Skocz do zawartości
Forum

Zdradziłem żonę z jej siostrzencą. Proszę o porady.


Gość kubakowalski.1978

Rekomendowane odpowiedzi

Gość kubakowalski.1978

Witam. Od dłuższego czasu głębi mnie pewien problem. Moja żona ma siostrę. Utrzymuje z nią bardzo dobre kontakty. Były jej imieniny i była cała rodzina. Jej córka - siostrzenica mojej żony i jej mąż, a także jej malutka córeczka. Na tej imprezie wydarzyło się coś niespodziewanego. Bo, ta siostrzenica mojej żony poszła pomagać w kuchni. I była sama. Pomogłem jej wziąć i już nie pamiętam co z wysoka, z szafki i doszło między nami do pocałunku. Może to nie było jakoś specjalnie i namiętnie, tylko tak szturnąłem ją przypadkowo, ale chciałem ją przeprosić. Jej mąż często wyjeżdża na giełdy na cały weekend i wtedy poszedłem do niej. Zadzwoniłem wcześniej, że chcę się z nią spotkać, a żona nic nie wiedziała. Była w pracy, był piątek. Ja wziąłem wtedy urlop z pracy, bo to było dla mnie bardzo ważne, a tak to nie miałbym kiedy z nią tak prywatnie porozmawiać. Żona normalnie nie pracuje w weekend i chciałem to załatwić już w piątek. Przy kawie powiedziałem jej wszystko, a ona po prostu powiedziała, że to nie była moja wina i, że to ona się do mnie przybliżyła. Byłem bardzo zaskoczony. Gdy już wychodziłem, nie wiem dlaczego, ale wróciłem. Chciałem jej powiedzieć, że jej zachowanie było dziwne, ale zamiast tego zaczęliśmy się całować. Wylądowaliśmy w łóżku i kochaliśmy się razem całą noc. Wcześniej wysłałem jeszcze żonie sms-a, że zostanę w pracy do soboty i było dobrze. Na drugi dzień. Miałem wracać do domu. Płacz dziecka siostrzenicy mojej żony spowodował, że wstaliśmy o 4 rano. Ona postanowiła jednak, że najpierw zrobi mi śniadanie, ale po tym nie mogliśmy się sobie oprzeć i znowu uprawialiśmy sex. Tym razem po cichu. Dziecko zasnęło i jeszcze spało po tym wszystkim, ale to już nie było długo. Obiecaliśmy sobie, że to jest koniec, ale od tej pory często się spotykamy. Od dwóch miesięcy ciągnie się nas romans i trzy weekendy, wliczając ten pierwszy były takie bardzo namiętne. Zdarzyły się dni, gdy spotykaliśmy się na szybko w hotelu podczas przerw w pracy, albo po pracy i to nie tylko do seksu, ale do porozmawiania, a ostatnio jesteśmy razem codziennie. Wziąłem urlop i nikt o tym nic nie wie, z wyjątkiem jej, która wolne ma od dłuższego czasu. "Śpimy" razem przez cały dzień, ale ja już wiem, że tak dłużej być nie może. Bardzo kocham żonę, swoje dziecko. Z drugiej seks z jej siostrzenicą sprawia mi ogromną przyjemność. Znaczy i spotkania, nie tylko seks. Ona jest aniołem. Robi cudne obiady i śniadania. A w łóżku jest Bogiem, ale wiem, że kocham tylko żonę.
W skrócie:
Zdradziłem żonę z jej siostrzenicą. Mam z nią romans od dwóch tygodni. Sex z nią jest niebiański, ale strasznie kocham żonę. Jak mam się uwolnić od jej siostrzenicy, albo jak mam żyć tak jak teraz. Ogólnie proszę o porady.

Odnośnik do komentarza

Hmm z drugiej strony mam chwilkę to Ci poradzę. Ta jak ją piszesz "siostrzenica" nie chce Ciebie popuścić. Ty jak widzę masz słaby charakter. Romans się przedłuża. Bądź pewien, że żona i tak się dowie. I tak macie przej...bane. Wybierz tą mniej przejeb...aną wersje, kierując się dobrem swojej rodziny.
Pamiętaj, siostrzenica i tak na 4 łapy spadnie. Tego jeszcze nie wiesz ale i tego się nie da wytłumaczyć przez Internet jak kobiety potrafią być bezwzględne w takich sprawach damsko-męskich. Sam zobaczysz, wszystko przed Tobą.

Odnośnik do komentarza

Ta Twoja przygoda brzmi jak bardzo niezdrowa fantazja seksualna 14-latka bo takim językiem jest pisane.

Jeśli jednak jest prawdziwa, to masz naprawdę fajnie, ale bardzo dużo za to zapłacisz Ty i Twoja rodzina. W zasadzie jak to się wyda, to trudno przewidzieć jak to się skończy - dwoma rozwodami i gigantyczną awanturą tylko dlatego że nie potrafisz utrzymać wacka w spodniach.
Moja żona też ma tak ładną siostrzenicę (która żeby było śmieszniej jest moją i żony chrześniaczką) że mi się namiot robi jak tylko ją widzę. Łapy z daleka od członków rodziny. Jesteś taki niewyżyty to znajdź sobie kochankę poza rodziną. Przysłowie "nie miej du*y z własnej grupy" ma w Twoim przypadku bardziej zastosowanie niż "w rodzinie zostanie" - bo z rodziny nic nie zostanie po tym. Ale co tam, ważne że wacuś ma uciechę nie ?

Odnośnik do komentarza

ech jak czytam takie rzeczy to rzzygać mi się chce. kocham żone ale rucham koleżankę, gówno! nie kochasz jej palancie, bo gdyby tak było to byś jej nie zdradzał, traktujecie zdrade jakby to było nic takiego, a jest sku((*rwysynstwem i tak sie masz czuc- jak sk**wiel

Odnośnik do komentarza
Gość wieczniesama

to uwierz cytrynowa babeczka ;) swiat to dno,ludzie wszystkie swoje sprawy koncentruja glownie wokol seksu,bardziej lub mniej swiadomie.ja nie moge znalezc zdrowej znajomosci z mezczyzną,bo jak nie chce dac...to kontakt sie urywa :O

Odnośnik do komentarza
Gość cytrynowa babeczka

Chodziło mi o opisaną historię.Sposób w jaki została przedstawiona, pozwala domniemywać, że to kolejny wpis fantasty —erotomana.Co jakis czas mamy tutaj kolejny odcinek ze szczegółami.
A w życiu,fakt że takie rzeczy się zdarzają.Niestety.

Odnośnik do komentarza

~cytrynowa babeczka
Chodziło mi o opisaną historię.Sposób w jaki została przedstawiona, pozwala domniemywać, że to kolejny wpis fantasty —erotomana.Co jakis czas mamy tutaj kolejny odcinek ze szczegółami.
A w życiu,fakt że takie rzeczy się zdarzają.Niestety.

Również się z tym zgadzam. Jak tylko zobaczyłam tytuł od razu z tamtymi wątkami powiązałam...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...