Skocz do zawartości
Forum

Ciężkie chwile w małżeństwie (zdrada?) żony


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć. Jestem Krzysztof , mam 43 lata. Dwoje dzieci 19 i 16 lat. Mam też problem. W lutym żona powiedziała mi, że umawiała się z innym facetem. Według jej zapewnień nie doszło do seksu, jedynie na spotkaniach, czułościach, pocałunkach. Powiedziała mi o tym, bo nie mogła już dłużej znieść, że mnie okłamuje. Po tym wyznaniu załamała się psychicznie. Aktualnie leczy się psychiatrycznie i korzysta z pomocy terapeutki. Jak sama mówi spotkania zaaranżowała sama. Jesteśmy małżeństwem od 22 lat i według niej chciała przeżyć przygodę, poczuć się jak 20 lat temu kiedy to nasz związek był w rozkwicie. Zadacie może pytanie, czy ja jestem bez winy. Nie. Rok temu przenieśliśmy się ze wsi do miasta. Motorem tych zmian była żona i dzieci które chciały miastowych wygód. Dla ich dobra, ale też dla własnej wygody zgodziłem się. Wiązało się to z koniecznością finansowania tego zadania. Pracowałem dużo, wracałem do domu padnięty, nie miałem specjalnej ochoty na wyjścia. Przytyłem, przestałem o siebie dbać, podupadłem na zdrowiu.

Teraz trochę o uczuciach. Kochałem i chyba nadal ją kocham, wybaczyłem jej ale wiem że nigdy tego nie zapomnę.
Cechą mojej żony jest dbanie o własny wygląd. Wyprostowała zęby, zrobiła piersi (po ciążach były no powiedzmy zwiędłe) Dba o figurę i kondycję.
Przed tym całym zamieszaniem dużo rozmawialiśmy o moim wyglądzie. Żona i dzieci nalegały na to żebym schudł, wyprostował zęby. Z rozmowach pojawił się też temat wazektomi. Temat chudnięcia i zębów pojawił się miesiąc po (zdradzie?). W jej rozmowach z terapeutką pojawił się mój temat i stwierdzenie że skoro ona dba o siebie to ja też jestem zobowiązany trzymać poziom. W tym przekonaniu terapeutka ją umocniła. O chudnięciu nie ma co dyskutować, jestem w trakcie, aparat na zęby też założę.
Wczoraj przy jakieś rozmowie padło hasło wazektomia. Powiedziałem dość kategorycznie, że na chwilę obecną nie myślę o tym zabiegu. Dla mnie myśl o wazektomi to jedna z pierwszych myśli po wyznaniu żony. To ja już się chciałem poddać zabiegowi a ona mi zrobiła coś takiego. Spowodowało to dosyć długą rozmowę, wszystkie przykre chwile wróciły. Ponownie przeżywałem tą mieszankę zawodu, swojej niskiej wartości, braku zaufania, beznadziejności sytuacji. Żona po tym wszystkim zamknęła się w sobie.
Teraz jest w pracy, wróci po południu a ja się denerwuję.

Jestem zdeterminowany żeby utrzymać nasz związek, mamy wspólne zobowiązania, dzieci, jest mi też tak wygodnie. Niby jej ufam, ale zawsze z tyłu głowy mam świadomość, że mnie oszukiwała. nie sprawdzam jej maili ani telefonu, nie kontroluję na każdym kroku bo chyba bym zwariował. Nie mam też z kim pogadać o tym co się stało.
Starałem się obiektywnie opisać to co się wydarzyło, powiedzcie proszę co o tym myślicie, jaką drogę obrać?
Chcę znowu być szczęśliwy i cieszyć się życiem.
Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Gość zzzzzzzzzz

jest kilka kwestii:

"Po tym wyznaniu załamała się psychicznie"

znajdź odpowiedź na pytanie jaka byla tego prawdziwa przyczyna
-moze pomyslala ze ja zostawisz
-moze wyrzuty sumienia
-...
moze mieszanka paru rzeczy

