Skocz do zawartości
Forum

Niezaplanowany i nieudany pierwszy raz


nat7856

Rekomendowane odpowiedzi

Nadal gdy do tego wracam, chce mi się płakać. Jestem z chłopakiem od 3 lat. Mam 17. On 19. Bardzo się kochamy. Przeszliśmy ze sobą bardzo wiele.
Dużo rozmyślaliśmy nad tym pierwszym razem, że to dobry moment i wgl. Ja nie byłam jednak do końca przekonana, czułam się jak pod namową, jednak
chciałam bardzo to przeżyć z nim, w miejscu gdzie będzie spokój, bardzo mażyłam o tym by zrobić to po ślubie. Próbowaliśmy kilka razy,
jednak bardzo mnie to bolało, wtedy rezygnowaliśmy i postanowiliśmy, że zrobimy to wtedy gdy będę gotowa, gdy się do tego przygotuję,
chciałam być jeszcze dziewicą, nie tracić jej w wieku 17 lat. Wiedziałam, że jeśli na prawdę mnie kocha to poczeka i czekał.
Kilka miesięcy temu roztsaliśmy się na miesiąc nie ukladalo sie.. potrzebowalismy przerwy.. wtedy przestalam mu ufac jak dawniej,
tym bardziej nie chcialam tego robic.
Uprawialiśmy peeting.
Dzisiaj przyjechał do mnie i robiliśmy to co zwykle. Ja odwróciłam się a on jeździł nim po moim tyłku bo obywojga nas to bardzo podniecało,
i robił to dość szybko.
Nagle zjechał, i tak samo szybko i mocno, wszedł w nią. Ból niesamowity, zaczełam płakać, cała się trząść i mówić..
dlaczego to zrobiłeś.. :( co ty zrobiłeś.. :(
on mnie uspokajał. Poszłam do łazienki pełno krwi. Bardzo się wystraszyłam. Bylo mi bardzo słabo, prawie zemdlałam. Wyszliśmy na dwór i on
był przy mnie. Przytulał mnie
przepraszal mówił że to nie specjalnie, że nie chciał. Czuje sie strasznie zle.. taka brudna.. wykorzystana.. nic nie warta jak nic. :(
czuje sie okropnie nie wiem co mam myslec.. potem ciagle pytal czy byla krew czy bardzo mnie to bolalo.. czulam sie tak jakby zrobil to celowo.
nie ufam mu tak jak dawniej.. :( boje sie.. Bóg mi tego nie wybaczy.. :( objecalam mu ze zrobie to dpiero po slubie..
to byla moja zasada.. :( czuje sie.. jak nikt.. :( nie chcialam :( nie bylam tego pewna. ;( Prosze o pomoc.

