Skocz do zawartości
Forum

Mam 50 lat i dwie kobiety. Z żadną nie potrafię zakończyć relacji


Gość stanislaw50

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Michalinau

Czytam czytam i jestem z jednej strony zszokowana Twoją postawą a z drugiej nie.. . Zrobiłeś to co zdecydowana większość jak zostaje zraniona..oddaje to samo jako odwet komuś.. . Niczym się tu nie wyróżniłeś szczególnym.. . Pokazałeś, że jesteś taki sam jak większość.. . Że co do czego przyjdzie Ty potraktujesz kogoś tak samo, bo n czasu wstecz ktoś Tobą się pobawił.. . To świadczy o słabości mentalnej.. .

,,Chyba za to nie odezwę się do niej przez jakiś czas, żeby dać jej do zrozumienia, że jak coś mówię, to ma słuchać, a nie wypisywać i nalegać na rozmowę w tej chwili. Własnie za to ja zrobię tak samo, czyli porozmawiam, kiedy uznam za słuszne, a nie kiedy ona chce. " : Mam nadzieję, że żartujesz i kpisz.. . Szczerze?. Nie odzywaj się do niej już nigdy..zostaw ją w spokoju i nie próbuj tresować. Nie masz PRAWA w taki sposób traktować kogoś, kto Cię pokochał..Ona dojdzie do siebie, nie mieszaj jej w głowie już nigdy więcej.. . Nie zasługuje na to.. .

,,Ja nie mam sobie nic do zarzucenia, byłem dla niej zawsze dobry " - bawiłeś się obiema, nie zrzucaj na nią poczucia winy, bo taka postawa świadczy o tchórzostwie.. .

,,Zazwyczaj jest tak, że ktoś zostaje pokrzywdzony- bo takie jest życie. Ja kiedys też kochałem, starałem się, błagałam na kolanach, a żona mnie porzuciła dla innego. " - tutaj jest potwierdzenie moich słów wyżej.. . Zrobiłeś jak większość..zaznaje krzywdy, bach, robię to samo komuś innemu.. . Słabość mentalna.. .

,, Będę starał się ją jakoś wesprzeć, gdy opadną jej emocje, sprawić, by nie czuła się gorsza i mniej wartościowa, bo poczucie wartości zawsze miała niskie. " : Nie zbliżaj się do niej, chcesz namieszać jej w głowie?. Wybrałeś..ją zostaw w spokoju..a z tym wsparciem to chyba kpisz... . Zajmij się obecną relacją a nie mieszaj zakochanej w Tobie kobiecie w głowie.. . I nie usprawiedliwiaj się tym, że ją wesprzesz..śmieszne jest to co piszesz.. .

,,Zaprosiła mnie na ciastko i kawę, nie potrafiłem odmówić i wtedy przyszedł mi do głowy plan, ze skoro byłem umówiony na ten dzień z tą drugą, a nie odmówiłem tej pierwszej to najlepiej, jak już tak zostanie. " - wybrałeś pierwszą panią bo przypomina Ci żonę, która Cię zraniła..a ta Pani nie daje Ci wszystkiego od razu, musisz powalczyć, to Ci się podoba i pociąga jednocześnie, masz rozrywkę.
Pytanie tylko co zrobisz, jak odezwie się do Ciebie żona chcąc Cię odzyskać?. Przypuszczam, że polecisz do żony.. .
Ta druga Pani by wiecznie przez Ciebie płakała, dobrze, że z niej zrezygnowałeś. Przynajmniej będzie miała szansę poznać kogoś kto odwzajemni jej uczucie tym samym.. .

Odnośnik do komentarza

Stanisław, przedstawił nam się tutaj jako doświadczony przez życie, a jednocześnie pokrzywdzony przez okrutną żonę człowiek.
Mężczyzna, o niemalże gołębim sercu, który niechcący wszedł w dość serdeczny układ z dwiema paniami, równie doświadczonymi przez życie, a każda z nadzieją na związek z nim.
Stanisław głowił się, rozkminiał, przeżywał (a podobno od przybytku głowa nie boli:)), jak wyjść z twarzą, a jednocześnie nie urazić zbytnio pani z której towarzystwa zrezygnuje.
Po czym w oka mgnieniu przeistoczył się w człowieka stanowczego, okrutnego wręcz, który bez większych skrupułów, w sposób bezduszny i arogancki "sprzedał kopa" bogu ducha winnej, zakochanej w nim kobiecie.
Mało tego, na ten moment wybrał dzień Walentynek (celowo!), uprzednio umawiając się z pokrzywdzoną i niczym niewychowany nastolatek, zerwał z nią przez sms-a, do tego oburzony jej reakcją.
Tfu, tfu, no i wyszło szydło z worka. Myślę, że los Stanisławowi odpłaci.

Odnośnik do komentarza

kryzysik wieku mocno średniego przechodzisz i robisz z siebie macho.Po takim podłym i dziecinnym potraktowaniu tej kobiety życzę ci żeby cię ta bogata i gruba kopnęła w tyłek i to jak najszybciej, (widać że lecimy na kaskę co??? łatwego życia się zachciało na starość co???)Jesteś stary a głupi emocjonalnie jak piętnastolatek.

Odnośnik do komentarza

~stanislaw50
Przeprosiłem ją, nie mogłem wytrzymać sam ze sobą, a po kilku dniach okropnie za nią tęskniłem, ze az miejsca nie potrafiłem sobie znaleźć

...i może poprzestań na tej tęsknocie, a kobiecie pozwól ułożyć sobie życie z jakimś porządnym człowiekiem.
"az miejsca nie potrafiłem sobie znaleźć"
Jakiż Ty biedny, szukaj więc tego miejsca, byle dalej od tej pani.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...