"Pracowałem dużo, wracałem do domu padnięty, nie miałem specjalnej ochoty na wyjścia. Przytyłem, przestałem o siebie dbać, podupadłem na zdrowiu."

winny nie jestes

co do wybaczenia to mysle ze cos jeszcze nieprzyjemnego czujesz bo mowisz ze
-wracaja uczucia negatywne
-nigdy tego nie zapomnisz

gdybys zupelnie "rozwiazal" sytuacje nie byloby tego

" Żona i dzieci nalegały na to żebym schudł, wyprostował zęby."
Szczegolnie to brzmi nieciekawie:

"Temat chudnięcia i zębów pojawił się miesiąc po (zdradzie?)."

Bardzo nieciekawie.

"Starałem się obiektywnie opisać to co się wydarzyło, powiedzcie proszę co o tym myślicie, jaką drogę obrać?"

Zastanów się jakie rzeczywiscie te drogi masz do wyboru :)

Zastanow sie czego chcesz i co najlepiej zrealizuje te potrzeby

Trudno zebym mowil co ja bym zrobil w takiej sytuacji ale pewnie bym po prostu zmienil nastawienie w stosunku do zony na probe, nie pozwalal zeby mi psula humor.
Nie tak zeby zrobic jej krzywde ale zeby wyraznie dac jej do zrozumienia to co chcesz jej dac do zrozumienia.

I zajalbym sie tym czego naprawde chce
w Twoim przypadku jest to :

Chcę znowu być szczęśliwy i cieszyć się życiem.

Więc - zastanow sie do czego mozesz na 100% wrocic co bylo a co straciles, i przez co to straciles
i znajdz NOWE rzeczy, najlepiej niezwiazane z rodzina i domem ktore dadza Ci szczescie

w każdym razie polecam nieco sprawdzić swoją żonę własnie, zmien troche nastawienie na przeciwne do tego które masz teraz, próbuj, zadawaj jej rozne pytania
daz do tego zeby powiedziala Ci prawde bo to troche wyglada jakby nie mowila wszystkiego, albo starala sie sprawy ulozyc po swojemu, manipulowac Toba

"Niby jej ufam, ale zawsze z tyłu głowy mam świadomość, że mnie oszukiwała. nie sprawdzam jej maili ani telefonu, nie kontroluję na każdym kroku bo chyba bym zwariował. Nie mam też z kim pogadać o tym co się stało. "

1. moze czas zabawic sie jednak w detektywa
2. moze warto byloby jednak miec z kim o tym pogadac, nawiazac znajomosci, odswiezyc stare znajomosci
nawet nie teraz, tak ogolnie

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Dużo małżeństw rozpada się z tego powodu, że w pogoni za pieniędzmi, zaczynają zaniedbywać rodzinę i siebie.
Każdy wierzy że tyrając, robi wszystko co może, dla dobra rodziny.
A ta druga osoba czuje się zaniedbana, odsunięta, na uboczu, więc często kończy się to tym, że znajduje sobie kogoś, kto poświęci jej trochę uwagi.
I tak było i u was.

Ktoś zrobił błąd, czuje się nieswojo i zamiast przemilczeć to, wziąć się w garść i polepszyć atmosferę w domu, to koniecznie musi te swoje problemy, zwalać na kark drugiej osoby. Co zyskuje tą szczerością? Tylko to, że ta druga osoba cierpi.
Jestem przeciwniczką takiej szczerości, bo z niej jest więcej bólu, niż pożytku.

Dziwne jest to, że żona załamała się psychicznie. Jaki był tego powód? Może była tak zauroczona tamtym panem, że liczyła na więcej, niż dostała?
Jeśli tak jest, to pewnie już nie będzie więcej romansów, bo dostała solidną nauczkę.

Co masz teraz zrobić? Na pewno warto zadbać o siebie i poświęcić więcej uwagi rodzinie.
Z wazektomią się wstrzymaj, nie myśl teraz o tym.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...