Skocz do zawartości
Forum

Pomarszczona żołądź i zaczerwienienia pod napletkiem


Gość marcin_24

Rekomendowane odpowiedzi

Gość wisnia992

Stało się, 1. dziewczyna, która zaraziłem, powiedziano jej u 3 lekarzy,że to grzybica, przeleczyła i niby byyło okej, ale nikt nie robił badań, teraz druga dziewczyna, u 2 lekarzy powiedziano jej ze grzybica, zaszła do 3. gin, znajomego matki, który powiedział jej, że raczej grzyb, ale sie upewni, po dmikroskopem wyszło multum bakterii... multum, jade z Nia dzisiaj na posiew i moze wyjdzie cos innego, co uleczy na oboje.

Odnośnik do komentarza
Gość determinator81

Czesc chlopaki. Dzieki @Ratownik za ta informacje z nowa lista lekow refundowanych. Zaplacilem za lek jakies z 4-5 zł. (Tyle, ze naszukalem sie w calym miescie!!! nigdzie tego nie bylo ale w koncu znalazlem)Wczesniej lekarzowi posmarowalem 200 zł + 100 za wizyte, ale bylo warto. Wyleczylem sie z tego gówa po 9 latach. Niesamowita ulga i wszystko.

Objawy jakie mialem:

- Czasami pieczenie w cewce po stosunku lub przy sikaniu.
- Zaczerwieniona zoladz
- Multum mini zylek na zoledzi widocznych podczas wzwodu
- Grudki widoczne podczas wzwodu
- taki suchy, pomarszczony jakby torebka foliowa

Czasami bywalo lepiej, czasami gorzej, ale nigdy w 100% dobrze. Lekarze przeleczali mnie glownie na bakterie. Bralem takze fluconazol i itrakonazol na grzyby - nieskutecznie. Teraz skutek leczenia byl NATYCHMIASTOWY. Po prostu rano wzialem miarke 10ml do sniadania. Wieczorem druga miarka 10ml do kolacji. Wieczorem juz wygladal na lepszego, ale myslalem ze sobie wkrecilem i ze nie mozliwe. A rano sie obudzilem to zylek nagle nie bylo, grudek nie ma, Skórka zrobila sie taka różowiutka!!!. Dzis znowu 10 ml rano i mam kolejna wieczorna dawke o 20. Tyle, ze bede to pil przez 2 tyg, zeby na pewno nie wrocilo. Zakupilem tez Oscenisept w razie zeby po stosunku spsikac

Odnośnik do komentarza
Gość Szczepan90

To czym się w końcu wyleczyłeś bo już nie rozumiem, a nie chce mi się czytać kilka stron do tyłu. Miałeś feacalisa czy co ? Coś mi się wydaje, że znowu ktoś próbuje wcisnąć MMS (Domestos) xDD

Odnośnik do komentarza

Chodzi o Noxafil lek na grzybice stosowany wtedy gdy inne nie działają z tym, że koszt jednej ampułki to ok 5 tyś. Refundowany o ile się nie mylę dla chorych na białaczkę. Determinator81 jakiej specjalności lekarz przepisał Ci ten lek?
Robiłeś wcześniej jakieś wymazy w kierunku grzyba?

Odnośnik do komentarza
Gość determinatorek81

wlasnie u mnie o tyle dziwnie bylo, ze zawsze wychodzily bakterie faecalisy, klebsiella, pneumonae cos tam, multum bakterii i zawsze faecalis w towarzystwie innych. NIGDY grzyb. Za 1 razem zlapalem grzybice od partnerki, wszystko przeszlo po fluconazol pozniej na 2 raz dostalem itrakonazol i tez przeszlo a pozniej to juz niby przeszlo bo w spoczynku byl w miare spoko, tylko zostaly te grudki i zylki i kazdy mi mowil, ze tak ma byc, taka uroda i juz. A ja szukalem... robilem badania... gadali mi, ze mam cos z glowa i szukam problemu ktorego nie ma. Nic nie wskazywalo na grzybice, ale i tak zaryzykowalem i wzialem ten lek bo przeciez wszystko zaczelo sie od grzybicy... a ze te objawy sa nietypowe to cóż. Dzisiaj biore i jest normalny :) bez zylek i grudek. Jak skoncze terapie to pojde do dermatologa i pokaze jak powinien wygladac zdrowy fiutek i zapytam dlaczego nie powiedzieli ze potrzebuje drozszego leku ;)

