Skocz do zawartości
Forum

Psycholog? Psychiatra?


Gość Karolina7389

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Karolina7389

Witam
Żeby cokolwiek stwierdzić, doradzić muszę opowiedzieć pare rzeczy o sobie. Jestem w drugiej klasie liceum. Dużo nauki, przedmioty rozszerzone i codziennie treningi siatkówki. Przeprowadzka poza miasto, wiec wczesne wstawanie Jestem bardzo wrażliwa, byle niemile słowo, drobnostka potrafi wprowadzić mnie w złość i płacz. Od zawsze byłam wrażliwa, ale od tego roku szkolnego bardzo się to nasiliło tak samo jak stres. Stres w szkole, na treningach, dosłownie wszędzie.
Na ogół jestem towarzyska, szybko łapie kontakty międzyludzkie. Mam chłopaka od roku. Układa nam się bardzo dobrze. Dojrzały związek, chłopak pomocny, kochany, troskliwy. Zawsze przy mnie jest. Kłótnie jak w każdym związku, ale ogólnie jest w porządku. 2 tygodnie temu byłam przed okresem i miałam straszne wahania nastroju. Potrafiłam być przy nim, byłam szczęśliwa, ale jednocześnie płakalam, nie wiedząc co się dzieje. Zawsze szybko przychodzą mi złe myśli do głowy, wiec pierwsze co ze uczucia wygasają ( nie wiedzieć czemu tak pomyślałam) ale dobrze widziałam ze tak nie jest bo nic między nami się nie stało. Na pare dni to przeszło, było tak jak zawsze, ale znowu od paru dni tak mam. Czuje się strasznie dziwnie. Tylko na niego mogę liczyć, mówię mu wszystko, kocham go najmocniej na świecie. Wiem, ze jest mi najbliższy, dlatego się to na nim odbija. Głównie dotyczy to jego bo jest dla mnie najważniejszy i najbardziej mi na nim zależy. Ale jest to okropne uczucie, kiedy przez chwile jest w porządku, a jak zaczynam o tym myśleć czy jest jakiś bodziec to od razu wpadam w panikę, płacze jak małe dziecko. Rozmawiałam z nim o tym i powiedział, ze to przez nadmiar stresu i to ze jedyna osoba jaka mam jest wlansie on, najbardziej mi zależy wiec głównie dotyczy sie to niego.
Od jakiegoś czasu codziennie boli mnie głowa, dzisiaj miałam czarne mroczki przed oczami, nie wiem może to ma jakiś związek
Dałabym wszystko żeby się tak nie czuć. Czy coś jest ze mna nie tak? Naprawdę ile można dusić wszystko w sobie. Wiem ze coś się ze mna dzieje, ale nie chce, żeby coś się stało z moim związkiem.
Bardzo proszę o pomoc, szczerze opinie i rady

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...