Skocz do zawartości
Forum

Napady gniewu i autoagresji przy bulimii


Gość Asik233

Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie. Jestem bardzo trudną osobą, chce się zdiagnozować chociaż w pewnym sensie.
Od dziecka nie układało mi się z rodzicami. Bili mnie, krytykowali i poniżali od szkraba, siostre traktowali trochę lepiej. Ja też nie byłam bez winy, jako ''zaledwie''dziecko mocno się stawiałam, krzyczałam na nich. W odpowiedzi rodzice zawsze porozumiewawczo mnie poniżali, było to o tyle bardziej bolesne gdyż nikt się za mną nie wstawił. Ojciec i matka zachowywali się tak jakby sprawiało im przyjemność obmawianie mnie w mojej obecności, wypominanie, grożenie, przezwiska , przekleństwa w moim kierunku. Mówili że jestem nikim.
Potrafili się ulitować i opiekować tylko kiedy byłam chora, no i po próbie samobójczej w wieku 14 lat kiedy trafiłam na oiom po maminych tabletkach antydepresyjnych w porcji 50 pigułek.
Opiekowali się mną, martwili, pytali. Ich stosunek się zmieniał na gorszy , z roku na rok było coraz bardziej fatalnie. Zawsze ich zniewagi odbierałam bardzo emocjonalnie, często ze złości gryzłam się po rękach i okaleczałam rwąc włosy z głowy, zadając sobie rany. Co dziwne, nigdy jakiejś szczególnej depresji nie miałam. Przeciwnie, raczej bywałam szczęśliwa, mimo wszystko co miało miejsce w moim życiu. Matka szydziła sobie z bulimii która mam po dzisiejszy dzień, ale się nie przyznałam jej wprost, sama się domyśliła i zakpiła ze mnie ,zlekceważyła. Co dziwne (2) mam okresy kiedy wymiotuje, to nie jest tak że od 6 lat jest to ciągłość, najczęściej przypomina mi się o niej kiedy któryś z członków rodziny powie mi że wyglądam jak grubas, bądź wypomni mi jedzenie które biore z lodówki. Rodzice nigdy nie widzieli w sobie winy. Nigdy też mnie za nic nie przeprosili. Zawsze traktowali mnie z góry. Od 7 lat ćpam. wiedzą. Raz na jakiś czas zdarza mi się jakieś przegięcie i to widzą, w sumie na dzień dzisiejszy to mają już to gdzieś bo się wkrótce wyprowadzam.
A moim największym problemem są napady gniewu, jestem wtedy trzeźwa. Wszystko mnie denerwuję, cierpi na tym mój chłopak. Obrzucam go wulgaryzmami, często bije i wyzywam. Potem czuję smutek i osamotnienie. Wybacza, moje pytanie jest następujące: jak sobie mogę pomóc? Mam problem z poczuciem własnej wartości, swoją tożsamością, często lubie usprawiedliwiać swoje zachowanie tym że ktoś jest odemnie gorszy, jednak na codzień czuję się w miarę okej, gdyby nie te napady, te moje ''jazdy'' jak to chłopak okresla być może miałabym szanse być w pełni szczęśliwa, jak się opanować???

Odnośnik do komentarza

Po pierwsze moim zdaniem powinnaś iść do ośrodka leczącego uzależnienia skoro jesteś uzależniona od narkotyków. Po drugie w tym ośrodku powinnaś powiedzieć o swojej bulimii. Samej ciężko będzie Ci cokolwiek zrobić, nie mówię, że jest to niewykonalne, ale uważam, że pod okiem specjalisty było by Ci łatwiej.
Moim zdaniem Twoje problemy wychodzą z sytuacji rodzinnej, są jej skutkiem. Nie wiesz jak rozładować emocje, gniew, frustrację, smutek i wstyd więc robisz to na sobie. Być może Twoi rodzice tak już Ci wpoili że jesteś do niczego że sama w ten sposób się każesz za ich słowa.
Naprawdę bardzo Ci współczuje i chciałabym Ci jakoś pomóc, pierwszy krok już zrobiłaś, dostrzegłaś problem. Tu już jest coś. Dobrze, że się wyprowadzasz, może to pozwoli na oderwanie się z tamtego świata.
Czy Twój chłopak wie o okaleczaniu się i narkotykach? Jeśli tak to może poproś by Ci towarzyszył w tym ośrodku? Abyś czuła jjego wsparcie
Co do napadów gniewu to albo znajdź jakaś inną metodę rozładowania się np sport albo malowanie obrazów czy pisanie piosenek, albo postaraj się w chwili gdy czujesz że wybuchniesz wycofać się. Odejść w inny miejsce, oddychać głeboko i przeczekać, wrócić do dsykusji jak już będziesz spokojna.
Pozdrawiam Ciepło

Odnośnik do komentarza

Witam serdecznie,
Moim zdaniem powinnaś skorzystać z pomocy terapeuty. Nadużywanie narkotyków, prowokowanie wymiotów oraz inne czynności autoagresywne wynikają z doświadczeń z dzieciństwa. Jeśli je przepracujesz pod okiem terapeuty, będziesz w stanie zyskać na poczuciu własnej wartości oraz rozwiązać wszystkie inne problemy, z którymi się borykasz.
Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...