Odnośnik do komentarza

Naadal gdy do tego wracam, chce mi się płakać. Jestem z chłopakiem od 3 lat. Mam 17. On 19. Bardzo się kochamy. Przeszliśmy ze sobą bardzo wiele.
Dużo rozmyślaliśmy nad tym pierwszym razem, że to dobry moment i wgl. Ja nie byłam jednak do końca przekonana, czułam się jak pod namową, jednak
chciałam bardzo to przeżyć z nim, w miejscu gdzie będzie spokój, bardzo mażyłam o tym by zrobić to po ślubie. Próbowaliśmy kilka razy,
jednak bardzo mnie to bolało, wtedy rezygnowaliśmy i postanowiliśmy, że zrobimy to wtedy gdy będę gotowa, gdy się do tego przygotuję,
chciałam być jeszcze dziewicą, nie tracić jej w wieku 17 lat. Wiedziałam, że jeśli na prawdę mnie kocha to poczeka i czekał.
Kilka miesięcy temu roztsaliśmy się na miesiąc nie ukladalo sie.. potrzebowalismy przerwy.. wtedy przestalam mu ufac jak dawniej,
tym bardziej nie chcialam tego robic.
Uprawialiśmy peeting.
Dzisiaj przyjechał do mnie i robiliśmy to co zwykle. Ja odwróciłam się a on jeździł nim po moim tyłku bo obywojga nas to bardzo podniecało,
i robił to dość szybko.
Nagle zjechał, i tak samo szybko i mocno, wszedł w nią. Ból niesamowity, zaczełam płakać, cała się trząść i mówić..
dlaczego to zrobiłeś.. :( co ty zrobiłeś.. :(
on mnie uspokajał. Poszłam do łazienki pełno krwi. Bardzo się wystraszyłam. Bylo mi bardzo słabo, prawie zemdlałam. Wyszliśmy na dwór i on
był przy mnie. Przytulał mnie
przepraszal mówił że to nie specjalnie, że nie chciał. Czuje sie strasznie zle.. taka brudna.. wykorzystana.. nic nie warta jak nic. :(
czuje sie okropnie nie wiem co mam myslec.. potem ciagle pytal czy byla krew czy bardzo mnie to bolalo.. czulam sie tak jakby zrobil to celowo.
nie ufam mu tak jak dawniej.. :( boje sie.. Bóg mi tego nie wybaczy.. :( objecalam mu ze zrobie to dpiero po slubie..
to byla moja zasada.. :( czuje sie.. jak nikt.. :( nie chcialam :( nie bylam tego pewna. ;( Prosze o pomoc.

Odnośnik do komentarza

Jeśli w Waszym związku nie układało się tylko dlatego że nie udał Wam się pierwszy raz to poważnie zastanów się nad sensem tego związku. Nie może być tak że chłopak robi coś mimo Twojej woli. Czujesz, że wyrządził Ci krzywdę i wystawił na próbę Twoje zaufanie, czyli podjął to ryzyko po to by zaspokoić swoje rządze.

Odnośnik do komentarza

Ze swoim chłopakiem byłaś długo. Widać, że jesteś mądrą dziewczyną z zasadami. Chłopak nie powinien robić tego bez Twojej zgody, ale cóż stało się - to nie jest Twoja wina. Poza tym same przyjemności są związane z seksem. Przepraszał Cię, martwił się.. Musi Cię kochać. Kochana, nie możesz się załamywać. Nie możesz oceniać się nisko. Dużo dziewczyn czuło to co Ty. Musisz przestać o tym myśleć, spojrzeć na to z innej strony. Jesteś mądrą dziewczyną, wiesz, że nie chciałaś aby tak wyszło. Teraz możesz zrobić tylko tak by było lepiej! Dużo osób robi to w tym wieku, tylko po prostu nikt o tym nie wie..

Odnośnik do komentarza
Gość psychoznawca

Do czego prowadzi religia... Wyrzuć z głowy te przekonania, że seks jest brudny, że trzeba po ślubie itd - to są śmieci, które nie są Twoje tylko wtłoczyli Ci je do głowy a przez to teraz cierpisz. Bóg chce żeby dwojga kochających się ludzi uprawiało seks. Biblia była pisana w czasach kiedy ludzie brali ślub w wieku 16-18 lat więc w tamtych czasach zakaz seksu przed ślubem nie był taki głupi bo dotyczył praktycznie dzieci. Szkoda, że Kościół nie idzie z duchem czasu tylko kurczowo trzyma się dawnych interpretacji Biblii, które są błędne.

Odnośnik do komentarza
Gość przeczytałam

On zrobił to specjalnie, tak zakładam.
Ale skoro masz takie przekonia, że po ślubie itp, to mam do Ciebie kilka pytań, a właściwie sama sobie na nie odpowiedz.
Czy on wiedział o tym, że Ty chcesz po ślubie, bo Ci wiara nie pozwala?
Czy według Ciebie wszystko to co było do tej pory nie nosiło znamion seksu?
Po co robiłaś z nim to co robiłaś, skoro chciałaś być " czysta" do ślubu?
Czy uważasz, że wszystko co robiliście do tej pory w łóżku było w porządku wobec Boga, a właśnie to wejście (bo tylko to zostało) dyskwalifikuje Cie w jego oczach?