Pozdro

Odnośnik do komentarza

U mnie ostatnio dochodzi ból w dolnej części pleców i w prawym jądrze jak dużo siedzę w ciągu dnia( a siedzę). Zacznę sprawę od nowa i pójdę do rodzinnego. Może u mnie to idzie od nerek właśnie albo gdzieś głębiej.

Odnośnik do komentarza

a mi wysiadły wszystkie stawy, przez kilka dni nie mogłem chodzić, brałem cipronex, tydzień po odstawieniu nadal bolą ale mniej szczególnie wieczorami takie dziwne kłucie. Bakteria e. coli niby wybita a ptak jak był czerwony taki jest. Może to rzeczywiście jakiś grzyb, który się uodpornił na clotrimazolum i fluconazol i teraz atakuje stawy, bądź organizm cały czas z tym walczy i powstają jakieś zwapnienia w stawach. 8 lat temu problemy z prostatą zaczęły się właśnie od grzybicy ptaka, którą dostałem w prezencie od laski. Wtedy clotrimazolum załatwiło sprawę w 3 dni, jednak kłucie w cewce zostało. Jak myślisz Kindziu? Może to kropidlak?

Odnośnik do komentarza
Gość Szczepan90

Odebrałem wynik z posiewu, ale muszę go zrobić jeszcze raz bo był chyba źle "pobrany". Ale z tego wyniku to o dziwo feacalica nie ma a jest :

Enterococcus spp i ESCHERICHIA COLI

zrobię jeszcze raz, mam nadzieje że teraz dokładnie i zobaczymy czy te 2 bakterie są i czy furaginą faktycznie wyleczyłem Feacalis HLAR. A brałem 6 tabletek dziennie, przy zaleceniach lekarza :D

Odnośnik do komentarza
Gość Ratatataz

@Saurid jakbys mial zaatakowane kosci/stawy przez grzyba to juz dawno lezalbys w szpitalu i nie bylbys w stanie napisac tego posta. To sa zaburzenia somatyczne! Ale to juz problem psychiki... do psychologa!

Odnośnik do komentarza
Gość Chroniczny

Jak bola stawy to moze byc paciorkowiec, zrob badanie ASO z krwi. Moze to tez byc efekt uboczny cipronexu. Rozmawialem z babka z laboratorium i powiedziala ze posiew z cewki nigdy nie bedzie jalowy i cos zawsze wyjdzie. W takim razie to kwestionuje jego wiarygodnosc. Z jakiegos powodu jednak grzyb nigdy nie wychodzi. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza

Czy nie zauważyliście pewnej prawidłowości? Walicie antybiotyki które słabo sobie radzą z bakteriami a skutek jest taki że one się uodporniają.W posiewach wychodzą wam bakterie ewidentnie kałowe i w/g mnie jest to efekt osłabionych ścian jelita grubego siejąc na prostatę i krew.Co gorsza odbudować prawidłową florę która niweluje wszelkie grzyby oraz bakterie patogenne jest bardzo trudno w szczególności w jelicie g. U mnie jest ścisła zależność dieta-stan zdrowia.Gdy sobie pofolguję ze słodyczami mam nawroty i trudno mi potem ustabilizować się.Wysiadają mi stawy, problem wacka się pogłębia itd. a jest to poprzedzone sraczką.Branie antybiotyków działających w obrębie układu moczowego to pomyłka gdyż słabo penetrują prostatę.Grzyb to cholerstwo które wytwarza toksyny co gorsza "pseudo hormony" zaburzając pracę okładu hormonalnego.Grzyb, bakterie cokolwiek to by było niszczy jelita! Pisałem wcześniej że moje problemy zaczęły się wiele lat temu po antybiotykach! Wacek spaprał mi się po zejściu złogu z prostaty a był to efekt citroseptu.Lekarze maja poważny problem z zapanowaniem nad bakteriami patogennymi które żyją w symbiozie z grzybami i ta "koalicja" nie pozwala na wzrost flory probiotycznej.Nawet jeśli któremuś z nas uda się "zaleczyć" wacława ma jak w banku nawrót, czy to za miesiąc czy za kilka lat.

