Skocz do zawartości
Forum

Pierwszy stosunek a zaspokojenie seksualne partnerki


Gość ktosktopyta

Rekomendowane odpowiedzi

Gość ktosktopyta

Witam mam pytanie, nigdy nie uprawiałem seksu, mam okazje do seksu z dziewicą, na poczatku nie mam złych myśli bo wiem iż ona nigdy tego nie robiła i nie ma wielkich wymagań, jednak przy kolejnych razach będe miał myśl iż ona będzie chciała więcej, będzie wymagała dłuższych stosunków które ją zaspokoją a ja jako facet który ma małe doświadczenie będzie dochodził praktycznie po minucie lub dwóch.... wiec zostaje zaspakajanie partnerki palcami i językiem o ile to wystarczy... jak to jest.

Odnośnik do komentarza

Oczywiście że palcami i językiem nie raz jest dużo lepiej niż penetracja:) Po pierwsze zero możliwości ciąży po drugie orgazm łechtaczkowy jest o wiele silniejszy niż pochwowy a łechtaczkę palcem najlepiej:) Są kobiety które najchętniej by chciały tylko i wyłącznie palcami, bez penetracji, jak np ja hehe:D No i wibratorem też możesz się z nią pobawić:) Wiele kobiet nie potrzebuje penisa w sobie żeby mieć świetny orgazm, niektóre nawet wolą tak bez penisa w środku tylko wstydzą się facetom przyznać żeby im nie było głupio i przykro hehehe:)

Odnośnik do komentarza
Gość Kamczatka

chłopie za dużo myślisz. Nie bój się to czy szybko skonczysz wcale nie zależy od tego czy jesteś prawiczkiem czy nie. Są mężczyźni którzy mają doświadczenie a konczą w bardzo krótkim czasie...jak będziesz tak myslał to się zestresujesz i w ogóle nic nie zdziałasz bo Twój żołnierzyk nie będzie chciał wstać

Odnośnik do komentarza
Gość ktosktopyta

Oj ale skoro gdy sam to robie dochodze raz dwa to co dopiero gdy pierwszy raz podjaram sie panna ;p a co to dla niej za zadowolenie gdy ledwo co wejde a juz wyjde , dlatego dobrze ze jest dziewica to zrozumie ale potem nie chce zeby byla niezaspokojona , dlatego zostaja palce i język, no chyba ze po dwóch razach pod rząd bede mógł dłuzej o minutke chociaz.

Odnośnik do komentarza

to przestań się masturbować, to bedziesz mógł dlużej. Po za tym są jeszcze gumki opóxniejące wytrysk i wiele innych środków ( ale to już ostateczność). Wiadomo pierwszy raz nie zawsze jest takie idealny, ona tez się będzie stresować, że nie spelni Twoich oczekiwań więc spokojnie. Palce i język są ok ale nie nastawiaj się na to ze tylko tak zaspokoisz swoją parterke bo popadniesz w kompleksy

Odnośnik do komentarza
Gość ktosktopyta

Masturbuje sie tak raz max 2 na tydzien :) wiadomo czesto sie podniecam róznymi rzeczami i jednak musze sie rozładowac bo inaczej pewnie bede miał wytrysk we śnie :)
Tak wiec nie uważam ze to wiele :) Jedni mówia iz przez masturbacje szybko sie dochodzi bo do tego dążymy jak najpredzej ( do orgazmu) inni ze wolniej bo wtedy żołądz jest mniej wrazliwy ;p

Odnośnik do komentarza

Przestań sie masturbować. To nie jest żadne wytłumaczenie: mam potrzeby. Teraz masz dziewczynę, z którą możesz zaspakajać swoje potrzeby. Jeżeli dalej będziesz się masturbować to nigdy jej nie zaspokoisz bo będziesz szybko dochodzić. Tu doświadczenie nie ma nic do rzeczy. Jesteś nauczony szybko dochodzić. Oczywiście wpływa na to wiele czynników..
Jak Ty sobie to wyobrażasz? Całe życie będziesz unikał seksu? To Ci się nie uda. I gwarantuję Ci, że po wielu takich nieudanych współżyciach( przez Twoje szybkie dochodzenie) partnerka zacznie się od Ciebie odsuwać, będziesz mniej atrakcyjny dla niej. Więc zacznij coś działać w tym kierunku żeby tak nie było. Seksuolog.

