Skocz do zawartości
Forum

Upokarzanie przez partnera


Gość Emilka95

Rekomendowane odpowiedzi

Jestem Emilka i mam 19 lat. Jestem ze wsi ale dwa miesiace temu przenioslam sie do miasta z moim partnerem, bo oboje dostalismy sie na studia. Mojego Olka poznalam w gimnazjun. Od 4 lat jestesmy para. Bardzo go kocham i on zawsze byl dla mnie dobry. Teraz jednak strasznie sie zmie nil. Chodzi na silownie i tam poznal niedobrych ludzi. Zamiast na zajecia, to siedzi przed kompem. Do mnie mowi, ze jestem glupia suka. Pije wodke i piwo. Jest wulgarny a najgorsze, co perwejsyjnie upokarza mnie seksualnie. Nie slucha, jak prosze, co by sie zmienil. Nie wiem, co dalej robic . Nie chce mi sie zyc. Moze mi ktos poradzi, co mam robic ?

Odnośnik do komentarza

Droga Emilko !

Całkowicie zgadzam się z Marttitą. Tym niemniej zanim kopniesz go w dupę, to jeszcze moment zaczekaj. Twój chłopak prawdopodobnie zachorował na "studencką chorobę". Mieszkam w centrum dużego miasta w dużym domu, gdzie tak z 50 mieszkań wynajmują studenci. Widzę, że wielu z nich po "usamodzielnieniu" i wyrwaniu się z domu rodzinnego, zachowuje się dokładnie tak samo jak Twój chłopak. Szczególnie dotyczy to studentów ( głównie chłopców ) pierwszego roku. W miarę jak zbliża się pierwsza sesja to im to przechodzi.
Nie bardzo rozumiem, co miałaś na myśli pisząc o "perwersyjnym upokarzaniu seksualnym" ?

pozdrawiam

Pangolin

Odnośnik do komentarza

Pije, chodzi na siłownię, - to wszystko jest znośne. Ale to że nazywa cię suką, jest wulgarny i w seksie nieprzyjemny - to zdecydowanie za dużo.
Mnie się wydaje, że żadne rozmowy tu nie pomogą.
Ja radzę, zerwać z nim.
Jeśli kocha, to może "otrzeźwieje" i zacznie zachowywać się normalnie.
Jeśli nie, to lepiej rozstać się teraz, niż cierpieć całe życie.

Odnośnik do komentarza

Nie moge go kopnac w dupe, bo jestesmy na utrzymaniu, jego ojca, bo moi nie zyja. Ja mam wprawdzie prace, ale w firmie kolegi taty Olka. A jesli idzie o to upokarzanie to Olek aranzuje sytuacje, coby ktos obcy zobaczyl mnie nago i to go podnieca. Na poczatku wrzesnia bylismy w parku wodnym. Poszlismy do sauny. On byl nago a ja sie wstydzilam i bylam owinieta recznikiem. Potem przysli trzej chlopcy trochu mlodsi od nas i Olek powiedzial, co jestem staroswiecka i abym zdjela recznik. Jak odmowilam, to on ze mnie ten recznik sam zerwal. Strasznie sie wtedy wstydzilam, bo te chlopaki sie smiali i glupio mi dogadywali.

Odnośnik do komentarza

Po przeczytaniu kilku pierwszych zdań pomyślałem - pewnie to sprawka kolegów, no i... okazało się, że przeczucie mnie nie myliło. Podzielam zdanie przedmówców. Zerwij z nim. Nikt ani nic nie upoważnia go do traktowania Ciebie w taki ohydny sposób. Nie dawaj się dłużej poniżać, bo w przeciwnym razie kiedyś stracisz szacunek sama do siebie. Im prędzej się z nim pożegnasz, tym lepiej. Zasługujesz na kogoś, kto Cię doceni, a nie będzie tak poniewierał jak ten typek. Dobrze, że szydło wyszło z worka już teraz, a nie np. kilka lat po ślubie.

