Jak się zachować, gdy koleżanka karmi piersią?

[Gość gracjan22]

Jestem studentem 2 roku, z nami do grupy chodzi koleżanka, przychodzi na zajęcia z 10 miesięcznym maluszkiem, ponieważ jej mąz pracuje i nie ma komu dziecka zostawić. Mam pewien problem, jestem chłopakiem i czuję się niezręcznie, gdy podczas przerwy koleżanka wyjmuje pierś i karmi malucha, nie zakrywa się niczym, zupełnie się nie wstydzi, karmi podczas rozmów z koleżankami, siedzi ławkę za mną, mnie również się nie krępuje, ale ja zawsze niezręcznie się czuję. Czy w takiej sytuacji ja powinienem wyjść z sali na czas, gdy ona małego karmi? Przyznam, ze nie wiem, jak sie wtedy zachować, głupio mi nawet spojrzeć w jej stronę. Prócz mnie w grupie jest też 4 chłopaków i oni również czują się dziwnie i nie wiedzą, jak sie zachować. Niby to naturalne, ze mama karmi dziecko, ale jakoś tak czuję skrepowanie. Jak sie wtedy zachować, czy kulturalnie powinienem wtedy wyjść?

[Gość roshen]

Cześć,
Wiesz co ja uważam, że słusznie czujesz się niezręcznie. Otóż szkoła to nie miejsce na niańczenie dzieci. Owszem - gdy matka karmi piersią w parku na ławce, albo gdy jest u kogoś w gościach - to jest to ok, bo przecież nie będzie się z tym chować. Ale żeby tak publicznie przy rówieśnikach ze szkoły machać cyckami? Ja tego nie popieram. Powinna się chociaż oddalić od innych, odwrócić. A więc, kochanie nic na to nie poradzisz, to ona odstawia wiochę, świadomie bądź nie.
Aczkolwiek to tylko moje zdanie - być może moja mama by dała Ci inną radę, bo jest ona starsza ode mnie i nieraz mnie ochrzaniała, że gadam głupoty :-)

[mgr Kamila Krocz]

Niby karmienie piersią to naturalna sprawa i wiele było kampanii społecznych na ten temat. Niemniej jednak od kobiety też powinno wymagać się odrobiny ogłady. Inni nie muszą chcieć oglądać obnażonych piersi kobiety karmiącej swoje dziecko. Nic dziwnego, że czujesz się niezręcznie. Dziewczyna mogłaby odejść w nieco ustronne miejsce, by się nie afiszować z karmieniem. Może warto dyskretnie zwrócić jej uwagę?

[Gość gracjan22]

Właśnie, trochę się boję, ze zostanie to źle zrozumiane, jeśli uwagę zwrócę, ze ona poczuje się urażona, jednak jest matką i ja to szanuję, a wiem, że często kobiety bywają uczulone, gdy ktoś ingeruje w to, ze karmią. Nie chciałbym być zrozumiany jako ktoś chamski, kto zwraca uwagę kobiecie, albo jakiś nadwrażliwiec. Boję się, ze zostanie to odebrane jako nietakt z mojej strony.

[Gość roshen]

Najlepiej to nie patrz się na nią, gdy karmi piersią.

[Gość Yonka]

Obawiam się, że gdybyś nawet delikatnie zwócił jej uwagę, stałbyś sie celem ataku nie tylko jej, ale także innych koleżanek.
Trzeba mieć dużą dozę pewności siebie, a jednocześnie nie liczyć się z opinią otoczenia, żeby w miejscu publicznym wystawić nagą pierś nawet do karmienia dziecka.
Większość matek nie zdecydowałaby się na takie zachowanie.
Ja także uważam, że jest to nadużycie.
Dziwię sie natomiast, że władze uczelni pozwalają przychodzić jej na zjęcia z niemowlęciem. To raczej nie jest powszechnie stosowane. Czy ten dzidziuś nigdy nie płacze, nie przeszkadza?
Uważam, że są to efekty źle pojętej poprawności politycznej (w tym wypadku społecznej).
Chyba nie pozostaje ci nic innego, jak odwracać wzrok.

[unna-1]

Nigdy nie obnażałam się publicznie, byłam dość skromną osobą.
Jednak coś się zmienia, gdy człowiek ma maluszka. Wyjecie piersi jest wtedy całkiem naturalne, naturalna jest potrzeba nakarmienia dziecka.
Fakt, nie robiłam tego w tłumie ludzi, chodzi mi tu tylko o samą psychikę karmiącej.
Dla niej też pewnie jest to naturalna czynność, więc i ty postaraj się tak to traktować.
Nie musisz wychodzić z sali, dobrze byłoby, gdybyś się nie gapił, ale może właśnie zrób to, i to ostentacyjnie, bo może wtedy to karmienie będzie bardziej dyskretne?

[kasienka9191]

hmm, dziwne, że ta dziewczyna się w ogóle nie krępuje wyciągnąć pierś wiedząc, że widzi to tyle osób. Tak jak było wspomniane, wiadomo, że karmi dziecko, lecz powinna zachować odrobinę dyskrecji i robić to w miejscu, gdzie mało osób to widzi...