Skocz do zawartości
Forum

Częste picie chłopaka a konieczność pomocy


Gość just.a22

Rekomendowane odpowiedzi

Ka-wa, w twarz to on mnie uderzył dwa lata temu, nie teraz. Tak, przeprosiny przyjęłam. I od tego czasu nie podniósł na mnie ręki. Wiem, mowi się, że jak ktoś uderzył raz, to potem to powtórzy, ale chyba nie zawsze tak jest. Pewnie, dla mnie to też był szok. Ale mam nadzieje, że taka sytuacja się już więcej nie powtórzy
Moja mama nie przepada za nim, i nie jest szczęśliwa z powodu mojej ciaży i decyzji o moim zamieszkaniu z nim. O niektorych rzeczach nie mowie jej, zeby sie nie martwila
Sama nie wiem, jak to sie dalej potoczy i jak bedzie wygladalo wspolne mieszkanie. I czy sie w koncu ogarnie, czy nie. Mam obawy

Odnośnik do komentarza

OMG. Wybaczcie to co powiem ale kobiety to są jednak idiotki. Wiem, że to nie moje życie ale aż mi się krew w żyłach zagotowała.
Facet Cię uderzył. Potraktowałaś to jako żółtą kartkę i wybaczyłaś.
Teraz pije. Druga żółta kardka. Ile jeszcze potrzebujesz ostrzeżeń przed spierdoleniem swojemu dziecku życia?
Celowo nie napisałem sobie bo to twoja sprawa, chcesz się pchać pod katowski topór to rób to ale nie pakuj w to innego człowieka.
Wybacz mój szorstki ton ale mam pewne prywatne żale wobec mojej mamy za jej głupie życiowe decyzje, które mnie dotknęły.

Odnośnik do komentarza

Ka-wa, na szczęście pracuję, jestem opiekunem medycznym.
Ja wiem, że to moje życie i decyzja, ale myślę o tym, co napisał Dekardkein. O siebie się nie martwię, jestem już duża dziewczynka. Martwię się o dziecko. Urodzi się dopiero za parę miesięcy, ale boję się już teraz, jak to będzie. Ok, on się niby cieszy z dziecka, ale jak to będzie, jak już się urodzi? Nie wiem
Dekard, napisałeś, że daję mu kolejne ostrzeżenie. Ja sama wcześniej napisałam, że jeżeli teraz mu dam szansę, to nie będzie to pierwsza szansa.
Teraz, od tamtego czasu, już nie startuje do mnie z łapami, ale znowu jest inny problem, nawet nie wiem, czy nie gorszy.
Mam świadomość, że muszę sama zdecydować, co dalej, ale mam już dość, jestem rozdarta, i na dobra sprawę nie wiem, co wybrać, jak decyzję podjąć ostatecznie.

Odnośnik do komentarza

Krzywdę to się robi dziecku jak pozwala się tak traktować siebie...,
sama do tego też,po części doprowadziłaś dając jak to nazywasz kolejne szanse...,
on wie ,że zawsze otrzyma kolejną...,

Jeśli chcesz się do niego wprowadzić ,to ja bym proponowała na próbę ,powiedz mamie ,że jakby co to wracasz do domu rodzinnego,

On się nie zmieni, jak już to na gorsze,bo alkohol wypacza umysł,
poza tym cham pozostanie chamem,
w każdym razie ciężkie Cię czeka życie z nim,ale są kobiety które wolą cierpieć i mieć faceta przy boku niż być
samotną matką,
czy mamy prawo je oceniać!?Każdy jest jaki jest...,skoro ona uważa ,że wybrała mniejsze zło,dla siebie ,bo ona nie zdaje sobie sprawy jakie to konsekwencje rodzi dla dziecka ...,bo zawsze się mówi ,że dziecko w pełnej rodzinie...no tak ,tylko nikt nie dodaje w jakiej...

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza
Gość cytrynowa babeczka

Ja tylko mogę podpisac się pod tym co napisali moi poprzednicy a wprowadzając sie do alkoholika, juz niszczysz zycie dziecku, bo trudno mi sobie wyobrazic zebyś mieszkając z alkoholikiem pod jednych dachem, nie przeżywała stresow z tym zwiazanych.Potem okazuje się ze dziecko kiepsko się uczy ,ma zaburzenia emocjonalne przez całe zycie a nikt nie łączy tego że juz w zyciu płodowym przezywało to co jego matka...

Ja będąc na Twoim miejscu wolałabym w 100 % samotnie wychować niż z ojcem alkoholikiem ktory ma tendecję do agresji.
Spojrz prawdzie w oczy,jesli by jemu na Was zalezało to zastanowiłby się na swoim uzaleznieniem.Żyje wsród ludzi,nie sądzę żeby nie spotkał się nigdy u nikogo z alkoholizmem...Tak, jak, długo będzie wypierał że nim nie jest ,tak długo nie podejmie terapii i pracy nad sobą.

To jest tylko moje zdanie w temacie.Decyzje oczywiście podejmij sama.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...