat.

[Gość Przerażony alko]

Dobra dzięki , nie sprawia mi radości ale trochę buduje. Czyli nie chodzi o alko jako alko tylko lekarstwo tzw. duszy ?

[Gość Mahomet]

~Przerażony alko

Teraz obsesja. Pić nie mogę bo wali na psyche , nie pić to obsesja . Co wybrać pić i niech wali na dekiel czy nie pić i mieć obsesję. Muszę pomyśleć a jest coś normalnego ?

Trzeba było tak od razu, że po alkoholu zamieniasz się w małpę. Nie pij- alkohol jest dla mądrych ludzi, a nie dla baranów :)))

[Gość Mahomet]

Przez takich jak ty giną tylko niewinni ludzie. Bo nachlejesz się do takiego stopnia, aż tracisz orientację potem bierzesz w łapę nóż albo siekierę i biegasz z tym narzędziem po osiedlu, aż w końcu kogoś zabijasz. Powinieneś alkoholu wyrzekać się do końca życia, jak wiesz że po nim jesteś niepoczytalny

[Gość szaman z Warszawy]

- jAK przestać pić

[Gość Przerażony alko]

Panie szamanie to psychoaktyw już to mi napisał bardziej zrozumiale. Zamienił stryjek flaszkę na kilka pastylek.

[Gość Przerażony alko]

Wydaje mi się z obserwacji że problemu nie ma . Ja poprostu mam alergię na alko jak na orzeszki po których mam roz...... I tyle. Jeden i drugi jest w spozywczaku i tyle. I chyba kończę wątek , problem zrozumiały zamiast pić wezmę proszki i też będzie dobrze.

[Gość psychoaktyw]

Fajnie że. Już wiesz , to taK jak z orzeszkami jedni mogą a drudzy nie. Wóda jak orzeszki są zdrowe czy smaczne ale jedni je toleruja inni nie.

Napewno jak by był szkodliwy nie byl by sprzedawany jak cukierki. Ty masz allergie i musisz brać leki bo wódki nie możesz.