Dlaczego nie mam kolegów?

[Gość l...l]

Nie chcę wracaćdo szkoły, bo koledzy mnie nie lubią. Cieszą się, że jestem w szkole tylko dlatego, że mają komu dokuczać.Mówiłem niejeden raz,że mi przykro i spytałem dlaczego się tak zachowują i powiedzieli, że dlatego, bo jestem frajerem i debilem. W zeszłym roku często wyrzucali mi plecak albo książki za okno a ja wstydziłem się później wracać na lekcje, bo każdy się ze mnie śmiał.Rodziców też się wstydzę, bo powiedzą że jestem głupi. Chciałbym mieć kolegów. Co jest ze mną nie tak?

[Gość logika]

Dlaczego frajerem i debilem ? Potrafią uzasadnić te epitety ? A ty potrafisz napisać dlaczego jesteś dla nich kozłem ofiarnym?
Potrafisz się postawić ? Potrafisz odpyskować ? Może jednak powiedz rodzicom lub zgłoś problem pedagog szkolnemu, bo milcząc dajesz im przyzwolenie na mieszanie cię z błotem.

[unna-1]

Zapisz się na karate, judo - albo coś podobnego.
Zacznij chodzić na siłownię, czyli ogólnie zadbaj o kondycję.
Nabierzesz pewności siebie co jest bardzo ważne, bo "oprawcy" szukają słabszych od siebie.
Nie chodzi o to, byś się "pakował" , byś zdobył muskulaturę, tylko właśnie o to poczucie siły, które w sposób automatyczny zaczniesz sobą prezentować.
Wiem, to wymaga trochę czasu, ale warto, bo tu chodzi o całą twoją przyszłość.
Popracuj też nad psychiką.
Powtarzaj sobie że jesteś silny, odważny i z dnia na dzień, coraz lepiej ci się powodzi.
Powtarzaj to sobie jak najczęściej a zobaczysz, że nawet tak proste myśli, też przyniosą pozytywny efekt.
I ćwicz.
Powodzenia.

[rafik54321]

Temat jest prosty - dokuczają ci bo sobie na to pozwalasz a ich to bawi. Bo co im zrobisz? Oni wyrzucają ci plecak, a ty stoisz jak słup, a potem biegniesz po książki na dół...

90% takich gagatków jest mocna TYLKO w gębie, więc nie bój się iść na konfrontację. Druga sprawa - prowokacja, chodzi o to abyś określił "szefa" paczki i rzucił tekstem "no chodź, taki cwany jesteś, a musisz przyjść w 3 żeby takiego frajera jak ja dowalić, jak taki mocny jesteś to chodź na solo". Od razu reszta paczki, uzna że nie jest potrzebna przecież "szef da sobie radę sam", a szefowi widząc brak wsparcia zmięknie fujarka :D.

Temat nr dwa - nawet gdyby doszło do ew bójki i ją przegrasz, to i tak jesteś do przodu, bo oni wiedzą że cię dowalą, ale nim to się uda, ty też im krwi napsujesz ;) .

Osobiście miałem taką akcję, zaczepiał się do mnie głupek, mojej postury, raz mało mu ręki nie złamałem (i nosa), to się odczepił XD.

[Gość Lenora]

Jesteś facetem czy nie?Oni Ci wyrzucają książki-TY stoisz,pobiją Ciebie-wstaniesz i odejdziesz pokornie,włożą Ci kiedyś głowę do kibla-też biernie będziesz czekał.Zabiją Ciebie-też wstaniesz i uszy po sobie?Chłopie nie daj się tym pacanom.W każdym bądź razie walcz o swoje.

[mgr Kamila Krocz]

Sprawę zaczepek możesz oczywiście zgłosić do wychowawcy czy pedagoga szkolnego, ale podejrzewam, że to nie zamknie ust Twoim oprawcom, a może ich bardziej rozsierdzić. Nie pozwól sobą pomiatać. Jak ktoś Cię zaczepi i poniży, odpowiedz mu ciętą ripostą. Nie bądź dłużny. Pomysł z sztukami walki też godny przemyślenia ;) Pozdrawiam!

[Gość ridge]

Moim zdaniem nie ma sensu nikomu mówić o tych zaczepkach. Fakt są przykre bo czynione na oczach calej szkoly. Najważniejsze w tym wszystkim jest to byś w żadnym razie nie bral tego do serca. Jesteś super chlopak. Jesli chcesz cos zmienić w swoim życiu to np. możesz zacząć trenować jakiś sport, ponieważ sport kształtuje charakter.

[Gość ridge]

możesz też zmienić szkołę, a to bylaby szansa na poprawę ponieważ szkoła szkole nierówna a ty być może trafiłeś na bardzo patologiczną szkole

[Gość ridge]

Bronić się przed wszystkimi jest poprostu niemożliwe. Trzeba w takiej sytuacji pogodzić się z panującą tam hierarchią i tyle. Albo zmienić szkołę.

[rafik54321]

~ridge

Bronić się przed wszystkimi jest poprostu niemożliwe. Trzeba w takiej sytuacji pogodzić się z panującą tam hierarchią i tyle. Albo zmienić szkołę.

Jak by dołożył w odwłok tym "ważniejszym" to reszta się będzie bała podskoczyć ;)

[Gość martinaa]

Z doświadczenia wiem,że mówienie o tym pedagogowi nic nie daje,pedagog zaprosi do siebie Ciebie i tamte osoby i każe dać przysłowiową rękę na zgodę.Potem jest tylko gorzej i będziesz się bał powiedzieć to komu kolwiek bo będą się mścić.Trzeba załatwić sprawę samemu i w przypadku mężczyzn pomysł z ćwiczeniem jakiś sztuk walki tak aby się umieć obronić jest doby moim zdaniem.

[rafik54321]

~martinaa

Z doświadczenia wiem,że mówienie o tym pedagogowi nic nie daje,pedagog zaprosi do siebie Ciebie i tamte osoby i każe dać przysłowiową rękę na zgodę.Potem jest tylko gorzej i będziesz się bał powiedzieć to komu kolwiek bo będą się mścić.Trzeba załatwić sprawę samemu i w przypadku mężczyzn pomysł z ćwiczeniem jakiś sztuk walki tak aby się umieć obronić jest doby moim zdaniem.

Miałem kumpla, duży, nieco gruby (ale raczej ubity niż tłusty). Też go tłukli. Zapisał się po kolei na boks, muay thai, a potem krav magę... Podszkolili go i ....... to nie dało absolutnie nic. Dalej bał się użyć siły wobec nic. Samo szkolenie nic nie da, jeśli trener nie mówi jak panować nad tą siłą, kiedy jej używać, a kiedy nie. To ważniejsze niż umiejętności.