Skocz do zawartości
Forum

nie wiem


Gość ona40

Rekomendowane odpowiedzi

jestem po rozwodzie, poznalam kogos zakochalam sie, moje dzieci to zaakceptowaly, dzieli nas duza odleglosc, dwoje starszych dzieci 17 i 21 chce zostac w naszym mieszkaniu i miejscowosci ze wzgledu na swoje miłości i technikum oraz studia(bede im oplacac to mieszkanie i zywnosc), 15 letnie chce wyprowadzic sie ze mna do innej miejscowosci do kogos kogo kocham i planujemy slub, jestem szczesliwa... a tu nagle trach..matka mi mowi ze jestem zla matka, ze porzucam dzieci.....nie moge przestac plakac

Odnośnik do komentarza

najbardziej boje sie ze jednak zostawiam 2 dzieci samych sobie poznan od krakowa daleko jest, nie bede mogla codziennie zagladac do domu, kocham nowego partnera ale dzieci tez, czuje jakby to moja wina byla..a z drugiej strony corka 17 letnia bedzie miala prawie 18 jak sie wyprowadze ..ma chlopaka chce z nim mieszkac..sym bedzie mial prawie 22 ma dziewczyne..czuje sie okropnie rozdarta.. a matka dolewa oliwy do ognia....a te moje dzieci maja przyjezdzac kiedy chca( swieta, kazde wolne, ferie...itd)..corka 17 letnia zostaje no chlopak i szkoła..jak nie da rady to przeprowadzi sie do nas...wiem nikt decyzji za mnie nie podejmie..poprostu czuje sie wykonczona psychicznie mysleniem o tym..

Odnośnik do komentarza

Zapytaj dzieci co o tym myślą. Moim zdaniem to zły pomysł, żeby mieszkać tak daleko od swoich dzieci, które dopiero wchodzą w dorosłe życie. One teraz bardzo potrzebują matki, zwłaszcza córka, kto ją nauczy gotować, sprzątać, kto doradzi lepiej niż mama. Dziewczyny w tym wieku robią różne głupie rzeczy. Dzieci mogą mieć Ci to za złe, że je zostawiłaś. Poczekaj jeszcze kilka lat aż się usamodzielnią.

Odnośnik do komentarza

nie ma dobrego wyjscia z tej sytuacji dla nikogo...zawsze bedzie poszkodowany.. za kilka lat bede stara i tylko do pilnowania wnukow sie bede nadawać..za chwile bede siedziec sama w domu bo beda zajeci...tak to jest..facet po rozwodzie hasa..kobieta ma zostac i wychowywac..no takie rozgoryczenie

Odnośnik do komentarza

Dzieci w wieku 18 lat wyjeżdżają na studia 200 km od domu i dają sobie radę,są telefony,internet,nie widzę problemu,tym bardziej ,że mają partnerów,
jak ktoś chce robić głupie rzeczy to i rodzic mu w tym nie przeszkodzi,
a przynajmniej nauczą się samodzielności,czego nie nauczyły się w domu do tego wieku ,tak czy tak ,muszą nauczyć się same.

Myśl o sobie,bo za parę lat dzieci założą swoje rodziny, a Ty zostaniesz sama.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

Z dziecmi bedziesz miala kontakt telefoniczny internetowy na swieta sie bedziecie razem widywac...zreszta to juz nie sa dzieci tylko mlodzi dorosli ludzie a 15 latke co ma jeszcze siano w glowie zabiersz ze soba zeby wychowywac wiec dzieci nie zostawiasz...pozatym jesli dzieci akceptuja twoja decyzje i podjelas ja z nimi to udczciwe podeszlas do sprawy i nikt zalu nie bedzie mial do ciebie....wiesz nie wiem ile twoja mam ma lat ale zapewne ma myslenie z innej epoki dzis wogle nie przydatne bo kiedys zwiazki i rodziny byly inne niz w naszych czasach.Moim zdaniem tez zaslugujesz na szcescie i nie robisz nic zlego.

Odnośnik do komentarza

Skoro macie konkretne plany to widać, że byłaś już zdecydowana na wyjazd.
Chyba bardziej niż słowa matki o porzuceniu dzieci ubodła cię myśl, "co ludzie powiedzą".
Tak, będą gadać, a matka będzie dolewała oliwy do ognia.
Czy jesteś na tyle silna, by zawalczyć o swoją miłość?
Jeśli nie, to ten pan ma rację, że nie wróży to dobrze na przyszłość. Wyrzuty sumienia, zniszczą wasz związek.
Może można twoją przeprowadzkę odwlec w czasie tak, aby obie córki były pełnoletnie?
To byłoby najlepsze wyjście.

Odnośnik do komentarza

Witaj Ona40. Nie jesteś złą matką! Chcesz zostawić dwoje młodych ludzi w mieszkaniu, które im opłacisz i ich wyżywisz, bajka:-)
Twoja matka jest bardzo niesprawiedliwa, przypuszczam że lubi Tobą dyrygować!
Ona40 nie płacz już i zacznij myśleć o sobie bo domyślam się że przez ostatnie 22 lata tego nie robiłaś! Masz prawo do szczęścia!!!!

Odnośnik do komentarza

A może mama boi się swojej starości i tego, że jak będzie słabla to Ty będziesz od niej daleko i mydli Ci oczy, ze chodzi o dobro Twoich dzieci?
Jeśli mama jak na razie ma się dobrze to trzeba zażartować, że spokojnie możesz jechać do Krakowa, bo ona przecież stoi na straży porządku.
Pewnie zrobisz jak ustaliliście wcześniej- tylko weż pod uwagę i uprzedż partnera, że córka średnia dziś jest ze swoim chłopakiem a jutro może to być nieaktualne i może jednak będzie chciala z Tobą i siostrą mieszkać. Syn jeśli jest na studiach to niezależnie od planów damsko-męskich pewnie będzie chcial być tam gdzie studiuje.

Dzieci, ktore zostaną w domu uczulaj, że są nawzajem za siebie odpowiedzialne i zawsze mają obowiązek mówić Ci jeśli zauważą , że u drugiego coś zlego się dzieje.

Odnośnik do komentarza

jestescie kochani..dziekuje..srednia corka wie jak nie da rady lub jej zwiazek sie rozpadnie to bedzie mieszkac z nami...no ciezkie to zycie w pojedynke..nie myslalam ze jeszcze mnie cos dobrego spotka (rozwod po 20 latach-bo ożeniłem się z toba z żalu)..kocham przyszlego meza i dzieci tez..bede sie starac

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...