Mama nie chce wziąć mnie do psychiatry.

[Jula1441]

Witam.
Mam 13 lat i moja mama nie chce wziąć mnie do psychiatry.
Gdy się jej spytałam czy mnie zabierze do lekarza to ona odpowiedziała, że byłam już kiedyś lecz mi nic nie było. U psychiatry byłam jakieś 3 lata temu może nawet więcej. Pojechałam z powodu nadmiernej agresji wobec innych dzieci i nieumiejętności pracy w grupie. Ostatnio zauważyłam u siebie myśli samobójcze, wzrost agresji, nieufność do innych ludzi, uczucie obserwowania, napady lęku. Kilka razy dostałam jakiegoś ataku agresji czy coś w tym stylu. Zaczęłam krzyczeć, kopać i uderzać pięściami w podłogę. Skończyło się to na 2 godzinach płaczu i leżenia na dywanie. Czasami mam urojenia lub coś podobnego. Słyszę, że ktoś mnie woła chociaż tak nie jest. Ostatnio raz poczułam jakby coś złapało się mojej nogi. Nie było to uczucie ciężkości tylko jakby coś mnie trzymało. Gdy jestem sama w domu, czasami słyszę jakby ktoś chodził po kuchni lecz mogą to być tylko odgłosy z góry (mieszkam w bloku). Raz wchodząc do pokoju zobaczyłam jakby ktoś przez niego przebiegał lecz jak weszłam do pokoju nie było tam nikogo (muszę powiedzieć, że nie mam żadnych zwierząt). Nie wiem czy to jakieś halucynacje czy tylko wyobraźnia. Ostatnio mam bardzo ciężką sytuację rodzinną. Rodzice biorą rozwód, bo mój tata mnie bił. Nie wiem czy mam iść do lekarza. Mama mi nie uwierzy w to wszystko, a cięciu się nie mogę jej powiedzieć. Oczywiście nie cięłam żył tylko drugą stronę ręki. Zazwyczaj tylko lekko bez żadnej krwi. Czasami także gryzłam ręce ale także nie do krwi. Jak byłam mała bardzo często myślałam o ucieczce z domu ale zawsze odpuszczałam mówiąc sobie, że następnego dnia będzie lepiej. Czasami jak babcia i tata dawali mi i mojemu bratu czekoladę, ja zawsze się bałam, że jest zatruta. Gdy byłam mniejsza, bałam się wielu rzeczy. Na lekcjach przyrody gdy omawialiśmy grzyby zaczęłam panikować i mama musiała wziąć mnie do lekarza aby wypisał mi jakieś leki uspokajające. Teraz się nie boję takich rzeczy. Nie boję się chorób, śmierci czy końca świata.
Na pewno to wszystko nie jest skutkiem strachu przed tatą czy traumą z dzieciństwa.
Nie wiem jak przekonać mamę do wzięcia mnie do psychiatry.
Proszę niech ktoś doradzi co mi jest i co mam robić ?

[Gość Aleksandra277]

Wiesz co, jesteś niepełnoletnia, ale... jakbyś tak sama poszła czy napisała emaila do psychiatry, to raczej powinien Ci pomóc. Mama widocznie bagatelizuje Twoje problemy, więc powinnaś zadziałać sama. Tylko czy oby psychiatra miał pomóc? Musisz iść do dobrego, polecanego przez innych psychiatry. Spróbuj poszukać pomocy przez internet, a później możesz spotkać się z tym psychiatrą, powiedz mu, że mama nigdy by Ci nie pozwoliła na wizytę, więc musiałaś sama się skierować po pomoc. Zwróć się o pomoc do kogoś starszego, może kuzynki, nauczycielki. Żeby ten ktoś pomógł Ci.

[Jula1441]

W mojej okolicy nie ma żadnego psychiatry. Musiałabym jechać z mamą ale ona mówi, że mi nie potrzebny. Nie wiem co zrobić. Może pokażę mamie, że muszę jechać ?

[kingak2]

Mama nie zna wszystkich faktów. Powiedz jej o wszystkim. Jeżeli masz w szkole jakąś zaufaną nauczycielkę, powiedz jej o swoim problemie i powiedz , by w delikatny sposób zasugerowała mamie wizytę u lekarza.

[Jula1441]

Spróbuję to powiedzieć pani psycholog. Jej ufam najbardziej. O cięciu się wie tylko moją koleżanka. Mamie tego nie powiem. Ona ma już zbyt dużo kłopotów. Najgorzej będzie z kosztami. Czytałam, że to tak około 100 zł za 30 min. Dziękuję za pomoc.