Skocz do zawartości
Forum

Przerasta mnie wszystko, jestem wypalony i zrezygnowany :(


NORMALNY86

Rekomendowane odpowiedzi

Szczerze to się jej wcale nie dziwię… wszystko zrzuciłeś na nią i rzeczywiście była dla ciebie jak matka… A nie tak powinna wyglądać relacja chłopaka z dziewczyną. Szukać mieszkania nie, bo sam się nie utrzymasz ani nie dasz rady, praca to samo, ty sam nie dasz rady… to przepraszam Ty dla niej byłeś partnerem czy dzieckiem które trzeba prowadzić za rękę. Jesteś dorosłym mężczyzną, który powinien umieć o siebie zadbać. Wcale się nie dziwię, że nie chciała z Tobą mieszkać. I co ona by łaziła do pracy, zarabiała na Was a ty byś siedział bo nie dałbyś rady????? Nie dałeś jej żadnego powodu myśleć inaczej… Nie stać Cię na mieszkanie - to wynajmnij pokój… będzie taniej.

Odnośnik do komentarza

Dasz radę jeśli podniesiesz swoją wartość,pewność siebie.
Pokaż tym wszystkim, którzy uwazają że potrzebujesz holownika, że sam dojedziesz na właściwe miejsce.
Swoim życiem udowodniłeś że jesteś w stanie walczyć o siebie,wychodząc z patologicznego domu.
Wiem,że sytuacja z babcią podcieła Ci skrzydła i na moment zatrzymałeś się w miejscu ale wszystko przemija.Pat— też.
Ruszaj,szkoda czasu.
Ona niech się wyszaleje.I tyle.

Odnośnik do komentarza

Przykro mi, Normalny...
Chociaż, ona faktycznie raczej nie była dla Ciebie partnerką
Nie zgadzam się z "omatulu". Ty przecież chciałeś pracować, tylko najważniejsze było normalne rodzinne życie, którego nigdy nie miałeś, a w Polsce z przeciętnej pracy od- do na mieszkanie się nie zarobi.
Mam nadzieje ze się pozbierasz i załatwisz jakoś leczenie tej babki przymusowe przez sąd za pomocą instytucji pomocowych.
A może ona się namyśli i zmieni zdanie, tylko musiałaby spojrzeć na Ciebie z z większą empatią żeby to w ogóle miało sens.

Odnośnik do komentarza

Więc Sinnn i raada. Niestety przerosło mnie to wszystko. Od początku wzeszłego tygodnia zaczeło sie psuć wszysko z moją Ukochaną... Przez kilka dni piłem, nie było mnie w domu...Finał był taki że w sobote po obiedzie wypuścili mnie z Izby Wytrzezwień. Za izbe 300 zł plus mandat 500 zł plus poobdzierana twarz i wyłamana jedynka..... Od soboty jeszcze nie miałem nic na sobie oprócz majtek, leze jak kłoda na tapczanie. Nie mam ochoty żyć... Nie mam nawet siły żyć bez niej. Pisałem przez 2 dni z siostrą mojej Ukochanej. Własna siostra pisała mi o niej negujace rzeczy typu ze "ta moja" nie dorosła do zwiazku, ze nie wie czego chce, ze potrafi klamac, ze mam dac sobie spokoj bo ona nic nie daje od siebie etc........ Pisałem z moją, w pewnym momencie za bardzo mnie poddenerwowałą i przesłałem mojej Ukochanej smsy od jej własnej siostry, jakie zdanie ma o niej siostra i to było poczatkiem końca ..... Ale jak ona moze mieć pretensje o to, ze pisałem z jej siostrą o niej by czegos sie dowiedzieć i mieć wsparcie ?? Fakt, skłóciłem ich cała rodzine, przedewszyskim siostry, ja "sprzedałem" jej siostre która chciałą mi pomóc i mi zaufałą ..... A ty "Omatulu" nie pieprz takich farmazon jak mi odpisałaś bo gówno wiesz. Co ty za farmazony pieprzysz ze ona by pracowała a ja bym siedział ?? Ja chcialem poszukać pracy koło niej i z nią zamieszkac... Ale w gruncie rzeczy ona nie chciała ani isc na najem, ani zamieszkac ze mną u jej rodziców. A kwesttia czy byłem dla niej facetem, czy dzieckiem którego musi prowadzic za reke ???? Oczywiste jest ze przez sytuacje zyciowa , chciałem partnerke, która by mnie troszke "poprowadziła" przez życie, pomogła, była dla mnie oparciem... Co kur...w tym złego Pani Hrabinko ???