A inna sprawa i baaardzo ważna to fakt iż czujesz się nic nie warta, brudna, wykorzystana, bo Twój chłopak zrobił to bez Twojego przyzwolenia, czyli wbrew Tobie!!! I dla mnie nosiłoby to znamiona gwałtu, bądź przemocy seksualnej.
Z tym że w łóżku robiliście już praktycznie wszystko i to regularnie, skoro piszesz że jak zwykle leżeliście w łóżku a on jeździł Ci penisem po tyłku.. To tak jakby bawić się zapałkami, stojąc w kałuży benzyny, a obok siebie nie mieć strażaka, tylko podpalacza.
Nie napiszę, że go sprowokowałaś, bo nawet nie mam tego na myśli. Chodzi mi o to, że w Tobie mogą być sprzeczności.
W średniowieczu bodajże kobiety zachowywała dziewictwo uprawiając seks analny, z tym że u nich chodziło o to, że ktoś je zbada czy są czyste i niewinne i jeśliby takie nie były nie miałyby szans na związek małżeński. Ale ta moralność powdójna nie istniała w nich, tylko była odpowiedzią na potrzeby tamtych czasów. One nie miały rozdarcia wewnętrznego, że robią źle uprawiając seks i gsyby nie te przepisy, czy tam nakazy, to szły by na całego. I to jeszcze rozumiem, one poroblemu nie miały ze sobą.
Ty masz, bo to w Tobie są te sprzeczności, a może to nie są sprzeczności, tylko Twoja nieświadomość tak naprawdę czego oczekujesz i co jest w Tobie naprawdę. Jest kilka wyjść.
Pierwsze to takie, że przez presję wywieraną przez chłopaka uprawiałaś z nim regularnie peting itp., a sama tego nie chciałaś i to było wbrew Tobie.
Kolejne to fakt, że przez obietnicę daną Bogu hamowałaś się jak mogłaś, aby tego ostatecznego momentu w seksie nie było.
A jeszcze jedno jest takie, że Twoja obietnica Bogu, że nie dasz się pozbyć błony dziewiczej wynikała z jakiejś innej presji z zewnątrz, np z wiary wyniesionej z domu i z opowiadań mamy np.
Reasumując, nic dziwnego że czujesz się podle. Musisz sama wsłuchać się w siebie i zastanowić gdzie w tym wszystkim jesteś Ty i jakie są Twoje wewnętrzene potrzeby i iśc za nimi, nie słuchając chłopaka, ani też innych podpowiadaczy.

Ps. Jeśli obiecałaś Bogu, że zachowasz tą błonę dziewiczą na czas po ślubie, to nie uważam, że obietnice złamałaś. Nie chciałaś tego i nie pozwoliłaś na to.
Jak sobie z tym nie poradzisz i nie będziesz wiedziała gdzie w tym wszystkim jesteś Ty, to jednak dobrże gdybyś wybrała się do psychologa, albo osoby duchownej.

Odnośnik do komentarza

fizycznie byłaś gotowa na seks , ale nie psychicznie i na moje oko z opisu to cie po prostu wbrew twojego słowa nie wzioł i zgwałacił od tyłu inaczej tego nie można nazwać . Pzatym na twojej dupie trzyma prokurator łape do 18 lat wiec teraz sie zastanów czy wiek 17 lat jest odpowiedni na seks dla małolatów . Pamietaj że mężczyźni nas pragną i bycia w nas bo to ich nakreca i podnieca a jak jesteś bardzo ładna dziewczyną to twój chłopka nie bedzie żył w celibacie bo to hormony i musi sie wyszumieć taka natura męska . Jedynie co możesz zrobić w tej sytuacji to z nim stanowczo pogadać i postawić ultimatum . bo pamiętaj to jak bedziesz sie zachowywała w domu u mamy to mama zaraz wyczóje że coś sie złego dzieje i bedzie pytała , i ciekawe co powiesz wtedy mamie i jak .

