Skocz do zawartości
Forum

Nie mogę dojść przy dziewczynie.


Rekomendowane odpowiedzi

Mój problem prezentuje się następująco:
Mam 16 lat, mam dziewczynę i sama jestem dziewczyną. Kocham ją i odczuwam przy niej podniecenie i pożądanie. Jednakże, podczas seksu przez telefon (mieszkamy bardzo daleko od siebie) tylko ona potrafi osiągnąć orgazm. Możemy robić to pół godziny, a jedyne, co osiągnę ja, to mocne podniecenie. Dodam jeszcze, że przez trzy lata masturbowałam się. Robiąc to samej, potrafię dojść w trzy-osiem minut.
Naprawdę mnie to niepokoi i jest mi bardzo głupio, kiedy muszę udawać przy Niej orgazm.
Proszę o odpowiedź.

Odnośnik do komentarza
Gość niusia17

no to rób to dildem a nie palcem; tylko pamiętaj o czystości dilda i lubrykancie, bo możesz uszkodzić łechtaczkę.
A ty masz zamiar seksić z chłopakiem, czy masz zamiar iść do zakonu i być bezdzietną starą, zdziwaczałą panną/siostrą?
Spróbuj dać d*py chłopakowi a zmienisz zdanie nt homoseksualizmu telefonicznego. Nara.

Odnośnik do komentarza
Gość dla Pysi

Na pewno jesteś na mnie rozgniewana, bo drugi tydzień już uchodzi, a ja nie piszę jak mi się powodzi. Sądzę, że nie zrozumie twoja główka mała, gdy tylko się dowiesz żem Witkowi dała. Po hucznym weselu i całej zabawie, gdy tylko trzech zostało w bawialni, Witek mię pod rękę wiódł do sypialni. Podszedł do mnie mój kochany, i szepnął do uszka czule: ach połóż się kochanie. Zgasił światło, bo się rumieniłam, zaczął ściągać spodnie i koszulę, ja też szybciutko wszystko z siebie ściągałam, aż w samej haleczce się ostałam.
Wicio przytulił się do mnie czule, rozłożył mi nogi a ja ciągle jakiś przedmiot odpychałam jak diabła z rogami. Czułam jak owe narzędzie coś szuka, dotyka mnie wszędzie. Aż wreszcie znalazł, tam gdzie otwarte ciało, tam się wpakowało i nagle czuję jak owe narzędzie ubodło mnie jak diabeł rogami. Wtedy Witka objęłam nogami, krzycząc jeszcze, jeszcze mój kochany. Wicio szybciej zaczął pracować i swój koniec do dziurki pakować, i tak się rozczuliliśmy jak tłok samochodu, jak Wicio do przodu, to i ja do przodu oczywiście dupkę swą cofałam sprężyście. Po chwili tarcia, przyznam rozkosznego, pod dupką poczułam coś mokrego. Witek chwilę sapał, odsunął się i leżał nieruchomo bezładnie, ja wtedy do swej rączki wzięłam, ten twardy instrument, co się tak go bałam. I nagle ożył, wtedy go ostrożnie do swej dziurki przytknęłam, i Wicio znów zaczął pracować i swojego siurka do dziurki pakować. I tak żeśmy 10 razy powtarzali, choć ja chciałam jeszcze Witek nie mógł dalej. Dzisiaj już z samego rana proszę Witka by czym prędzej kładł się między me kolana. Jego szept, pieszczoty ciągle w myśli knuję, i choć jego przy mnie nie ma, miłość w myśli czuję, a tego Tobie z całego serca koleżanka życzy. Dagmara

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...