Odnośnik do komentarza

Powiedzmy sobie wprost on cie traktuje jak swoja własnosc to ze nie mozesz to zostawic to zadne wytłumaczenie znajdz inna prace i wynajmij mieszkanie chocby z kolezanka .On cie kiedys skrzywdzi nie psychicznie bo juz to robi lecz fizycznie uwazaj bys przez jego glupote nie zostala zgwalcona na jego oczach przez jego kolegow bo go to rajcuje i chce by mial cie ktos inny

Odnośnik do komentarza

~Emilka95
Olek aranzuje sytuacje, coby ktos obcy zobaczyl mnie nago i to go podnieca.

Że co?!?!?! Dobrze widzę???? Za takie coś chyba jest paragraf!

Nie daj się zastraszyć brakiem pracy. Lepiej pogadać ze swoim szefem, wspomnieć, że masz niewesołą sytuację - że facet robi Ci piekło z życia. Dobry człowiek nie wyrzuci Cię w takiej sytuacji. Lepiej zaryzykować niż być w tak skrajnie toksycznym związku. Ewentualnie zacząć szukać innej pracy.

Odnośnik do komentarza

~Emilka95
Nie moge go kopnac w dupe, bo jestesmy na utrzymaniu, jego ojca, bo moi nie zyja. Ja mam wprawdzie prace, ale w firmie kolegi taty Olka. A jesli idzie o to upokarzanie to Olek aranzuje sytuacje, coby ktos obcy zobaczyl mnie nago i to go podnieca. Na poczatku wrzesnia bylismy w parku wodnym. Poszlismy do sauny. On byl nago a ja sie wstydzilam i bylam owinieta recznikiem. Potem przysli trzej chlopcy trochu mlodsi od nas i Olek powiedzial, co jestem staroswiecka i abym zdjela recznik. Jak odmowilam, to on ze mnie ten recznik sam zerwal. Strasznie sie wtedy wstydzilam, bo te chlopaki sie smiali i glupio mi dogadywali.

Nie wiem, czy trochę nie przesadzasz. Jednorazowy wygłup to jeszcze nie jest katastrofa. Pewnie się chciał pochwalić, że ma ładną dziewczynę. Pewnie że to co zrobił było wobec Ciebie paskudne no ale myślę, że jeden taki wygłup ( bo chyba był to wygłup ), to jeszcze można mu podarować .
Zresztą decyzja i ocena należy do Ciebie . Jednak nie podejmuj pochopnych decyzji.
trzymaj się
Pangolin

Odnośnik do komentarza

Witaj Emilka95
Cóż, wygląda na to że się pies urwał z łańcucha. To, że pomaga wam finansowo jego ojciec nie powinno być absolutnie argumentem przemawiającym za tym, aby nadal tkwić w tym związku. Nie ma takiej rzeczy, której człowiek nie wytrzyma. Z czasem wcześniej czy później wszystko się jakoś układa. Nie będzie taka praca, to będzie inna.
Zostaw tego chłopaka, bo nie jest wart tego byś z nim była. Zerwał ręcznik??? To po prostu gnojek, cham do entej potęgi. To niewybaczalne. Również i to jak się do Ciebie zwrócił, nie wspominając o perwersyjnych zapędach.

Emilko: nigdy, powtarzam: NIGDY NIE POZWÓL SIĘ TAK TRAKTOWAĆ! Szukaj innego miejsca do zamieszkania - to elementarny krok jaki należy podjąć. Nie obawiaj się straty pracy - pracodawca ocenia Cię jako pracownika i jeśli jesteś dobra w tym czym się zajmujesz nie masz się czego obawiać. A nawet gdyby coś poszło nie tak znajdzie się coś innego.
Na do widzenia swojemu chłopakowi zostaw na stole kartkę: "Żegnaj kotku".