Odnośnik do komentarza

Zgadzam się. Powiedzenie: "jesteś tym, co jesz" jest bardzo akuratne. Ogromna większość chorób bierze się ze złego odżywiania, niestrawione resztki pokarmów odkładają się w jelitach, tworzą się złogi, kamienie kałowe, bakterie i grzyby mają się czym żywić, produktem ich metabolizmu są przeróżne toksyny, które przedostają się do krwi i wszystkich narządów, w pewnym momencie wątroba i nerki nie nadążają ich "utylizować" i mamy chorobę. To tak w skrócie. Sam proces jest o wiele bardziej złożony. Antybiotyki sieją ogromne spustoszenie w jelitach, żeby odbudować odpowiednią florę bakteryjną potrzeba wielu miesięcy. Łatwo jest sprawdzić kondycję naszych jelit, wystarczy wypić sok ze świeżo wyciśniętych buraków, jeśli pierwszy mocz po wypiciu soku będzie zabarwiony na czerwono mamy skopane jelita. W takim przypadku pomocne okazują się lewatywy, jednak nie należą do najprzyjemniejszych :)

Odnośnik do komentarza
Gość Szczepan90

No dobra, tylko że akurat mówię u mnie i akurat u kogoś zaczęło się od grzybicy. Może nie potrzebnie waliliśmy tyle tych maści na swoje wacki. Ja jak odstawiłem wszystko, wdupiałem tylko czosnek w tabletkach i witaminki było z czasem wszystko ok.

Słodyczy w sumie nie jem wgl, ostatnio mam jakiś taki smak na słodycze i jadłem z tydzień. Efekt ? Jakiś proszkowaty nalocik czy nie wiem jak to nazwać pod żołędziem i znów lekkie zaczerwienienie w jednym miejscu. Też miałem bóle pleców, ale minęły. Lekko mnie czasami gazy i sraki biorą, ale strasznie ale to strasznie bolą mnie mięśnie.

W sumie ręce odpuściły ale od kolan w dół to jest masakra, już prawię ledwo chodzę. Ten posiew muszę powtórzyć bo feacalisa nie ma, ale jest te e.coli i streptococcus spp. W sumie byłem teraz nie dawno na aqumentinie, wacek bez zmian. Wdupiałem teraz przez 2 tygodnie jakieś tabletki, witaminy na odporność : Efekt ? Nie wiem co jest ale mam angine :D zawalone migdały, uczucie ropy przy kaszleniu.

Może to nie ma związku ale trochę dziwne. Coś mi się wydaje że będziemy musieli walić w siebie masę probiotyków, naturalnych herbatek, ziół, soczków i witamin. I z tym że to jelita przepuszczają się zgodzę w 99% procentach, bo dzisiaj też akurat o tym myślałem.

Odnośnik do komentarza

Szczepan u mnie podobnie najbardziej bolą kolana i piszczele, walę teraz glukozaminę i na wszelki wypadek asparaginian potasu, wapń z wit. C do tego cały czas biorę mangnez z b6 plus zincas forte. Cynk, beta glukan, czosnek, wit. C, kwasy omega 3-6-9 wszystkie podnoszą odporność, choć te ostatnie podobno przyspieszają przerost prostaty. Do tego dużo ruchu i dobry sen. Wyeliminować cukier - zabójcę, zamiast tego miód. Mam nadzieję, że te nasze bóle stawów to herx.

