Skocz do zawartości
Forum

Czy można "zarazić" się borderline?


Gość JarekX

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.
Opiszę moją historię bardzo po krótce gdyż chcę się skupić na konkrecie.
Poznałem borderkę 6 lat temu (nie wiedziałem z początku, że nią jest). Byliśmy w związku przez prawie 3 lata, prawie od razu po poznaniu. Zdradziła mnie z kilkoma facetami, zmieniała zdanie co 5 minut, wymyślała bajki, koloryzowała sobie życie, kłamała, groziła sobie śmiercią żeby tylko być przy niej i ją tulić a później znowu zdradzić. Psycholog mi powiedziała, że niestety borderki mają w sobie "coś" co sprawia, że potrafią przyciągnąć faceta bardziej niż zdrowe kobiety i to prawda. Ja po tych trzech latach wybaczałem jej każdą zdradę, byłem niewolnikiem jej życia i było mi z tym dobrze. Była moją najlepszą przyjaciółką a ja jej przyjacielem. Nigdy nie obgadywała mnie za plecami ani ja jej. Wyzywałem ją od szmat, ona to akceptowała bo wiedziała, że to prawda. Po trzech latach się rozstaliśmy, byłem na kilku spotkaniach u psychologa, zacząłem nowe życie. Po półtora roku miałem wyjazd z pracy ~10 km od jej miejsca zamieszkania. Postanowiłem, że wpadnę sprawdzę jak się czuje. I tak minęło sporo czasu, ja mam szczęśliwe życie, prawda? Ucieszyła się ale była zszokowana. Miała sporo leków. Nasze rozstanie dało jej dużo do myślenia. Chodzi na terapie, faszerują ją jakimiś lekami, antydepresantami. Ogólnie w jej zachowaniu zapadło sporo zmian, aczkolwiek niestety koloryzowanie życia jej pozostało. NIESTETY na tym spotkaniu się z nią przespałem co kompletnie rozbiło moją psychikę. Tak jakbym leciał samolotem i się rozbił. Mój umysł się roztrzaskał. Od tamtej pory się spotykamy. Niestety rzadko bo dzieli nas spora odległość i własne obowiązki - praca. Generalnie wciąż mówi, że jestem dla niej ważny bo zawsze przy niej byłem i że mi za to dziękuje. Ale naprawdę po tych lekach jest dość dziwna, śnięta, czasami bez emocji, często mi mówi, że chciałaby mnie pocałować ale nie czuje tego... że przez te leki czuje się strasznie aseksualna. Więc czasami do zbliżeń dochodzi, czasami nie. Na jednym spotkaniu mnie pocałuje na drugim gdy zetkniemy się np nosami to prosi żebym się odsunął bo boi się kiedy ktoś jest tak blisko. I tak sobie żyjemy ponad rok. Nie jesteśmy w związku, tego się raczej nie da nazwać związkiem. Problem w tym, że po tych 6 latach z przerwą przebywania z nią czuję, że stałem się do niej bardzo podobny. Sam miewam momentami jakieś zawahania nastrojów, czuję się dobrze tylko przy niej. Może to przez te wszystkie przeżycia jestem tak do niej przywiązany, że mi nic nie przeszkadza? Zaczynam czuć się dobrze gdy jestem sam, w ciszy, spokoju, denerwują mnie tłoki i masowe spotkania i gadanie głupot przez ludzi wokoło. Dlatego często w weekendy wychodzę ze znajomymi nafaszerować swój organizm procentami bo to mnie jakoś chwilowo oczyszcza. Po każdym spotkaniu z nią tęsknię. Z każdym dniem stopniowo to zanika. Nie naciskam jakoś na spotkania, nauczyłem się żyć z borderem i jak się przy nim zachowywać. Po prostu cała znajomość z nią mnie zmieniła, bardzo do niej upodobniła, nie przeszkadza mi to, że pójdziemy do łóżka, że ona może się spotkać jutro z kimś innym (aczkolwiek rzadko z domu wychodzi teraz) ale nie przeszkadzają mi myśli, że może mnie zranić czymś, czym raniła kiedyś. Jest mi to obojętne. Jestem przy niej wyprany z uczuć i emocji, bo ważne, że jest.
Stąd też moje pytanie czy to możliwe, że długotrwałe przebywanie z taką osobniczką może sprawić, że się do niej upodabniam? Że w jakimś chociaż procencie pochłaniam te borderowe zachowania? Aby w jakiś sposób dostosować się do jej świata?