Odnośnik do komentarza

Wiesz, no niefajnie to rozegrałeś, ale fakt faktem- z tą dziewczyną to chyba i tak nie było Ci po drodze.
Nie opieraj wszystkiego na tej relacji.
Trzymaj się, nie rób głupstw i postaraj powalczyć o oddanie babki do zakładu opiekuńczo leczniczego tak jak ci radziłam.
I dziękuję że się odezwałeś:)

Odnośnik do komentarza

Witam. Chciałbym zrelacjonować forumowiczom którzy mnie wspierali o bardzo ciekawym rozwoju sytuacji ... Otóż wszysko sie wyjaśniło. Wczoraj dowiedziałem się od życzliwych ludzi, że ta moja była zostawiła mnie ......dla kobiety....Poznała na czacie dla lesbijek kandydatkę z którą miały być, okłamywała ja nawet że ja jestem jej podopiecznym w Monarze Markocie i w dodatku chorym psychicznie i że ja ją po prostu nękam...W dowód wszyskiego wysłałem tym lesbijką co kręciły z moją byłą nasze wspólne zdjecia, zdjecie mojego prawka, dowodu rej mojego auta..... To jest szok, to sie nadaje do programu typu "trudne sprawy" . Byłem rok z dziewczyną która okazała sie być lesbijka, współzyłem rok z lesbijką .... I jeszcze swojej adoratorce opowiadała ze ja jestem jej podopiecznym chorym psychicznie co ja nęka i takie kłamstwa..... Wiecie co ?? Odezła by do innego jako tako bym to zniósł.... Ale ona odeszła okazuje sie....do kobiety !!!!! Przecież to jest strzał !!!!! Przecież ona okłamywałą mnie, okłamywała swoja rodzine, lesbijke .... A na końcu tez odeszła od tej lesby, bo poznala kolejną ..... Czy ta dziewczyna jest normalna ???? Przecież tak postępuja upośledzeni ludzie !!!!!

Odnośnik do komentarza

A więc w związku z zaistniała sytuacją, gdzie to jak postąpiła przekracza wszelkie granice i wszelka etykę... Chce żeby zapłaciła za to... Ona musi za to ponieść jakieś konsekwencje... Tylko nie wiem jak sie zemścić, zebym ja nie mial problemów... Upokorzyc ja publicznie ? Czy może w jej pracy uświadomić kierownika kogo zatrudnił, że zatrudnił oszustke, niekompeententna osobe która przez rok czasu okłamywala rodzine, mnie. Bo była ze mna przez rok, po niecałym roku poznala lesbijke ( zmieniła tak nagle orientacje ? ) proszę pomóżcie, mi doradzcie jak moge sie zemścic... Uświadomilem sobie ze wszysko w zyciu jest normalne, ale to co ona zrobiła to naprawde przekracza wszelkie granice... Jeszcze jak napisałem do tej jej parnerki ze chce poznać prawde, ta jej partnerka napisała niej i ona ( moja byla ) musiała sie jakoś obronic i powiedziała swojej prtnerce ze ja jestem jej podopiecznym w monarze i w dodatku chorym psychicznie. Udowodnilem już tej byłej partnerce mojej byłej dziewczyny, pokazując nasze wspóne zdjecia itp... ani nie jestem z monaru, ani nie jestem psychiczny, a tym bardziej udowodniłem ze ja z nią byłem, bo okazałem nasze wspóne zdjecia nawet jak sie całowalismy. Tak wiec prosze was, zrozumcie mnie i dajcie mi jakieś porady :(

Odnośnik do komentarza

Moim zdaniem nie rób już nic.
Oczywiście nie wiem czy "posłuchasz" rady, bo współczuje sytuacji, jesteś rozgoryczony, oszukany, straciłeś czas i serce.
Ale zemsta w kategoriach o jakich myślisz jest bez sensu.
Chcesz się odegrać i zniszczyć jej życie, a w każdym razie mocno je utrudnić.Ale czy to w czymkolwiek Tobie pomoże poza wątpliwą satysfakcją i mnóstwem niepotrzebnych nerwów i kłopotów.
Pomimo że ja akurat nie jestem zbyt "poprawna politycznie" i tez uważam inne orientacje seksualne za nic normalnego, (chociaz w wydaniu kobiecym jest dla mnie jakoś bardziej do przyjęcia) to jestem w stanie wczuć się trochę i w jej sytuację. Oszukiwała z strachu, Ciebie nieładnie wykorzystała tez ze strachu, po prostu miotała się. Oczywiście nie usprawiedliwiam, ale ja bym ograniczyła się do powiedzenia jej co o tym myślę ze tak zabrała kawałek życia. I koniec.
A praca, kompetencje i orientacja seksualna- to nic nie ma jedno do drugiego.
Naprawdę wg mnie odpuść zemstę a energie wykorzystaj na załatwienie spraw z babcia. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza

Sinnn. Ale popatrz... Kobieta po studiach , obecnie w trakcie kolejnej podyplomówki , wielka "wykształcona" Pani... I zeby taki człowiek tak postąpił ??? Niedośc ze oszukiwała partnera przez rok , po czy (przyjmijmy) że nagle zmieniła orintacje, to jeszcze egoistka chciała bronić swoją dupe i zrobiła ze mnie jej chorego psychicznie podopiecznego.... przeciez to sie w głowie nie mieści :(

Odnośnik do komentarza

Normalny,
Nie pierwszy już raz podnosisz kwestie jej wysokiego wykształcenia. Masz z jednej strony rację że od osoby wykształconej można by wymagać większej... no nie wiem właśnie w sumie,czego? uczciwości,empatii,wiedzy o życiu i drugim człowieku, odwagi cywilnej?
Chyba wiesz jaki jest system kształcenia i czego uczą wyższe i nie tylko, szkoły. Czy ktoś z dyplomem mgr jest z automatu lepszym człowiekiem?