Odnośnik do komentarza

Co Ty za głupoty piszesz? Jaki prokurator?! Dziewczyna ma 17 lat a nie 14 czy mniej, więc sory...

Po pierwsze to przesadzasz. Nie wiem czy był to gwałt.. może zrobił to świadomie, a może nie.
Powiem Ci, że z moim partnerem też się zdarzyło, że podczas takich właśnie pieszczot niechcący jego penis się wsunął. Wiem, jak to boli, to jest normalne.
Tyle, że my z partnerem współżyjemy od dawien dawna i nie objechałam go za to. Nie jego wina w sumie. Takie szybkie ruchy, kiedy jest ciasno mogą do tego doprowadzić..
No a krew.. przebił błonę dziewiczą pewnie i stąd ona. Ale dziewicą dalej jesteś, ponieważ nigdy nie współżyłaś.

Z tym Bogiem również przesadzasz.
Nie złamałaś obietnicy, bo nie było to świadome. Nie rozumiesz tej subtelnej różnicy?
Chociaż trochę to dziwne. Obiecałaś mu, ze zrobisz to po ślubie a z drugiej strony kilka razy próbowaliście współżyć. Gdzie tu logika?

Kolejna rzecz to taka, że jak w związku robi sie "przerwę" to znaczy, że nie ma w nim miłości.
Oczywiście nie zawsze się to sprawdza, ale zazwyczaj.
Myślę, że powinnaś sobie go odpuścić, nie pasujecie do siebie. Nie ufasz mu, robicie jakieś przerwy. Hmm nie na tym polega szczęśliwy związek.

Daj sobie czas a emocje opadną. Nie obwiniaj za to partnera, bo takie rzeczy się zdarzają. Nie robił tego na siłę- oboje tego chcieliście i się tak a nie inaczej pieściliście.

Odnośnik do komentarza

kwiatuszek 2 , nie wiem i nie rozumiem obecnych dziewczyn majace po 17 lat uważajace sie za dorosłe które tylko myśla o seksie , może i jestem według tu was na tym forum stara i inaczej patrze na te sprawy . Ale ja se nie wyobrażam isć do łóżka albo sie pieścić z chłopakiem w wieku 17 lat , ja w tym wieku nosem ryłam w ksiażkach i nad egzaminami i nie w głowie mi był seks , jak obecne pokolenie młodych dziewczyn . Może i mnie moja matka wychowała staroświecko i z zasadami ale przynajmniej jej dziekuje za to . Owszem nas też pociagaja meżczyźni i też ich pragniemy ale jako dojrzałe emocjonalnie kobiety i wiedzce co z tym sie wiąże , a nie jako 17 jako to jest . Sory dla mnie to jest nie dopomyślenia że 17 lub jeszcze młodsze wiekowo pchaja sie do seksu ....... Ale masz racje jak kwiatuszek2 że w tym zwiasku nie ma szans jak ta para sie rozstaje i wraca i dziewczyna ta o loginie nat7856 sama nie wie czego chce i może jej partner , to może dla nich obojga było by lepsze roztanie sie na zawsze bo jak ona ma myśleć o tym co sie stało miedzy nimi to sie psychicznie może wykończyć albo odsunie sie od sewgo partnera .

Odnośnik do komentarza

Ja tu czegoś do końca nie rozumiem...przecież autorka nigdzie nie pisze ,że u niej zachowanie cnoty do ślubu jest związane z wiarą,
wiele dziewcząt tak myśli bez związku z wiarą,co nie oznacza ,że tak będzie,bo z wiekiem zmieniamy zdanie na ten temat...

uważam,że chłopak postąpił podle,bo tu powinna być Twoja zgoda,tak ,to jest gwałt ,wszystko jest gwałtem co jest wbrew nam ,
pewnie pomyślał ,że sama się nie zdecydujesz na ten krok w najbliższych paru latach i postawi Cię przed faktem dokonanym,
bo on ma duże parcie na seks i nie chce czekać.