Odnośnik do komentarza

Widzę, że ktoś w moim temacie.
No chłopie, to muszę Ci powiedzieć, że musisz to już zaakceptować. No chyba, że jesteś w stanie zdecydować się na jakieś kolejne spotkania z psychologiem ale pewnie tym razem będzie ich sporo. Jako, że jestem w takiej samej sytuacji to nawet nie wiem jak Ci doradzić. Musisz sobie odpowiedzieć na pytanie czy jest Ci dobrze czy nie. Czy chcesz to zmienić czy nie. I masz tylko dwa wyjścia, dobrze o tym wiesz.

Jeżeli Ci dobrze - żyj z nią. Jeżeli potrafisz poświęcić to wszystko co mogłoby Cię czekać.

Jeżeli czujesz się źle - psycholog.

Odnośnik do komentarza

Dobry wieczór.

Choroba afektywna dwubiegunowa. Podejście medycyny spirytystycznej.

Dwubiegunowe afektywne zaburzenie biopolar lub inaczej dwubiegunowe zaburzenie nastroju (nazywane dawniej chorobą maniakalno-depresyjną) jest jedną z najpoważniejszych chorób w sferze psychiatrii, dotykającą od 3 do 10% ludności świata.

Najnowsze badania podają różnice pomiędzy jednobiegunową depresją i manią, a dwubiegunową, której główną cechą jest obecność epizodów depresji i manii pojawiających się cyklicznie, przedzielanych okresami charakteryzującymi się brakiem objawów.

Dla nas psychiatrów istnieją pewne różnice w podtypach, które są ważne dla ustalenia terapii.

Wiele osób uważa, że termin ,,mania” dotyczy kaprysów i zwyczajów, które widoczne są u niektórych osób i zwracają na siebie uwagę w zależności od intensywności takiej lub innej choroby. Zaburzenie obsesyjno-kompulsywne różni się bardzo od zaburzenia biopolar, jednak zdarza się, że u niektórych pacjentów [dotkniętych tymi zaburzeniami] można znaleźć wspólne cechy. W języku technicznym wyraz ,,mania” oznacza euforię, czyli nadmierną, patologiczną radość.

Zaburzenia nastroju są poważnym problemem zdrowia publicznego na całym świecie.

Dr.Scott (1995) przedstawił pracę, w której zwrócił uwagę, że osoba zmagająca się z tego typu zaburzeniami traci dziewięć lat życia, dwanaście lat normalnego stanu zdrowia i czternaście lat zdolności do pracy.

Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) we wnioskach z badań przeprowadzonych przez dr. Murraya (1996) ogłosiła, że z dziesięciu patologii, które najbardziej obezwładniają ludzi, pięć należało do zaburzeń psychiatrycznych o podłożu depresyjnym, a zaburzenie afektywne dwubiegunowe lokowano na szóstym miejscu.

Warto zauważyć, że najważniejsze badania dotyczące występowania lub walidacji patologii w postaci ,,manii” i ,,hipomanii” ciągle nie pozostają dostatecznie pogłębione, co oznacza, że zdobyta wiedza wciąż jest sprawdzana. W rezultacie rozpoznanie nie jest zdefiniowane, a jedynie w małym stopniu scharakteryzowane.

Pacjenci na drodze do poprawy stanu zdrowia napotykają zwykle dwie przeszkody: pierwszą jest błąd w diagnozie; druga to niewystarczające i nieodpowiednie leczenie, a przede wszystkim częsta hospitalizacja i brak ustępowania psychotycznych objaw, co odciska piętno na pacjentach. Dzieje się tak, ponieważ pacjenci nie są leczeni przez specjalistów, a w większości przypadków przyjmowani są przez osoby ,które nie są lekarzami psychiatrami.

Ogólnie rzecz biorąc można powiedzieć, że stan chorego charakteryzuje się epizodami depresji i ,,manii”, które na przemian uaktywniają się i zanikają. Na pierwszy rzut oka wydawać się może, że pacjent nie cierpi na chorobę. Często za takie okresy odpowiada przerwa w stosowaniu leków, co ułatwia powstanie nowych epizodów choroby.

