kasienka9191

jak dla mnie to takie powroty do byłych są chore. Albo się kogoś kocha i jest się cały czas, albo się stwierdza, że nie ma sensu i koniec. A nie zostawianie dla kogoś innego, później powrót, później znów odejście do tej pierwszej osoby. To jakieś rozchwianie emocjonalne chyba, bo nikt zdrowy tak nie robi...

Racja, wakacje już coraz bliżej. Gdzie pojechać? hmm, no jest dużo fajnych miejsc w polsce ale zależy skąd jesteś, bo jeśli mieszkasz nad morzem lub w tych okolicach to nie napisze Ci "jedź nad morze". Napisz skąd jesteś to będzie wiadomo, które rejony są dla Ciebie wciąż nie odkryte. Co do "niedrogo" to dla jednych 10tys to niedrogo a dla innych 2tysiące, wiec sprecyzuj też do jakiej kwoty ten wyjazd Cię interesuje...

ja mam yorka i wabi się Lucky. Zawsze chciałam mieć labradora, ale jest zbyt wielki i mama mi nie pozwala :(

skupiając się na Twoim pytaniu "w jaki sposób mogę skutecznie oszukać test na narkotyki?" a nie na morałach mogę Ci tylko powiedzieć, że nie ma takiego sposobu. Każdy rodzaj narkotyku jaki brałeś jest przez pewien czas jeszcze wykrywalny w Twoim organizmie. Nie przyspieszysz pozbycia się tego żadnymi ćwiczeniami, zdrowszą dietą itd. Po prostu potrzeba czasu aż organizm się z tego wszystkiego oczyści.

To nie jest tak, że Ty potrzebujesz pracy na "już" i prace będziesz miał. Wszystko zależy czy mieszkasz w małej miejscowości czy też dużym mieście oraz co jesteś w stanie od siebie dać, aby dana firma zatrudniła akurat Ciebie. Życzę powodzenia

Ty jesteś młoda jak i Twoja mama jest jeszcze młoda. Nie wspomniałaś, że na coś choruje, więc wydaje mi się, że to tylko mysli w Twojej głowie! Przestań myśleć w ten sposób, bo zwariujesz! Porozmawiaj o swoich obawach z mamą. Jest dorosła więc na pewno z Tobą porozmawia i Cię uspokoi.

16lat to młody wiek. myśli samobójcze to poważna sprawa i tak jak wspomniałaś, Twoim rodzicom byłoby bardzo ciężko, gdybyś odeszła. Zacznij może uprawiać jakiś sport, wejdź w towarzystwo ludzi, którzy mają jakąś pasje. To nada sens Twojemu życiu a być może odejdą te myśli!

myślę, że sensem życia jest to, że każdy z nas coś wnosi do tego życia. Pomagamy, tworzymy, kreujemy. Każda z tych czynności coś ulepsza - jednostkę czy też masę ludzi.

kłótnia a kłótnia to różnica. Czasami można się kłócić o jakieś poważne sprawy i wydaje mi się, że w nich warto dążyć do porozumienia dla dobra związku. Natomiast jeśli kłótnie dotyczą banalnych spraw, to wg. mnie jest to tylko celowe zaognianie atmosfery w związku, a może jakaś prowokacja do rozstania, bo ktoś nie ma "jaj", aby zrobić pierwszy krok w tym kierunku...

hmm, dziwne, że ta dziewczyna się w ogóle nie krępuje wyciągnąć pierś wiedząc, że widzi to tyle osób. Tak jak było wspomniane, wiadomo, że karmi dziecko, lecz powinna zachować odrobinę dyskrecji i robić to w miejscu, gdzie mało osób to widzi...

Dzisiaj są takie czasy, że bez względu na wiek a raczej na natłok problemów ludzie decydują się na samobójstwo. Dla jednych będzie to problem ze spłatą raty kredytu a dla innych koniec sezony "gry o tron"... Nic co niekorzystne w życiu nie trwa wiecznie. Nigdy nie wiadomo, co nas spotka dnia następnego, wiec nie ma co pochopnie podejmować decyzji o zakończeniu własnego żywota! Przejdź się na oddział onkologii dziecięcej i zobacz jak wiele młodych ludzi walczy o życie, które Ty chcesz sobie odebrać ot tak!