Odnośnik do komentarza

wiśnia;Pomyliłeś nieprawidłowe wchłanianie i przenikanie toksyn z perforacją.
toja123; cywilizacja nas załatwia.Zmieniliśmy dość gwałtownie(jeśli chodzi o dzieje człowieka) środowisko życia oraz dietę a zmiany przyspieszając nie dają nam czasu dostosowania organizmów.Powiem tak; będzie tylko gorzej, żyjemy w chemii ,żremy chemię i leczymy się chemią która w sytuacja podbramkowych ratuje czasami nam życie ale generalnie odbiera nam życie.A odpowiedzi jednoznacznej nie znajdziesz.

Odnośnik do komentarza
Gość Szczepan90

Najzdrowiej to chyba na wsi. Ja to zacznę się zdrowiej odżywiać od następnego tygodnia zacznę. Muszę tylko obczaić sklepy zielarskie i zdrową żywność. No i matce powiedzieć żeby gotowała mi osobno. Mięsa nie jadłem za dużo i chyba odstawie. Herbatki to sobie jakieś owocowe kupie, mam żurawinę z yerba mate i guaraną. Zajebiście mi dodaje energii. Do tego czosnek w tabletkach zaczne, i raz na tydzień machnę czosnek z mlekiem. Jogurciki, probiotyki i witaminki i witaminki. A cukier to pierd..le już od dziś, słodyczy też nie dotknę przez okres chyba pół roku. Pół roku poświęcenia ale zobaczę może efekty będą. Z tym syfem już się meczę od listopada to już jest 7 miesięcy a minęło jak ręką machnął. Może faktycznie dieta, oczyszczenie organizmu ze zbędnego syfu i zero przejmowania się to klucz do sukcesu.

Odnośnik do komentarza
Gość Szczepan90

No w końcu chyba trafiłem na normalną lekarkę która zna męskie problemy. W sumie na oko jest 2,3 lata starsza odemnie, czyli gdzieś koło 26,27 to trudno żeby nie znała męskich problemów. Leczę się u tej pani od miesiąca i jest poprawa w sumie.

Mówiłem o tym bólu mięsni jej dzisiaj znów, i mówi że mam jeść magnez z witaminą b6, nie brać tego asparganu czy jakoś tak, bo tam mała ilość tego jest. Do tego sobie mam dalej cynk brać. Powtórzyć ten zły posiew i zobaczyć. E.coli to typowa bakteria która infekuje układ moczowy, ale to pewnie już wiecie. Mówie jej że co chwile wychodzą bakterie typowo kałowe, a zawsze dużo antybiotyków jadłem, i czy czasem jelita nie przepuszczają tych bakterii.

Powidziała mi że na 90% stawia że nie mam flory bakteryjnej, skoro jak stosuje dietę bardzo dobrze się czuje. Gdyby jelita przepuszczały bakterie, miałbym gorsze objawy. A to że takie bakterie mi się pojawiają, to e.coli to od układu moczowego, a ta druga typowo w jelitach.Kazała mi jeść probiotyki i pić herbatkę żurawinową, albo kupić normalną żurawinę do jedzenia, a nie w tabletkach bo to chemiczne, a lepiej normalne. Żurawina dezynfekuje, oczyszcza układ moczowy. A to zaczerwienienie na cewce, to mogę mieć albo od bakterii i braku flory fizjologicznej w jelitach, albo po prostu przypaliłem masciami sterydowymi. Mam też stosować dietę, i dużo działać w kierunku odbudowania flory, bo na 80% to problem, a 20 % problemu to wyleczenie tych bakterii w układzie moczowym, które się pojawiają z braku flory fizjologicznej, przez co infekują mi poprzez jelita właśnie układ moczowy.

Kazała mi przyjść za 2 tygodnie.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...