Warto nadmienić, że każdy nowy kryzys pogarsza rokowanie i powoduje zmniejszenie się okresów pomiędzy atakami. Choroba biopolar charakteryzuje się dwoma etapami, a wyniki kliniczne są bardzo różne:

Depresja
Depresja charakteryzuje się zmniejszeniem energii, motywacji, zdolności do odczuwania przyjemności i radości. Osoby chorujące na depresję cierpią z powodu obniżenia nastroju (patologiczny smutek), co wpływa na spadek rozumowania, koncentracji, pamięci i umiejętności organizowania oraz planowania. Towarzyszą temu obawy i zamartwianie się nawet w sytuacjach banalnych. W rezultacie następuje izolacja i wycofanie społeczne, brak inicjatywy, zainteresowania i przyjemności (anhedonia), utratę lub zmniejszenie

popędu płciowego, bezsenność lub nadmierną senność, wielki apetyt lub jego utrata, zwiększone uczucie zmęczenia – powoduje to zwiększenie lenistwa, trudność w wykonywaniu zadań, które wcześniej były częścią codziennej pracy, zdecydowanie się na przebywanie większości czasu w łóżku; skutkiem jest również przebywanie w zaciemnionym pokoju, utrata i brak zainteresowania kontaktami z innymi ludźmi, unikanie higieny osobistej, uczucie pesymizmu, rozpacz, smutek, niepewność, strach, poczucie beznadziejności, niska samoocena, przesadne poczucie winy, pustka ,a nawet chęć i próby popełnienia samobójstwa.

Mania
Mania charakteryzuje się zwiększoną energią, drażliwym nastrojem, euforią, zmniejszeniem zdolności odczuwania negatywnych uczuć i empatii, kiedy spotykamy się z cierpieniem innych ludzi. Osoby dotknięte manią cechują się również zbyt szybkim rozumowaniem i skupianiem uwagi, przy czym pacjent nie potrafi utrzymać tej uwagi na długo, ma zmniejszoną koncentrację i zaburzenia pamięci. Te ostatnie mogą obejmować zarówno zwiększenie zdolności do zapamiętywania jak i jej zmniejszenie, do tego dochodzą nagłe zmiany w myśleniu, gadatliwość, tendencja do używania wulgaryzmów, drażliwość, która generuje konflikty, zniecierpliwienie, większa impulsywność, nadużywanie alkoholu i narkotyków; zwiększają się koszty związane z kompulsywnym robieniem zakupów, zwiększa się libido i skupienie na erotyzmie, człowiek mniej śpi poprzez zmniejszenie czasu, ma mniejszą wrażliwość na ból i nadmierną pasję realizowania swoich celów. Cechuje go także dezorganizacja, konfuzja, nieustanne powtarzanie pewnej aktywności. Na tym etapie także mogą wystąpić idealizacje i próby samobójstwa.

W tych dwóch fazach choroby mogą pojawić się objawy psychotyczne, które zawsze związane są z dominującym uczuciem: w przypadku depresji urojenia i halucynacje są rujnujące, w przypadku manii wywyższające. Urojenia są bardziej powszechne niż halucynacje.

Leczenie polega na działaniu zespołu złożonego ze specjalistów rozmaitych dziedzin – psychiatrów, terapeutów i pracowników społecznych. Zastosowanie stabilizatorów nastroju typu lit poprawia samopoczucie chorego i zmniejsza liczbę nawrotów choroby. Niestety nadal nie ma żadnego lekarstwa ani sposobu leczenia, a więc stosowane środki terapeutyczne są tylko doraźne.

Zgodnie ze spirytystycznym punktem widzenia, choroba dwubiegunowa biopolar, swoje źródło czerpie ze złych czynów popełnionych w przeszłości. Kiedy osoba odradza się w nowym ciele, predyspozycje do tej choroby pojawiają się zwykle po 20 roku życia. Obciążenie genetyczne to zadośćuczynienie, które duch postanowił wybrać ze względu na swoje wcześniejsze działania, w których dopuścił się nadużycia swojej inteligencji oraz braku szacunku do życia. Zdecydowana większość przypadków dwubiegunowej choroby borderline związana jest z aborcją, choć wielu pacjentów mogło też popełnić samobójstwo lub wielokrotnie dopuścić się morderstwa. W tym przypadku u chorego instaluje się proces obsesyjny i opętańczy oraz pragnienie zemsty przez duchy, które zostały poszkodowane i które jeszcze nie potrafiły przebaczyć. Ponieważ chorzy są jak ,,uszkodzone anteny” (przez swoja dynamiczną psychikę promieniują skomplikowanymi uczuciami-wibracjami), otwierają pasmo wibracyjne ściągające duchy, które znajdują się na takiej samej częstotliwości.

