Skocz do zawartości
Forum

co zrobić?


Gość Ewela25

Rekomendowane odpowiedzi

Hej! Potrzebuje porady czuje, ze doradzicie cos madrego. Rozstalam sie z chlopakiem, bo nie moglismy sie dogadac on jest taki, ze uwielbia porzadek i gdy sie zdarzylo, ze np cos krzywo dalam, albo wedlug niego zle sprzatnelam denerwowal sie nie lubil, ze jestem domatorka lubie posiedziec na spokojnie nie umie gotowac wymyslnych dan przez to, ze wciaz, bo bylo to bardzo czesto mi zwracal uwage balam sie rozmawiac na rozne tematy bojac sie krytyki, bo np gdy poprosilam go o pomoc mowil, ze zachowuje sie jak niepelnosprawne dziecko. Dlatego mial zal, ze z rodzina czy kumpelami rozmawiam bardzo na luzie ( uwielbiam ludzi mam dobry kontakt ze znajomymi i rodzina ) czuje, ze mnie akceptuja. Wciaz sie przejmowalam, ze moge robic cos nie tak plakalam itp i postanowilam sie wyprowadzic. Problem jest taki, ze bardzo za nim tesknie i kocham go pozytywne w tym zwiasku bylo to ze zawsze mi dobrze radzil pomagal w problemach lubilam sie z nim smiac... ale przez te uwagii jak twierdzil przez moje zachowanie naprawde ostatnio tego nie wytrzymywalam. Wciaz awantury. Jak myslicie czy idzie uratowac ten zwiazek powinnam jeszcze raz porozmawiac z nim szczeze czy dobrze, ze jednak odeszlam. Prosze o porade.

Odnośnik do komentarza

Jak go juz nie ma obok, jak nie slyszysz uwag co zrobiłas żle, to teraz tęsknisz, bo wybiorczo bardziej pamiętasz, ze wogóle był, ze potrafil dobrze poradzić, ze były chwile gdy razem się smialiście.

Odeszłas, bo mimo zalet chlopaka, czułas się tłamszona, niedoceniana, robiłas się niepewna, bałas się wyrazić swojego zdania. Niestety jak życie uczy takie osoby z czasem coraz bardziej nas sobie próbują podporządkować a nasze swobodne zachowanie wobec innych szybko tłamszą mało przyjaznym zapytaniem czemu tak suszymy zęby lub zaraz znajdą powód aby zgasić nasz dobry humor w innej nieistotnej sprawie z powodu której zrobią aferę.

Odeszlas, bo było Ci żle i cięzko. Z czasem byłoby jeszcze trudniej.

Popieram Twoją decyzję. Powiedz sobie, ze pięknie iż poznalas takiego kogoś, obdarzylas go swoim zainteresowaniem, on staral się być z Tobą w takim stylu jaki jest zgodny z jego charakterem, ale niestety jest to bardzo męczący styl. Styl w którym facet buduje swoje ego, kosztem naszej osoby. Tylko on jest dokładny, staranny, tylko on jest mądry i zaradny, tylko on wie co nalezy zrobić, tylko on....

Odnośnik do komentarza

Tak jest, sam po sobie widzę że gdy bardzo chcę coś zrobić, a wiem że ma to destrukcyjne skutki to i tak mój umysł podpowiada mi że to dobre i przypomina tylko te dobre aspekty a jak się zastanowić to tych negatywnych jest pięć razy więcej i właśnie tak jest teraz u Ciebie. Ja ci radzę żebyś odpuściła, skoro masz wielu znajomych, jesteś towarzyska to prędzej czy później znajdziesz sobie kogoś nowego.

Odnośnik do komentarza

Twój partner był bardzo toksycznym partnerem. Nagminnie obniżał Ci samoocenę, dając do zrozumienia, że czegoś nie umiesz albo nie robisz po jego myśli. Tymczasem Ty masz prawo mylić się i nie robić tak jak on sobie by tego życzył. Jesteś niezależną jednostką. Mimo iż teraz pojawiła się tęsknota, smutek i żal za byłym związkiem, to jednak myślę, że zdrowiej dla Ciebie będzie jak jednak odpuścisz i dasz sobie z czasem szansę na nową relację. Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza

Rozstanie jest jak wyrwanie bolącego zęba, a próba ratowania związku jest jak leczenie tegoż zęba - chwilkę będzie dobrze, lecz znów zacznie boleć i tak w kółko. Po wyrwaniu poboli mocno, ale gdy przestanie, to na dobre.

Bardzo dobrze zrobiłaś - ocknęłaś się i od razu kopnęłaś go w tyłek, zasłużył na to ciężką pracą.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...