Co od spraw faktycznie związanych z wykształceniem. Mnie to nawet zastanawiało i pisałam Ci o tym czemu ona bedac pracownikiem socjalnym w ogóle nie radzi Tobie jak praktycznie można by ogarnąć sytuacje z babcią.
No dziwne było ze zamiast wsparcia odsyłała do psychologa.
Nie widziałeś tych symptomów bo byleś zakochany a wtedy postrzega się drugą osobę życzeniowo- tzn nie widzi wad a dopisuje zalety.

Jej postępowanie jest oczywiscie złe i nie wyobrażam sobie jak ja bym się czuła na Twoim miejscu,tym bardziej że łączyłeś z tą kobietą nadzieje na odmianę wyjątkowo trudnego życia.
Mnie jest łatwiej z boku to ocenić i dlatego nie gniewaj się ze próbuje patrzeć trochę z jej e perspektywy...
Ona mogla sama do końca nie wiedzieć o swoich skłonnościach, szukała, stad może rozpad jej pierwszego związku, sam wiesz ze niełatwo otwarcie funkcjonować w środowisku będąc innym.

Źle że potraktowała Cie trochę jak parawan, a może i nie, może tylko wciąż się miotała, ja nie wiem jakim jest człowiekiem. to Ty jeżeli byś chcial mógłbyś z nią porozmawiać i spytać jak to naprawdę było
bo szczerość Ci się należy i jakieś choćby przepraszam też,
ale musiałbyś podejść bez pretensji tylko ze spokojem, polecam list. No chyba ze to wyrachowana osoba, robiła wszystko z premedykacją i nie ma o czy gadać.
W sumie będzie musiała tłumaczyć się tez przed tamta dziewczyną, bo oszukiwała was oboje a Ty to ujawniłeś.

Bardzo ci współczuje i mam nadzieje ze się nie załamiesz całkiem- dobra wiadomość jest taka ze nie będziesz żył w kłamstwie. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza

Na szczescie w tych masakrycznych chwilach, poznalem też niedawno nową dziewczyna, która jak narazie okazuje sie byc wspaniała więc jakoś podtrzymuje sie na tafli wody... Teraz tylko sprzedać auto które przepiłem, pospłacać dlugi, jak najszybciej znalezc prace i próbować dalszego zycia z nową kobietą ... Do mojej byłej po tym co zrobiła mam mega nienawiść, naplułbym jej w twarz i boje sie tylko że nigdy nie zapomne tego, jak ze mna postąpiła

Odnośnik do komentarza

No to nie jest tak źle, tylko mała czerwona lampka zapala się że...byś nie traktował taj nowej osoby tylko jak koła ratunkowego, bo kobieta, nawet najbardziej opiekuńcza i wyrozumiała, jak wiesz chce mieć partnera, nie tylko podopiecznego :-)
Powodzenia!

Odnośnik do komentarza

Przerasta mnie - co? To, że jako na jedynaka spadła na mnie konieczność opieki nad Rodzicami. Ojciec unieruchomiony w łóżku - 90 lat. Mama 93 lata Alzhaimer połączony z głębokim otępieniem. Zagraża sobie i otoczeniu. I ja sam z nimi dwoma. Mam swoje dzieci, które usiłują mi pomagać ale mieszkają w innych miastach i mają swoją pracę, swoje dzieci a moje wnuki i nie mogę ich za mocno angażować. Dom opieki dla Rodziców odpada. Nawet prywatny. To byłaby dla nich kara śmierci. Oni musza być razem. Gdy Mama była trzy tygodnie w szpitalu - Ojciec z tęsknoty schudł 15 kilogramów. Są małżeństwem od 69 lat. No i co ja mam robić żeby samemu nie zwariować lub ich nie pozabijać. Chwilami tylko ogromną siłą woli powstrzymuję się przed rękoczynami. Gdyby jeszcze żyłą moja Żona - ale zmarła 6 lat temu. Opiekowałem się Nią do śmierci w domu. Praktycznie zmarła na moich rękach. Jakoś się wykaraskałem z tej traumy - przyszła opieka nad Rodzicami. Już nie wytrzymuję. Zaczynam dzień od psychotropów bo inaczej nie byłbym w stanie funkcjonować. Jak powiedział mój psycholog jestem na granicy ciężkiej depresji. A co gdy tę granicę przekroczę?

Odnośnik do komentarza

Współczuje, nikt kto tego nie przechodził raczej nie wie tak do końca jak to jest.
Moja znajoma z fundacji oddała ciocie z wujkiem do domu opieki, gmina oplaca brakującą resztę do wymaganych opłat, są rzem w pokoju... Moze tak?
Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...