Odnośnik do komentarza

Każą mu iść do seksuologa bo masturbuje się 2 razy w tygodniu AHAHHAHAHAHAH OMG!!!
Człowieku nie słuchaj ich, teraz jak mleko wylejesz to do psychologa, jak kichniesz to SARS, jak się dotkniesz to seksuolog. 2 razy w tygodniu to kobiety się częściej masturbują! Ja to robię 3 razy w tygodniu od 12 lat i nie mam żadnych problemów poza tym że jestem szczęśliwa i wszyscy mi zazdroszczą, często robię to sama zanim mąż przyjdzie i potem z nim, orgazmy, zadowolenie, bez problemu!
Ogranicz to trochę i próbuj zamiast tego z dziewczyną, ale jak musisz to dawaj, wstrzymywanie jest o wiele bardziej niezdrowe i fizycznie i psychicznie!!!

Odnośnik do komentarza

W jakich Ty czasach żyjesz? Rzeczywistość jest taka, ze jakbyś poszła do pierwszego lepszego gabinetu seksuologa to zobaczyłabyś przepełnione korytarze. Miałam okazje tam być i uwierz mi mężczyźni tak chadzają. Kobiety też. A przedwczesny wytrysk jest najbardziej znany seksuologom i na to są sposoby. Wyobraź sobie, ze tam się chodzi z różnymi problemami, nawet tymi wg Ciebie błahymi. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

To jak chodzenie do lekarza z katarem, kasę weźmie, zapisze ci leki bez recepty i witaminy. Przedwczesny wytrysk jest powszechny, to nie jest choroba, to stan umysłu, są na to ćwiczenia, nie leki, każdy samemu może to wyleczyć jak katar witaminą C i aspiryną więc już nie przesadzajcie.

Koleś pyta jak dziewczynę zaspokoić a wy tylko do seksuologa i do seksuologa, jakby chciał to by sam poszedł, nie potrzebuje waszej rady do tego, każda odp na tym forum to "idź do lekarza" kiedy ludzie chcą się dyskretnie podpytać jak sex wzbogacić. Może od razu wpisujcie w każdy wątek "idź do lekarza", tak będzie szybciej. Jak macie radzić "idź do lekarza" to może nie radźcie wcale bo to raczej oczywiste, każdy może w każdej chwili iść do lekarza i spytać specjalistę, każdy może w google wpisać "przedwczesny wytrysk" i zobaczyć że to można leczyć u specjalisty!

Ludzie którzy tu piszą szukają raczej porady innych ludzi dla poznania "praktyki" i "sztuczek", o to raczej seksuologa nie spyta, "panie doktorze mam to jej zrobić palcami i językiem...?".

Idź do seksuologa on ci wszystko powie, koniec wątku, nie mamy o czym gadać. Następny.

Odnośnik do komentarza

Raczej na receptę jak już coś.
Stan umysłu, ale też genetyka. Wow nie wiedziałeś? Otóż to. Ćwiczenia na to nie pomogą. Miałam kilku partnerów z tym probtaklemem, ćwiczyli, robili cuda niwidy, nawet jeden medytował i co? Nico. To nie jest takie proste jak Ci się wydaje. To tak jakbyś powiedział: orgazmu "pochwowego" trzeba się nauczyć. Fakt, trzeba, ale jest to bardzo trudne chyba dla więcej niż połowy populacji kobiet.
Ja nie pisze tutaj bo "tak mi się wydaje", bo "tak jest prościej" tylko ten seksuolog i seksuolog. Piszę z doświadczenia.

Odnośnik do komentarza

A i jeszcze jedno. Niejeden seksuolog sam powie o technikach, sposobach i takich tam różnych. Taki specjalista nie jest tylko od wypisywania lekarstw, bo widzę, że tak myślicie. Mój ex miał seksuologa który normalnie z nim gadał jak z kumplem, lekarz gadał "minetka" "lód" bez skrępowania. Przez co można łatwo się otworzyć i wpłynąć na psychikę. Oczywiście o efektach nie będę pisać, ale były i to dosyć szybkie.Na prawdę nie bądźcie tacy na NIE..