Pozdrawiam serdecznie :)

Odnośnik do komentarza

Jak będziesz pozwala na takie ekscesy ,to będzie tylko gorzej...,
on uważa ,że jesteś od niego zależna ,to sobie pozwala,poza tym rozbisurmanił się na tych studiach...,

pozostaje Ci pracować i studiować zaocznie ,żeby odciąć się od tej rodziny,jak będziesz na łasce i niełasce jego i ojca,
nic się nie zmieni ,
a sama popadniesz w problemy psychiczne,bo widzę ,że nie potrafisz się postawić,
a na pochyłe drzewo kozy skaczą...

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

Witaj Emilka95!

Decyzja zawsze należy do Ciebie, ale uważam, że Twój chłopak nie zasługuje na Twoje uczucia, na Twoją miłość. On traktuje Cię instrumentalnie! Pozwala, by inni chłopcy/mężczyźni widzieli Cię nago, zrywa z Ciebie ręcznik. Co to za facet, który zamiast chronić swoją kobietę, naraża ją na śmiechy ze strony innych facetów i pozwala sobie na tego typu zachowania, które są mocnym przekroczeniem Twoich osobistych granic? Nie zgadzam się, że to był jednorazowy "incydent", który można zignorować. To jest poważne nadużycie! On Cię nie szanuje - pozwala na upokorzenie, wyzywa etc. Zależność finansowa od ojca Twojego chłopka to nie jest dobra motywacja, by nadal pozostawać w tym związku. Mam wrażenie, że Twój partner wykorzystuje sytuację - zdaje sobie sprawę, że jesteś zależna od niego, od jego rodziców i pozwala sobie na tego typu "akcje". Pamiętaj, że Tobie należy Ci się szacunek. Nikt nie ma prawa Cię rozbierać na oczach obcych osób, gdy Ty tego wyraźnie nie chcesz! Nie wiem, czy rozmowy z Twoim chłopakiem coś pomogą. Próbuj, ale jeśli nic w najbliższym czasie się nie zmieni na lepsze, to chroń siebie i radzę - uciekaj od chłopaka, by bardziej Cię nie skrzywdził. Pozdrawiam i życzę powodzenia!

Odnośnik do komentarza

Jestescie wspaniali. Strasznie dziekuje za wsparcie i porady. Podjelam decezje i nie bede sie wahac.

Niestety to w saunie nie byl jednorazowy wyglup. Jakis czas potem Olek bez mojej zgody przyprowadzil z silowni dwoch kolesiow na ogladanie meczu. No to ja siedzialam w kuchni i sie uczylam a oni byli w pokoju i pili. Olek stale cos chcial - a to piwa a to jedzenia. Bardzo sie upil. W koncu powiedzialam, co by mi dal spokoj i ze juz koniec zyczen. On na to, co nie koniec, ze mam sie rozebrac i obslugiwac ich na golasa. Jak sie nie zgodzilam, to on zdarl ze mnie pidzame. Dobrze co na tym sie skonczylo. Ucieklam do lazienki i tam sie zamknelam.

Odnośnik do komentarza

~Emilka95
Jestescie wspaniali. Strasznie dziekuje za wsparcie i porady. Podjelam decezje i nie bede sie wahac.

Niestety to w saunie nie byl jednorazowy wyglup. Jakis czas potem Olek bez mojej zgody przyprowadzil z silowni dwoch kolesiow na ogladanie meczu. No to ja siedzialam w kuchni i sie uczylam a oni byli w pokoju i pili. Olek stale cos chcial - a to piwa a to jedzenia. Bardzo sie upil. W koncu powiedzialam, co by mi dal spokoj i ze juz koniec zyczen. On na to, co nie koniec, ze mam sie rozebrac i obslugiwac ich na golasa. Jak sie nie zgodzilam, to on zdarl ze mnie pidzame. Dobrze co na tym sie skonczylo. Ucieklam do lazienki i tam sie zamknelam.

Droga Emilko !

