Jak przestać wyolbrzymiać problemy?

[Gość y...l]

Witam :) Nazywam się Natalia, mam 17 lat. Chciałabym się doradzić ponieważ od jakiegoś czasu (półtora tygodnia) zauważam brak poczucia humoru. Każdy problem zaczynam wyolbrzymiać i ''pisać' najgorszy scenariusz przez co jest jeszcze gorzej. Strasznie się przejmuję moimi ocenami w szkole i to bardzo. Koleżanki zapewniają mnie, ze mam bd oceny ale czy to kwestia moich wymagań? hmm nie wiem co mam już robić, czuję się jakbym nie dawała rady psychicznie:/

[unna-1]

Co byś poradziła innej osobie, w podobnej sytuacji?
Zastanów się nad tym i napisz ładny liścik - do siebie.
Zastanów się nad tym co napisałaś, zmień pewne wnioski, poszukaj innych rad - i znowu to zapisz.

Parę dni temu miałam podobnie, też wyolbrzymiałam pewne sprawy. Napisałam liścik, przeczytałam go, coś tam zmieniłam, trochę się uspokoiłam.
Szukam innych słów, innego spojrzenia na problem i czuję, że emocje opadają.
Spróbuj, może i tobie taka metoda pomoże?

[Dagmara.B]

Jest taki cytat, który leciał mniej więcej tak: Miałem wiele problemów w życiu, większość z nich nigdy się nie wydarzyła :)

Bez sensu jest przejmować się na zapas... Trzeba wierzyć w siebie, robić swoje i utrzymywać możliwe jak najbardziej pozytywne nastawienie do życia. Bo ciągle zadręczając się problemami będziesz sama siebie unieszczęśliwiała...

______________________________
Polecam kanał na youtube: sukces.pl

[mgr Kamila Krocz]

Postaraj się spojrzeć na sytuację obiektywnie. Zobacz, jakie masz oceny. Czy rzeczywiście są złe, jak sądzisz? Czy koleżanki mają rację? A może rzeczywiście jesteś dla siebie tak wymagająca, że 4 albo 3 jest dla Ciebie porażką nie do wybaczenia? Zastanów się nad swoją samooceną - od czego uzależniasz swoje samopoczucie? Zadbaj również o właściwe proporcje między nauką a odpoczynkiem. Pozdrawiam i powodzenia!