Teraz jest pytanie co dalej...

Sorry, to ja nie doczytałam,że to jednak ma coś wspólnego z wiarą...

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

dor_bru
kwiatuszek 2 , nie wiem i nie rozumiem obecnych dziewczyn majace po 17 lat uważajace sie za dorosłe które tylko myśla o seksie , może i jestem według tu was na tym forum stara i inaczej patrze na te sprawy . Ale ja se nie wyobrażam isć do łóżka albo sie pieścić z chłopakiem w wieku 17 lat , ja w tym wieku nosem ryłam w ksiażkach i nad egzaminami i nie w głowie mi był seks , jak obecne pokolenie młodych dziewczyn . Może i mnie moja matka wychowała staroświecko i z zasadami ale przynajmniej jej dziekuje za to . Owszem nas też pociagaja meżczyźni i też ich pragniemy ale jako dojrzałe emocjonalnie kobiety i wiedzce co z tym sie wiąże , a nie jako 17 jako to jest . Sory dla mnie to jest nie dopomyślenia że 17 lub jeszcze młodsze wiekowo pchaja sie do seksu ....... Ale masz racje jak kwiatuszek2 że w tym zwiasku nie ma szans jak ta para sie rozstaje i wraca i dziewczyna ta o loginie nat7856 sama nie wie czego chce i może jej partner , to może dla nich obojga było by lepsze roztanie sie na zawsze bo jak ona ma myśleć o tym co sie stało miedzy nimi to sie psychicznie może wykończyć albo odsunie sie od sewgo partnera .

ja se? nie mysle tylko o sexie. nie uwazam sie za doroslą. wiem jakie sa tego konsekwencje. mimo wszystko dziekuje, za pomoc i za odpowiedzi.

Odnośnik do komentarza

nat7856 dałaś post i szukałaś pomocy tu , ludzie różnie patrza na tą sprawe , ale nie mogę zrozumieć twego partnera JEŚLI MU STANOWCZO ZAPOWIEDZIAŁAŚ ŻE NIE JESTEŚ GOTOWA NA SEKS TO DLA CZEGO ŚWIADOMIE PRZY PIESZCZOTACH I TAKICH SZYBKICH WSZEDŁ W CIEBIE ? , POWINIEN USZANOWAĆ TWOJĄ DECYZJE JEŚLI TWIERDZIŁ ŻĘ CIE KOCHA , A NIE ZROBIŁ TEGO WEDŁUG MNIE TAKI FACET NIE MA SZACUNKU ANI UZNANIA JAK NIE SZANUJE TWOJEJ WOLI . Było by można chłopka bronić jak by miał 17 lat ale tu jest jawnie powiedziane że miał 19 lat to jest dorosły i świadomy swoich czynów i nie ma co go usprawiedliwać , dziewczyna powiedziała nie jestem gotowa za wcześnie a mimo tego ja poniżył nie szanujac jej zdania na ten temat i wszedł w nią zadajac jej ból i uraz psychiczny do seksu .

Odnośnik do komentarza

~psychoznawca
Do czego prowadzi religia... Wyrzuć z głowy te przekonania, że seks jest brudny, że trzeba po ślubie itd - to są śmieci, które nie są Twoje tylko wtłoczyli Ci je do głowy a przez to teraz cierpisz. Bóg chce żeby dwojga kochających się ludzi uprawiało seks. Biblia była pisana w czasach kiedy ludzie brali ślub w wieku 16-18 lat więc w tamtych czasach zakaz seksu przed ślubem nie był taki głupi bo dotyczył praktycznie dzieci. Szkoda, że Kościół nie idzie z duchem czasu tylko kurczowo trzyma się dawnych interpretacji Biblii, które są błędne.

Dokładnie

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...