Strasznie Cię przepraszam. Źle oceniłem sytuację. Uważam, że powinnaś to zgłosić o tym na policję i uciekać jak najszybciej od swojego chłopaka.
Pangolin

Odnośnik do komentarza

Emilko: bardzo Cię proszę: tylko się nie złam, pozostań głucha na jego ewentualne prośby. Zacznij działać, nie odkładaj tego na jutro, na jakieś nieokreślone "kiedyś". Zorganizuj sobie jakiś dach nad głową, nie uprzedzaj go o tym tylko postaw go przed faktem dokonanym. To co on z Tobą wyprawia woła o pomstę do nieba. Trzymaj się Słonko! Z całego serca Ci życzę szczęścia. :)

Odnośnik do komentarza

Emilko, zgadzam się z większością powyższych wypowiedzi. Nie pozwól na takie traktowanie siebie. Jeżeli wielokrotnie z nim rozmawiałaś i mówiłaś co Cię boli, a on nie reaguje tzn. że po prostu nie kocha Cię i zdecydowanie nie szanuje. Nie szukaj usprawiedliwienia w trudnej sytuacji materialnej i rodzinnej. NIGDY nie pozwól sobie na uzależnienie finansowe, czy psychiczne od faceta. Ratuj się i odejdź od niego, ale najpierw ułóż sobie plan działania. Dobrze, że masz pracę, nie mając rodziców z pewnością możesz ubiegać się o stypendium socjalne na uczelni, poszukaj sobie mieszkania studenckiego (miejsce we wspólnym pokoju będzie tańsze), porozmawiaj z szefem który Cię zatrudnia, upewnij się, że nie stracisz tej pracy, ale na wszelki wypadek rozglądaj się za nową. Nie zwierzaj się ze swoich planów chłopakowi, bo może starać się zaszkodzić Ci. Masz 19 lat, całe życie przed Tobą, może być tylko lepiej. Życzę powodzenia, bądź silna. Na koniec dodam jeszcze, że takie młodzieńcze związki, trwające np. od gimnazjum, nie rokują dobrze na przyszłość. Twoja sytuacja, niestety, nie jest wyjątkowa. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Jeszcze raz dziekuje wszystkim.
Pan Golinie - nie masz za co przepraszać. Moja wina, bo się wstydzilam i nie napisałam na początku wszystkiego.
Na policję nie pójdę, bo nie chce robić chłopakowi kłopotów. Jak byłam w tarapatach to on i jego rodzice bardzo mi pomogli.
Jednak stanowczo od niego postanowiłam odejść.

Odnośnik do komentarza

~Emilka95, nie ma za co. Chętnie tu wszystkim pomagamy, wiedząc, że z dystansu łatwiej ocenić sytuację niż gdy się w niej tkwi po same uszy. :)
Na policję nie musisz iść, jeśli nie chcesz - to zależy od Ciebie. W każdym razie masz argument, gdyby gość Ci czymś groził albo robił jakieś świństwa. Gratuluję Ci odważnej decyzji. Na dłuższą metę będziesz się z niej cieszyła. Życzę Ci wszystkiego dobrego.

Odnośnik do komentarza

Ja miałam podobną sytuację. W lecie mój chłopak zabrał mnie na plażę nad zalew. Nigdy tam wcześniej nie byłam, bo tam jest od nas daleko. Okazalo się, że to plaża dla naturystow. Chłopak powiedział, że albo się rozbiore albo mogę wracać do domu na piechotę. Bardzo się wstydzilam ale się rozebralam . To wcale nie był koniec kłopotów, bo chłopak wymuszal na mnie, abym tak się kladla, zeby było widać moje piersi a nawet miejsce intymne. Czułam się megaupokprzona. Po tym zdarzeniu z chłopakiem zerwalam. Do tej pory żałuję, że mu wtedy uleglam. Mialam jeszcze dodatkowy problem, bo on wrzucił do sieci moje nagie zdjęcia. Ale sie zemscilam, bo zgodnie z prawdą napisałam, że on ma krótkiego fiutka i dałam zdjęcie, o ktorym on nie wiedział, że mam.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...