Odnośnik do komentarza

Raczej chodziło o to że każdy wątek sprowadzacie do porady 'idź do lekarza'. To żadna porada. Ktosktopyta napisał że ma okazję do sexu z dziewicą i co zrobić jak za szybko dojdzie, jak ją zadowolić, a wy na to idź się leczyć do seksuologa. W praktyce porada nic nie warta.

Odnośnik do komentarza

Masturbacja, a przedwczesny wytrysk.
Widać, że sami znawcy. Nie chcę nikogo oceniać, ani mówić co ma robić. To jego sprawa i nie o to mi chodzi, ale bawi mnie to co piszecie. Tak się składa, że nie raz przypadkiem słyszałem wiele wypowiedzi seksuologów i czytałem różne publikacje na ten temat. I teraz sedno: Masturbacja jeśli o to wam chodzi, jest jednym ze sposobów zalecanych w terapii przez seksuologów do walki z przedwczesnym wytryskiem, a nie go wzmaga. Umie ktokolwiek z Was logicznie myśleć? Jak stymulacja mocniejszym bodźcem, może powodować reakcję w obecności słabszego. I mówię tutaj o dotyku i jego sile. A to jest jednym z czynników wpływających na wytrysk chyba nie? Bardziej dosadnie? Jak chwycisz ręką to chyba mocniejszy bodziec niż w miękkiej waginie, a do tego na maksa kontrolujesz ruchy jak chcesz. A co do tej sytuacji opisanej w temacie to tak.
Dotyk to nie jedyny bodziec, który na to wpływa. Wpływają na to w zależności od stopnia zaangażowania emocjonalnego jeszcze co najmniej 3 rzeczy których nie przećwiczysz w teorii:
-wrażenia wzrokowe ( chyba nie muszę się rozwijać)
-słuchowe n.p ( odgłosy wydawane przez partnerkę podczas szczytowania)
-a także to, o czym myślimy podczas stosunku.
To by było na tyle z mojej strony. Nie piszę tego żeby się wymądrzać, ale by dać komuś okazję do logicznego myślenia, choć czasami w tych sprawach nawet logika zawodzi i wtedy pozostają środki farmakologiczne niestety :(
Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Jeszcze krótkie dopowiedzenie, żeby mnie ktoś źle nie zrozumiał. Pojęcie przedwczesnego wytrysku jest sprawą względną, jak większość rzeczy. tzn. jeden powie że ma przedwczesny wytrysk bo szczytuje po 30 sekundach, inny n.p po 7 minutach a chciałby co najmniej po 15 :)
Dopóki nie sprawdzisz, to się nie przekonasz. A partnerka też ma na to wpływ. Czasami to czy jest dziewicą. Bo jak jesteś trochę na to zafiksowany, chociaż osobiście uważam to za zaletę, jeżeli szukasz żony to łatwiej może Ci być osiągnąć wytrysk. Jak masz właściwą partnerkę, to ona Cię nie wyśmieje, ale doceni to że tak bardzo Cię podnieciła. A z czasem powoli będziesz się odczulał na bodźce, dlatego jeżeli w odpowiednim momencie nie zaczniesz znajdować innych, to często seks przestanie smakować tak jak kiedyś. I często właśnie to jest przyczyną, jak to się mówi, że z czasem z jedną partnerką nie smakuje tak samo jak wcześniej.
A jeżeli będzie to doświadczona partnerka, to może się okazać, że nie będziesz o tym myśleć i będzie ok, ale może być też tak, że zaczniesz myśleć o tym, czy ją zaspokoisz ( moim zdaniem dużo częstszy przypadek) i stres tym spowodowany może opóźnić wytrysk i przedłużyć stosunek.

Ale wracając do tematu Jeśli jest to ten przypadek z 7 minutami, a chciałbyś 15, to nie oznacza, że teraz masz nic nie robić tylko się w kółko masturbować. Każdy kij ma dwa końce. Jak przegniesz w drugą stronę to też nie będzie dobrze czasem nawet gorzej. Później niektóre kobiety opowiadają, że szczytowały a później leżały, bo nie mógł skończyć. Najważniejsze jest dopasowanie seksualne. Tzn nie , że po pierwszym razie stwierdzasz, że to na bank nie ta. Wszystkiego się można nauczyć. Ważna jest rozmowa o swoich potrzebach z partnerem i chęci, by myśleć o zaspokojeniu potrzeb partnerki/a a nie swoich, a partner/ ka. A jeśli wybrałeś Tą właściwą osobę i się kochacie, a seks nie jest mechaniczny i wyzuty z uczuć, to nie martw się ona też da Ci z siebie tyle ile tylko będzie w stanie w tym momencie. Dlatego zastanawia mnie czasem to czego szukają ludzie poprzez kontakty seksualne z wieloma partnerami z którymi nic głębszego ich nie łączy? Często mówią, że szczęścia. Śmiem twierdzić, że to trochę dziwna droga i w najlepszym wypadku dostaną tylko jego namiastkę, ale to ich wybór i sprawa. A przy okazji to inny temat ;)

