Skocz do zawartości
Forum

Brak decyzyjnosci, obrzydzenie.


Gość Dziewczyna_89

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Dziewczyna_89

Witam. Od kilku lat borykam się z problemem... Zaczęło się od odchudzania, później doszła samo agresja... Z tym poradziłam sobie. Od kilku lat chodzę do psychiatry,psychologa od dwóch lat biore leki ( escitalopram + symla) niestety nie wszystkie problemy minęły... Najbardziej uciążliwy kłopot dotyczy sexu i dziecka... Mniej więcej do połowy cyklu czuje obrzydzenie dotyczące sexu i ewentualnego zajścia w ciążę... W inne dni bardzo bym chciała dziecka, są dni że jestem gotowa byc mama... I nagle przychodzi ranek... I czuję Wręcz obrzydzenie dotyczące tych wszystkich aspektów. Każdy ciąża wśród znajomych powoduje u mnie smutek... Dodam że dzieci uwielbiam, jestem nawet wolontariuszka w domu małego dziecka i odwiedzam maluchy dwa razy w tygodniu. Ale nie mogę wyobrazić sobie własnego dziecka... Ze musiałabym zmienić dotychczasowe życie... Ale są dni że jestem w stanie... I myślę wtedy inni mogą to czemu nie ja. Przez te odczucia łapie doła, czuję że nigdy nie doczekam się dziecka... Przerasta mnie to. Dodam ze mam 30 lat, od 8 lat jestem mężatką.

Odnośnik do komentarza

Ta autoagresja może być stąd że nie jesteś zadowolona ze swojego życia, ale może być sto powodów tego. Myśli natrętne o seksie mogą być zaburzeniami konwersyjnymi które wskazują na zupełnie inny ukryty powód, może być związany z autoagresją. Jeżeli nie jesteś spostrzegawcza i nie możesz dojść do tego ukrytego powodu, najlepsza jest hipnoza. Może jednak nie zadziałać bo tylko 30% ludzi jest podatnych na hipnozę.

Odnośnik do komentarza

Jak już pisałem to mogą być zaburzenia konwersyjne i rzeczywista przyczyna nie jest zupełnie taka czy chcesz mieć dzieci czy nie. Skończy się na tym że nie starając się dociec przyczyny będziesz miała dzieci, a problem pozostanie i będzie narastać. Odbije się to na dzieciach i może być nawet rozwód przez to. Jeśli jesteś podatna na hipnozę to zrób ją, żeby ustalić głęboko ukryty powód niezadowolenia z życia. Przypuszczalnie masz jakieś ważne potrzeby które są niezaspokojone i nie wiesz jakie one są bo wypierasz je do podświadomości. Zaczęło się od autoagresji, trzeba wyjaśnić to od tego momentu.

Odnośnik do komentarza
Gość Dziewczyna _89

No właśnie... Mi często czegoś za mało i chciałabym więcej... Mam dobrą pracę i to mnie zadowala, lubię ją lubię ludzi którzy tam są. Mam też pasję, tworzę kartki okolicznościowe, piszę listy... Jestem wolontariuszka w domu dziecka. Prócz tego kocham zwierzaki mam q domu psa i króliki. Im poświęcam tez dużo uwagi i czasu. Z mężem lubimy zwiedzać, chodzić po górach. Staramy się prócz urlopu przynajmniej 2 razy w roku gdzieś wyskoczyć na kilka dni. Ale mi zawsze czegoś jeszcze brak :/ lubię swoje życie ogólnie, ale... Właśnie nie wiem gdzie to ale:/

Odnośnik do komentarza

To raczej dobrze, że Ci zawsze czegoś brak, bo tak się rozwijamy.
Jakbyś spoczęła na laurach i powiedziała sobie, nic mi już nie potrzeba, to by było nieciekawie, nudno, ale decyzyjność i branie odpowiedzialności za swoje decyzje jest ważna.
Być może u Ciebie brak instynktu macierzyńskiego lub jest słaby, że masz dylemat. Kobiety które mają taki silny instynkt, chcą mieć dziecko mimo wszystko, żadne trudności im w tym nie przeszkadzają.
Choć u Ciebie te skrajności są niepokojące, musisz w tej kwestii, poradzić się psychiatry.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...