ja tez mam kobiete ktora mnie wspiera ale wiem ze ona tez ma dosyc bo tez nigdzie razem nie wychodzimy nawet na glupi spacer , kiedys pomagal mi alkohol ale to bledne kolo bo na kacu jest 2x gorzej choc przyznam ze na poczatku jedno piwo potyrafilo pomoc a teraz juz 12 wypije i nic , dobrze ze masz chlopaka ktory cie wspiera bo to wazne zeby kogos takiego miec , moze sprobuj sportu ja w poczatkowych fazach mojej nerwicy jak trenowalem to bylo lepiej bieganie rower itp