Skocz do zawartości
Forum

Nie odczuwanie oddechu


Rekomendowane odpowiedzi

Tez brałem Rexetin. Doraźnie też Afoban w małych dawkach. Czasem tylko pół przepisanej dawki. Nie wiem czy lekarz cię uprzedził, że na działanie Rexetinu trzeba czasem trochę poczekać. U mnie zauważalną poprawę odnotowałem po miesiącu a po 3 życie zrobiło się całkiem znośne. Brałem przez niemal rok bardzo powoli zmniejszając dawkę bo odstawienie tego też daje się we znaki. Dziś już mam tylko szczątkowe objawy, głownie strachu przed upadkiem, które nie są tak do końca bezpodstawne bo mam miastenie.
Powodzenia i wiary w sukces :)

Odnośnik do komentarza

Opisane objawy świadczą o poważnej hiperwentylacji, a leczeniem tej metody zajmuje się metoda Butejki. Człowiek dusi się, bo za dużo oddycha. Gdy za dużo oddycha, wydycha zbyt dużą ilość co2. Gdy w ciele poziom co2 jest zbyt niski, ciało, komórki, mózg i płuca są mocno niedotlenione. Mózg wówczas wysyła do ciała sygnał, by więcej oddychać. Błędne koło, które można i trzeba zatrzymać świadomą pracą z oddechem. Więcej informacji na stronie www.butejko.pl

Odnośnik do komentarza

Przejdz sie do pulmonologa. Tam powinni porobic badania. Nie wyczytalem czy masz dusznosci. Moze to na tle alergicznym moze astma a moze faktycznie stres i nakrecasz sie dodatkowo bo irytytuje Ciebie fakt, ze nie wiesz co to i dlaczego.

Odnośnik do komentarza

Znakomicie Cię rozumiem, gdyż odzczuwam to samo, zanim tak mi się stało nigdy bym nie zrozumial takiego problemu... To okropne, budzisz sie i nie czujesz oddechu, wręcz nazwałbym to odrętwieniem, poza tym odczuwam nacisk w klatce piersiowej, a najgorszy byl sam początek kiedy dalem sie nieswiadomie poniesc tej fazie i po prostu myslalem że nie oddycham nagly lęk przed smiercia plytki szybki oddech obudzilem wszystkich domowników... A tak na prawdę ktos kto nigdy nie czul czegos takiego powie Ci ze masz nerwice albo wezs sie w garsc...

Odnośnik do komentarza
Gość Ksksjsjhdhdhj

Powinniśmy wykluczyć duszność, czyli nie brakuje Ci powietrza, nie czujesz bólu serca, bólu w klatce piersiowej, nie sinieją Ci palce - paznokcie, to raczej o duszności nie można mówić. Jeśli natomiast nie czujesz głębokiego wdechu, tak jakby powietrze nie docierało "do brzucha", to przyczyna może mieć podłoże neurologiczne. Hipoglikemia to spadający poziom cukru, może spadać na chwile, nagle, na dłużej, na krócej. Może wynikać ze złego odżywiania, życia w stresie lub jednego i drugiego. Objawy to zawroty głowy, uczucie głodu, drżenie mięśni, nagle poty, mrowienie palcy u rąk, suchość w ustach i w końcu brak uczucia głębokiego wdechu. Organizm może reagować różnie, każdy inaczej. W każdym razie każdy epizod hipoglikemi działa niszcząco na układ nerwowy. Nie każdy lekarz będzie to rozumiał, dla wielu hipoglikemia jest gdy cukier spada poniżej 60. Jednak powyżej opisałem stany hipoglikemiczne i ich objawy. Najlepiej zrobić krzywą cukrową trzy punktową która nie może być płaska. oznacza to tyle ze wykres ma wyglądać jak dach góralskiej chaty, a nie domu z płaskim dachem. ;) Jak sobie pomóc, doraźnie cukierek, woda z cukrem i z cytryną. Żeby zacząć żyć i cieszyć się życiem: nie palić, odpoczywać, dobrze się odżywiać, jeść owoce i warzywa, mało mięsa, dużo błonnika. Na początek można brać witaminy B1, B2, E 400, . W zaawansowanych przypadkach zastrzyki Cocarboxylasa i witamina B6 na przemian z witamina PP. Ta ostatnia może być niedostępna, ale może się uda znaleźć. W każdym razie trzeba zadbać o siebie, spacerować, nie zamartwiac się i jeść mało, często i nie po 18ej. Zrobić dla siebie coś miłego, dobrego. Taki tryb czy zwyczaj wpisać na stałe do swojego życia. Po miesięcu staniesz się innym szcesliwszym człowiekiem. Pomysł zanim wyślą Cie do psychiatry który nafaszeruje Cie Xanaxem czy Zoloftem. A i jeszcze jedno prócz krzywej cukrowej warto sprawdzić poziom insuliny. Dużo zdrowia i szczęścia ;)

