Skocz do zawartości
Forum

Nie radze sobie z agresja. Co robic?


Gość synposla21

Rekomendowane odpowiedzi

Gość synposla21

Mam 21 lat. Od paru juz miesiecy nie radze sobie z agresja. Wszystko mnie denerwuje, latwo mnie wyprowadzic z rownowagi. Najgorsze, ze uciekam sie wtedy do przemocy fizycznej i psychicznej. W pracy kloce sie ze wspolpracownikami, ktos sie w czyms pomyli, chocby i w niewielkim stopniu, a ja od razu wrzeszcze. Jak tak dalej pojdzie, to mnie wywala. Ostatnio juz dwa razy, w krotkim czasie, uderzylem swoja dziewczyne. Grozi, ze jak sie to powtorzy, to mnie zostawi.
Najgorsze, ze nie panuje nad soba. Probuje sie jakos wyciszyc, wrocilem do boksu , ale raczej to mi nie pomaga.
Unikam alkoholu, bo wtedy mi zupelnie odbija. W lato mialem kontakt z dopalaczami, ale teraz juz tez nic.
Co robic? Przez moje ataki ludzie mnie unikaja, a jak tak dalej bedzie, to w koncu nabawie sie wiekszych problemow. Jak sie wyciszyc, jakies leki uspokajajace?
Aha, dodam jeszcze, ze to nie jest tak, ze w konkretnych bulwersujacych/trudnych sytuacjach szalu dostaje. Czesto jest tak, ze odbija mi z powodow blahych.

Odnośnik do komentarza

Zapanować nad agresją nie jest łatwo. Najlepiej chodzić do terapeuty, aby pomógł zapanować nad tymi emocjami, on doradzi co zrobić, bo ja nie potrafię, chciałam Ci natomiast pogratulować, za to, że masz pełną świadomość tego, że jest to złe, że chcesz ten problem zniwelować, bo jak są chęci to jest najważniejsze. Mój narzeczony jest nerwowy, jak pił alkohol (nie umiał sobie odmówić) to totalnie mu odwalało więc założył wszywkę i nie pije, ale ta nerwowość została, co mnie dobija i chcę odejść, mam tylko jeszcze inny problem, że się boję, że mi coś zrobi bo nie zniesie rozstania, także i ja do psychologa się wybieram bo nie daje już rady. Po alkoholu jak tylko go coś zdenerwowało, zaczynaliśmy się kłócić, to sprawiał mi ból fizyczny, w rózny sposób, ale nie chce o tym nawet pisać bo zbyt ciężkie to przeżycia były dla mnie, teraz nie pije , ale boje się, że przy rozstaniu on tak wybuchnie, że zrobi mi naprawde krzywde. Teraz nie wien czy agresja wynikała z alkoholu czy jest wrodzona czy nabyta? Ale boje się to sprawdzić. Powinien się na to leczyć, próbuję go na psychologa namówić, mówi, że pójdzie, chcę unówić go na wizytę w przyszłym tyg., ale jednocześnie chcę sama porozmawiać z psychologiem czy to się da u niego wyleczyć... Ale czasem chce się uwolnić bo się boję, mimo wszystko. Proszę Cię, abyś to leczył u terapeuty bo inaczej sprawisz najbliższym piekło :(

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...