Skocz do zawartości
Forum

Kompletny brak zaufania


Rekomendowane odpowiedzi

Jestem młodą osobą ale dość dużo w życiu przeszłam jak na swój wiek ,wiele rzeczy doświadczyłam za wcześnie i myślę że to miało wpływ na mnie ogromny ,ale dojdę do rzeczy ,jestem w związku i na prawdę nie jedna mogłaby mi zazdrościć takiego faceta ..chociaż ja wciąż nie potrafię mu do końca ufać ,byłam zawsze zdania że faceci to kłamliwe świnie i każdy jest taki sam i na takich trafiałam i widziałam wszędzie, zdradzi albo oszuka (ale żaden w życiu mnie nie skrzywdził ani nie oszukał),zawsze myślę że on może być taki sam jak inni tylko tego nie okazuje albo ukrywa ,mówi co innego a robi co innego ..wciąż się na tym potykam że porównuje go do osób jakie w swoim życiu poznałam ,strasznie jestem nieufną osobą i nie ufam w sumie nikomu poza sobą ..czy tez ktoś ma podobnie ? jakoś da się to "naprawić" ,wiem ze wydaje się to chore wręcz ale mój brak zaufania jest powalający i walczę z nim od kiedy pamiętam . ;/

Odnośnik do komentarza

" Mój chłopak jest dobrym człowiekiem i z dnia na dzień, ufam mu coraz bardziej"
To afirmacja, którą ci polecam. Należy sobie ją jak najczęściej powtarzać, a intensywność tej nieufności, w zdecydowany sposób się zmniejszy.
Potem możesz rozszerzyć te afirmacje na np. " Otacza mnie coraz więcej ludzi godnych zaufania" - lub coś podobnego.
Wszystko polega na tym, by zmienić swoje myślenie.

Odnośnik do komentarza

Żyletta, proponuję Ci zastanowić się, co jest powodem Twojego zgeneralizowanego braku zaufania. Dlaczego nie ufam ludziom? Dlaczego ciągle podejrzewam, że mój partner mnie oszuka, zdradzi, zawiedzie? Napisałaś, że wiele w swoim życiu przeszłaś i to miało na Ciebie ogromny wpływ. Być może właśnie przeszłe doświadczenia sprawiły, że odczuwasz lęk, strach, boisz się ludzi, bo obawiasz się skrzywdzenia, stąd ta nieufność i dystans. Wolisz być samowystarczalna, niezależna, bo jeśli byś komuś zaufała, zbliżyła się do kogoś maksymalnie, to wówczas byś się "odkryła", a ten ktoś mógłby to wykorzystać... Czy nie towarzyszy Ci przypadkiem taki sposób myślenia? Być może Twoje myśli funkcjonują na zasadzie samospełniającego się proroctwa, czyli nastawiasz swoje zmysły w taki sposób, by poszukiwać zachowań, które tylko by potwierdzały, że ludziom nie można ufać, bo zranią, skrzywdzą, zawiodą... Nie dostrzegasz, że Twój partner oprócz oczywiście jakichś wad (bo wszyscy je mamy), posiada też zalety. Podejrzewam, że Twoja nieufność może wymagać pracy pod okiem psychoterapeuty. Z całego serca zachęcam do konsultacji ze specjalistą - psychologiem albo terapeutą. Pozdrawiam i życzę powodzenia!

Odnośnik do komentarza

Są tacy co ufają bezgranicznie i w razie porażki,rozczarowania ,nie mogą sobie z tym poradzić,popadają w depresje...,

Ty z kolei przeginasz w druga stronę ,a tu trzeba wypośrodkować,

czyli mieć ograniczone zaufanie,czyli innymi słowy, komfort psychiczny polegający na nie zaprzątaniu sobie głowy podejrzeniami,sprawdzaniem,itp. ,wystarczy ograniczona czujność,

ale skoro to u Ciebie tak długo trwa,też uważam ,że pozostaje psychoterapia,sama tego nie zmienisz.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza
Gość Żylettaa

mgr Kamila Krocz
Żyletta, proponuję Ci zastanowić się, co jest powodem Twojego zgeneralizowanego braku zaufania. Dlaczego nie ufam ludziom? Dlaczego ciągle podejrzewam, że mój partner mnie oszuka, zdradzi, zawiedzie? Napisałaś, że wiele w swoim życiu przeszłaś i to miało na Ciebie ogromny wpływ. Być może właśnie przeszłe doświadczenia sprawiły, że odczuwasz lęk, strach, boisz się ludzi, bo obawiasz się skrzywdzenia, stąd ta nieufność i dystans. Wolisz być samowystarczalna, niezależna, bo jeśli byś komuś zaufała, zbliżyła się do kogoś maksymalnie, to wówczas byś się "odkryła", a ten ktoś mógłby to wykorzystać... Czy nie towarzyszy Ci przypadkiem taki sposób myślenia? Być może Twoje myśli funkcjonują na zasadzie samospełniającego się proroctwa, czyli nastawiasz swoje zmysły w taki sposób, by poszukiwać zachowań, które tylko by potwierdzały, że ludziom nie można ufać, bo zranią, skrzywdzą, zawiodą... Nie dostrzegasz, że Twój partner oprócz oczywiście jakichś wad (bo wszyscy je mamy), posiada też zalety. Podejrzewam, że Twoja nieufność może wymagać pracy pod okiem psychoterapeuty. Z całego serca zachęcam do konsultacji ze specjalistą - psychologiem albo terapeutą. Pozdrawiam i życzę powodzenia!

cóż dziękuję za odpowiedz apropo mojego forum ,to prawda co Pani napisała jednak myślę że konsultacja z psychoterapeutą puki co nie jest zbyt osiągalna ,gdyż nie jestem jeszcze osobą pełnoletnią a nie chcę rozmawiać o niczym z moimi rodzicami ,i nie mam zwyczajnej ochoty tłumaczyć im co się dzieje w moim życiu skoro w nim nie uczestniczą ,wiec niestety nie bardzo ta opcja wyjdzie a psycholog szkolny ,nie obrażając oczywiście nie jest na tyle kompetentny i poważny by mi pomóc :/

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...