Odnośnik do komentarza

Mam tak samo jak ty ..juz zyje z tym okolo 15 lat bez przerwy i szukam nadal tego oddechu .....mysle ze pod wplywem silnego stresu depresji i nerwicy lekowej stracilem czucie wlasnego oddechu odczuwam dusznosci...ii to jest bardzo nie przyjemne...czesto dleboko oddycham i chce poczuc ten oddech ale czuje wieksza dusznosc i ciezko mi sie odnalez w tym wszystkim czuc ten oddech to ze czuje powietrze...przez to czuje sie niepewnie mam depresje i nerwice lekowa..i ciagle katroluje swoj oddech czy sie nie udusze ..to jest straszne uczucie.....oddychac i nie czuc tego oddechu ....ale to efekt ciezkich przezyc chyba...ciezko mi sie skupic na czym kolwiek przez to uczucie i to mnie bardzo ogranicza....to jest bardzo meczace taki stan..myslalem ze tylko ja tak mam.

Odnośnik do komentarza

Hej mam tak samo jak ty i nie wiem skąd to się u mnie wzięło....czy to wina silnego stresu i zablokowania jakiś nerwow czy co? myślałem tez w kierunku silnego refluksu bo taki ja np mam...bo kiedy na czczo to jakoś udaję mi się nieraz oddychać głębiej ale jak już coś zjem to w ciągu dnia już ten oddech jest płytki i nie czuje go kompletnie....jest to bardzo słabe uczucie bo nieraz staje i myślę czy ja wogole żyje....

Odnośnik do komentarza

A ja dalej ,z tym zyje....ho ho tyllo juz lat..czasem o tym zapominam..ale szybko o tym sobie przypominam i jest mi bardzo ciezko z tym zyc...moje zycie zawodowe przez to nieistnieje...z kazdej pracy odszedlem:)...z reszta w zadnej dlugo nie wytrzymalem przez te fobie ,ciagle poczucie zagrozenia ...i brak czucia wlasnego oddechu..i mase innych przykrych objawow somatycznych.....pozostaje mi sie z tego tylko smiac haha...jak zycie moze nam przez takie objawy zmarnowac sie...wygladamy na zdrowych a czujemy sie ze juz umarlismy....szalenstwo i kabaret haha

Odnośnik do komentarza
Gość Kazimierz 211

I mówisz że to tylko nerwica to powoduje?ja niedokonca jestem przekonany....ja mam uczucie że mój żołądek nieraz się nie napina i przez to nie czuje tego wdechu....nieraz mam ochotę z tym wszystkim skończyć....bo co to za życie jak ciągle czuję że się duszę....i umieram....

Odnośnik do komentarza

Przepraszam, że się wtrącam ale sądzę z doswidczen moich i innych myślę, że gdybyście znaleźli się w sytuacji zagrożenia życia, takiej np.kiedy człowiek tonie i walczy o życie a udałoby wam się jednak przeżyć to wszystkie te problemy zniknęłyby jak ręką odjal Nikomu rzecz jasna źle nie życzę ale bywa właśnie tak, że namacalnie odczuwamy nasze życie wtedy gdy jesteśmy o włos od jego utraty Często niestety nie szanujemy tego co mamy i rozmieniamy się na drobne

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...