Skocz do zawartości
Forum

Uczenie pracownika pokory


Rekomendowane odpowiedzi

Witam!
Potrzebuje porady, kogoś mądrego kto spojrzy swoim okiem czystym okiem. Dostałam z Urzędu Pracy staż byłam bardzo szczęśliwa że dostałam, pracowałam już na produkcji i wiem jak ciężko jest. Więc staż w salonie kosmetycznym to było coś wspaniałego dla mnie. Lecz odkąd jestem na tym stażu tracę wiarę w siebie. Już drugiego dnia usłyszałam od pracodawcy że "śmierdzę potem" powiedział to trochę grzeczniej ale aż ognie z oczu jemu leciały. Myję się dwa razy dziennie używam perfum. Dbam o siebie. Przykre to dla mnie było, bardzo przykre. Aż mój fartuszek wywiesił z szafy. Aby nic nie powiedzieli i perfumuje się tak że aż sama czuje jak chmura zapachów perfum za mną idzie. Choć nigdy aż tak mocno i dużo ich nie nakładałam. Teraz noszę fartuszek do domu i codziennie piorę. Wracam z pracy o 18:00 zanim wypiorę zjem jest już pora spania i tak mija mi dzień każdy. Nie mam swojego życia. Lecz darowałam sobie, przełknęłam ten cios i dalej. Myślałam że już wszystko co najgorsze mam za sobą. Od sierpnia 2014 do tej pory robię paznokcie żelowe. Zawsze znajomi co im robiłam chwalili moje paznokcie że bardzo dobrze się trzymają i są ładne. Więc byłam bardzo zadowolona i uwierzyłam że umiem je w takim razie robić :) W innych zabiegach w kosmetyce wymagam douczenia bo nie robiłam ich od ponad 3 lat. Więc pozapominałam, nie mam wprawy. Potrzebuję pomocy. Więc dlatego poszłam na staż. Myślałam że pracodawca będzie mnie uczył, ale on chce żebym ja go prosiła o naukę. Podam przykład robiłam masaż dłoni. Powiedziałam pracodawcy że raz tylko miałam kiedyś pokazany. Myślałam że pierwszy pokaże i będzie kazał mi powtórzyć. A on nic. Kazał mi robić. Więc przed miałam książkę z szkoły swojej i sobie powtórzyłam jak się robi. A on mnie się pyta co ja robię, ja odpowiedziałam że tak mam w książce i dlatego tak robię. Tak sobie pomyślałam jeśli źle robię dlaczego nie podejdziesz i mi nie pokażesz. Nie powiedziałam tego na głos. Przemilczałam. Potem okazało się o co chodzi bo nie powiedziałam tego : "czy by mogla mi Pani pokazać jak się ten masaż robi bo nie pamiętam już bardzo proszę o to" czy nie po to jest staż aby pracodawca sam mnie uczył, czemu mam prosić i błagać o to żeby mnie uczył? Może nie rozumiem definicji stażu....staż przygotowanie do zawodu - więc chyba nauka praktyczna zawodu chyba to jest. Lecz nie wiedziałam że będę musiała o to prosić. Potem zdyskryminowała moje paznokcie w tym co zawsze ludzie chwalili mnie. Przyszła jej znajoma i chciała żele więc wzięłam produkty swoje z domu. Bo pracodawca nie posiada a chce żebym robiła żele. Myśli że na moich za moje ciężko zarobione pieniążki gdzie na produkcji tyrałam na to wszystko. I na początku tej jej znajomej się podobały moje paznokcie które jej zrobiłam potem za dwa dni przyszła z reklamacją że tu się uszczerbił żel tu że niby się zapowietrzył. I że ona nie chce żebym ja je poprawiała tylko szefowa. Nigdy wśród swoich znajomych takiego czegoś nie miałam żeby ktoś z taką aferą do mnie przyszedł że coś źle. Musiałam ją przeprosić i pracodawce przeprosić. Lecz w ten sposób straciłam wiarę że to umie robić w czym wydawało mi się że umie, że jak ludzie do mnie wracają to znaczy że umie. Pracodawca udowodnił mi że nawet tego nie umie. Potem pracodawca zaprosił mnie do siebie i powiedział tak : Widzisz chce cię uchronić przed takim czymś, musisz się nauczyć pokory" Mam wrażenie że chce mnie w zupełności zniszczyć, pokazać że nic nie umie, pokazać że jestem niczym. Nawet odebrał mi nadzieje że tam gdzie ludzie chwalą mnie to znalazł taką osobę która mnie poniżyła. Przynajmniej tak to wszystko odbieram. Co o tym wy myślicie? Co się dzieje? Nie rozumiem tego. Mam się całkowicie uniżyć przed pracodawcą czy o to chodzi?

Odnośnik do komentarza

Tak do końca nie jest z tym stażem jak piszesz ,staż to nie nauka zawodu,staż to zdobywanie doświadczenia w danej dziedzinie.
Co do pokory... ,jest to raczej poniżanie pracownika ,
w tych czasach niektórzy pracodawcy swoje frustracje kierują na pracownika,bo wiedzą,że ten będzie siedział cicho ,w przeciwnym przypadku go zwolni,bo na jego miejsce przyjdą inni,
miejmy nadzieję ,że tacy pracodawcy są w mniejszości.