Odnośnik do komentarza

Rozumiem o co Ci chodzi, ale nie do końca się zgadzam. Miałam partnerów, którzy i ręką i w pochwie dochodzili po paru ruchach. Ręką nawet nie uciskałam, tylko ""głaskałam". Masturbacja przed stosunkiem nic nie dała. No może tylko tyle, iż nie dochodził po paru ruchach a parunastu. I nie czułam się wyjątkowa, że tak na niego działam. Nie uznałam tego za zaletę, tym bardziej wiedząc, że z wcześniejszymi partnerkami miał podobnie. Wręcz miałam coraz to mniejsza ochotę na seks. Żeby nauczyć kobietę orgazmu trzeba na to czasu a przerywanie po pary ruchach na pewno do tego nie doprowadzi. Są żele znieczulające penisa. Dla tych, którzy wstydzą się seksuologa. Ale to marne wyjście. Nie będziecie czuć penisa, a i partnerkę może znieczulić... jak bez prezerwatywy.
Kolejny mój ex ćwiczył sobie mięśnie kegla po czym zaczął się przy tym masturbować tak, że nie chciał ze mną potem się kochać.
Haha jak teraz o tym myślę to po prostu chce mi się śmiać. Myślę, ze najwięcej mają do gadani C, którzy nie mają tego problemu.

Odnośnik do komentarza
Gość ktosktopyta

Dlatego sie troche boje ;p czasem oglądając sam film porno potrafie sie tak podniecic iż czuje ze dojde bez dotykania "członka" a co dopiero gdy bede miał uprawiać seks,nie wiem czy wgl uda mi się go włożyc bo trysne... Nie mam pojęcia czy to mi minie i się wyrobie bo tak każdy ma na początku.

Odnośnik do komentarza

Teoretycznie młodzi ludzie tak mają. Ale często w praktyce to niestety nie mija. Może spróbuj z tym żelem znieczulającym? Nie wiem czy są jakieś bez recepty, musisz się dowiedzieć. Są też prezerwatywy z takim środkiem znieczulający,. Wtedy seks potrwa dłużej :) A na pewno po czasie środek przestanie działać więc oboje będziecie mieć satysfakcję.

No a tak na dłuższa metę, jak Ci nie minie to tak jak radziłam na początku :)

Odnośnik do komentarza

Bo to nie chodzi o ewentualną masturbację przed stosunkiem. Myślisz że jeden raz jest w stanie jakoś strasznie odczulić na bodziec. Mówię o ewentualnym dłuższym czasie, ale ja ani nie polecam, ani nie odradzam. Każdy sam podejmuje decyzje i bierze na siebie ich konsekwencje. Więc jak nie potrafisz to idź do specjalisty.

Odnośnik do komentarza

Nie chcę byc niemiły, ale widać zmuszasz mnie do tego. Ja tu nie piszę po to by sie licytować na to kto z nas ma rację bo mam to głęboko gdzieś, ale staram się pomóc radą na tyle na ile mogę komuś kto tej pomocy oczekuje. Ty po tym co wypisujesz i cytujesz jakieś fragmenty, raczej masz inny cel. Zastanów się jaki. I nie wiem co w tym dziwnego , że jak facet nie może sobie poradzić to proponuje wizytę u specjalisty. A nie jakieś bzdety typu żele itp. co generalnie jeśli ma faktycznie problem nic , albo niewiele pomoże , a czas działa na jego relację intymną raczej niekorzystnie. Nie oszukujmy się. Wiem przecież to takie oczywiste. To, że być może dla Ciebie nie znaczy , że też dla innych. Są ludzie którzy unikają takich sytuacji jak ognia. Proponuję trochę więcej dystansu przy dawaniu rad i empatii.
Mimo wszystko pozdrawiam ;)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...