Czy to, że nie mam przyjaciół i dziewczyny, a rodzice się mną nie interesują spowodowało u mnie depresję?

[Gość gi...96]

Witam, Mam 14 lat i mam na imię Piotrek. Cierpię chyba na depresję. Jest mi bardzo smutno, cały czas plączę, byłem dobrym uczniem, lecz pogorszyłem się w nauce, jestem jakby bez życia, nie mam przyjaciół, dziewczyny, ani kolegów, a z rodziną w ogóle nie rozmawiam - wracam ze szkoły, a mama jest w pracy, wraca o 20. Tata w ogóle ze mną nie rozmawia, ostatni raz się odezwał 2 tygodnie temu. Czuję się opuszczony, niechciany, jeszcze jutro rodzice odetną mi internet - całkiem się załamię, w ogóle ze mną nie rozmawiają, nie interesują się mną, wiec oni na pewno mi nie pomogą. Przyjaciół nie mam, ani dziewczyny - z tego powodu jest mi bardzo przykro, też nic tylko łzy. Całymi nocami płaczę i marzę o tym, żeby to się skończyło, czuję się po prostu tak samotny, nieakceptowany, że to jest nie do pomyślenia - błagam o pomoc, bo tylko wam mogę się zwierzyć z moich uczuć.

[Gość mamtowdupie]

mam tak samo człowieku mam 20 lat a od Ok 3 lat niemam przyjaciół z rodzią zamieniam 3-4 zdania dziennie tzn z matka bo z ojcem nie rozmawiam od 1.5roku tylko jakies pojedyńcze słówka niemam prespektyw na zycie wszystko mi jest obojetne.... niewiem co mam robić!!

[Gość asasasasa]

Jakbym czytał siebie... Na tym samym etapie życia (ok. 13-14 lat miałem) przezywałem to samo. Problem w tym, że u mnie nic się nie rozwiązało. Teraz mam 20 lat, skończyłem technikum, a mój życiorys to 7 lat czarnej dziury. W dalszym ciągu zero kolegów, rodzice wciąż nie mają na nic czasu, nigdy nie miałem dziewczyny... Zaszyłem się w domu i przez długie lata miałem wszystko w daleko... Przez te 7 lat depresji nie osiągnąłem NIC, zmarnowałem najszczęśliwszy okres życia. Innym ludziom dzwonią telefony, co chwile jakieś grille, ogniska. Co wieczór coś robią: siedzą, gadają, organizują wycieczki. Ja jestem sam, bez ani jednego kolegi, bez ani jednej osoby z którą można pogadać, bez ani jednej osoby, której można zaufać. Teraz mam wakacje, które potrwają jeszcze 4 miesiące, a ja nie mam na siebie żadnego pomysłu. Obudziłem się z ręką w nocniku i całe dnie się tylko zastanawiam po co ciągle jeszcze żyje...

[Gość Rusone]

Mam 19 lat i odkąd skończyłem gimnazjum uświadomiłem sobie że jestem zupełnie osamotniony. Chodzę do 3 klasy LO i nie udało mi się tam na razie z nikim za kumplować, o dziewczynie nie wspominając. Sam sobie niestety nie poradzę, nie widzę wielkich możliwości aby się wydobyć z tego bagna.

[Gość gfdsa]

To identycznie jak ja. Też mam 14 lat, nigdy nie miałam przyjaciół, nie będę się dłużej rozpisywać, bo to i tak nic nie da. Czuję, że moje życie ucieka mi przez palce. ..

[Gość Samotnaaaaa]

No u mnie też ...
Rodzice ze mną nie gadają, mama mi obiecuje że wyjdziemy gdzieś na spacer.. Nic .
Oglądniemyy film , też nie ... I kolegów i koleżanek też mi brak, tak samo jak kolega, całymi nocami płacze.
Brak akceptacji wobec mnie. Tragedia ale, życie toczy się dalej, nie wiadomo co się stanie.
I tak kiedyś trzeba umrzeć ...

[Gość sasa]

mam tak samo też nie mam koleżanek ani kolegów ,ciągle sama siedzę na ławce.
przynajmniej mogę porozmawiać z mamom ale to nie to samo co przyjaciółka.