Z Tobą to jeszcze tak wygląda,że jesteś traktowana jak ktoś niechciany ,bo z Urzędu Pracy i takim traktowaniem chcą Cię zmusić do rezygnacji z pracy,bo na to miejsce czeka ktoś znajomy,nie wiem ,tak gdybam,
w każdym razie jest to podłe.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza
Gość fiołek 1

to co mam robić pojechać do urzędu na skargę......będzie jeszcze gorzej bo stażu mi nie zawieszą....a te 6 miesięcy na stażu u niej to tragedia dla mnie jakiej nie ma. Szukam na siłę pracy gdzie indziej bo tylko wtedy mogę staż zerwać....ale nie wygląda to za ciekawie....na pewno po tych 6 miesiącach nie przyjmę zatrudnienia u tego pracodawcy.

Odnośnik do komentarza

staz to nie nauka zawodu, od tego sa praktyki. na pewno jestes z wykształcenia kosmetyczka, stad ten staz w salonie, wiec teorie powinnas miec opanowana ( praktyke tez ) .
nastepnym razem mow pracodawcy jak czegos nie umiesz, lub nie wiesz jak to zrobic. a jak on bedzie chcial cie ponizac, to mow otwarcie ze sie starasz, robisz jak najlepiej umiesz. ponizanie pracownika to mobbing, i jest niedozwolony,na to pracodawcy nie pozwalaj. no ale wiadomo ze on jednak czegos od ciebie wymagac musi.

Odnośnik do komentarza
Gość cytrynowa babeczka

Pracodawca przyjmując stażystę ma prawo wymagac od niego umiejetnego wykonywania zawodu.Jeśli Ty starałaś sie o staz w wyuczonym zawodzie to powinnaś umieć wykonywac czynności zwiazane z zawodem ktorego uczyłas się przez jakis okres czasu.Jesli po trzech latach zaglądasz przy pracodawcy do książki ponieważ nie pamietasz jak wykonać masaz rąk, na pewno wpływa to na Twoją niekorzyść...
No niestety,takie jest twarde prawo rynku.Musisz być naprawdę dobra w tym co robisz bo inaczej "wyscig "wygra ktos inny.

Druga sprawa to zachowanie pracodawcy.
Szczerze mówiac,to niestety ale staje sie to normą i wierz mi ze nie tylko w salonach kosmetycznych ...ale to juz inna sprawa i nie tym jest ten wątek.
Mam nadzieje że znajdziesz pracę a pracodawca okaże sie czlowiekiem a nie prostakiem który pracownika traktuje jak zło konieczne.Tego Ci bardzo życzę.

Odnośnik do komentarza

Jeśli podjęłaś staż 3 lata od ukończenia szkoły, a nie pracowałaś w zawodzie, to co nieco mogło Ci wywietrzeć z głowy. Skoro nie zrobiłaś tego wcześniej, to czym prędzej odgrzeb szkolne materiały i powtarzaj sukcesywnie wiadomości. Z praktycznych zadań, może znajdziesz cokolwiek na YouTube, lub poradź się koleżanek ze szkoły.
Na przyszłość nie bądź taka wspaniałomyślna i nie przynoś swoich materiałów. Znajoma pracodawczyni mogła być z nią w zmowie, celowo, żeby Ci dokuczyć.
Zastanów się natomiast nad swoim zapachem. To bardzo krepujące, ale często osoby które mają ostry, nieprzyjemny zapach potu, nie zdają sobie z tego sprawy, bo to niełatwe powiedzieć komuś, że brzydko pachnie. Zlewanie się perfumami wywołuje wręcz odwrotny skutek.
W takim przypadku nie wystarczy umyć się rano i wieczorem, a trzeba znacznie częściej, do tego dobre antyperspiranty, odpowiednia dieta i oddychająca odzież, a perfumy na samym końcu.
Jeśli nie masz innej możliwości uzbrój się w cierpliwość i wytrwaj do końca stażu, ewentualnie później możesz złożyć skargę, obawiam się jednak, że po pracodawcy to spłynie.

Odnośnik do komentarza

Staż to przyuczenie do zawodu i nie daj sobie wmówić, że to zwykła praca. PIP rozwiązuje tylko sprawy sporne w przypadku umowy o pracę.
Sprawę najlepiej wyjaśnić z Urzędem Pracy. Jest coś takiego, że pracodawca który przyjmuje stażystę, zobowiązuje się tym samym do przeszkolenia go i przyuczenia do zawodu a Urząd Pracy wypłaca stypendium. Zapytaj tam o program stażu, który jak się niemylę pracodawca składa w UP i ma obowiązek przedstawić również stażyście. Niestety, niektórzy tego nie robią. (?)!
Jeżeli robisz coś w pracy źle, to jest od tego osoba szkoląca, która powinna Ci pokazać jak prawidłowo wykonać daną usługę (chociażby po to, żebyś nie popełniała tych błedów w przyszłości).
Pracodawca dobrze kombinuje i pewnie sam chce, żebyś odeszła... bo potem przyjmie nowego stażystę;)
PS Takie działania, które opisałaś powyżej, nierzadko podważają pewność siebie (która w pracy jest bardzo ważna). A więc nie daj się i pracuj nad pewnością siebie a pracę staraj się wykonywać jak najlepiej, bo dobre przeszkolenie zaoowocuje w przyszłości:) Mało tego, niektórzy klienci pójdą za Tobą, jak będziesz dobra w tym co robisz i będziesz miała do nich odpowiednie podejście. :))) Pr

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...