Biorąc pod uwagę prawdziwą przyczynę tych zaburzeń, możemy dojść do wniosku, że niska moralność jest główną przyczyną tej choroby. Staje się więc jasnym, że najważniejszym środkiem zaradczym jest Ewangelia Jezusa, czyli korzystanie z moralności chrześcijańskiej jako instrumentu wewnętrznej przemiany. Dzięki temu można dotrzeć do rdzenia choroby.

Wielu pacjentów ma oznaki wrażliwości mediumicznej, ale będąc psychicznie niezrównoważonymi, nie mogą jej rozwinąć – nasiliłoby to efekt zachwiania równowagi.

Najlepszym i najbardziej efektywnym sposobem postępowania jest zaproszenie chorego do działań socjalnych, charytatywnych, zaproponowanie modlitwy i lektury odpowiednich wskazówek duchowych. Chory na borderline powinien również korzystać z uzdrawiania fluido-terapeutycznego w centrum spirytystycznym.

Dr. Roberto Lúcio Vieira de Souza

Psychiatra, dyrektor Spirytystycznego Szpitala im. Andre Luiza w Belo Horizonte (MG), wice-przewodniczący Spirytystycznego Stowarzyszenia Medycznego w Brazylii (AMG) autor wielu książek.

Odnośnik do komentarza

JarekX
Stąd też moje pytanie czy to możliwe, że długotrwałe przebywanie z taką osobniczką może sprawić, że się do niej upodabniam? Że w jakimś chociaż procencie pochłaniam te borderowe zachowania? Aby w jakiś sposób dostosować się do jej świata?

Schemat oddziaływania tak zaburzonych osób jest podobny do relacji osoby uzależnionej z osobą współuzależnioną.
Tutaj tak jak piszesz o wiele szybszym przyciąganiu partnera przez borderów i inne osoby z tego pokroju zaburzeniem,bardzo widoczna jest ta zależność osaczenia i swojego rodzaju obezwładnienia - wyprania z uczuć i emocji. Masz od samego początku związku zapuszczone potoczne pranie mózgu z z emocjonalnym rollercoasterem.
Próba zrozumienia na chłopski rozum systemu egzystencji i funkcjonowania takich osób jest dla psychiki normalnych ludzi betonowym butem. Taka próba akrobatycznego wyginania swojej poziomej płaszczyzny - kreska wektorowa dwubiegunowa <-----> - pojmowania istoty sprawy (radości i smutku; uczciwości i kłamstwa;... wstaw cokolwiek) do psychofażej pionowej, zakończone jest tylko jednym z dwóch wariantów do wyboru: albo obłędem, albo... bycie identycznym osobnikiem.
Twoje zachowanie jest analogiczne do opisu toksycznego tańca wg Eugenii Herzyk.
Osobowosc_borderline__Tak_daleko__tak_blisko /wysokie-obcasy, to coś w pigułce dla Ciebie, a rozwinięcie tych symptomów, które dostrzegasz zarówno u siebie jak i u partnerki znajdziesz nawet na necie w materiałach pod hasłem "moje dwie głowy".

Odnośnik do komentarza

pracuje z grupa osob zdiagnozowanych psychiatrycznie. Na szkoleniach uczulano nas na Bordeline i podkreslano ze jest to przypadlosc,ktora jest zarazliwa. Dlatego tez osoby bordeline nie sa przyjmowane do grupy w osrodku w ktorym pracuje.

Odnośnik do komentarza
Gość W podobnej sytuacji

Chciałbym odświeżyć forum, czy jest w stanie ktoś więcej się wypowiedzieć, bądź ludzie którzy tutaj się wypowiadali - jak potoczyły się wasze losy i czy macie jakieś rady po paru latach?

Proszę o pomoc, jestem w sporym zmieszaniu (świeżo po zerwaniu) i trochę nie wiem co się wewnętrznie dzieje.

 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...