Skocz do zawartości
Forum

Straciłam synka nie wiem jak zyć !


Rekomendowane odpowiedzi

mam syna 11 lat ,w grudniu zaszłam w ciąże bardzo chcianą i planowaną syn czekał na brata 7 lat . miesiąc temu wykryto szereg wad w tyn dysplazje kostną dodam że przy okazji badania echo serca .Załamałam się myślałam jakoś to będzie może po prostu będzie niski , niestety lekarze zaproponowali mi przerwanie ciąży ze względu na cierpienie i ból dziecka po porodzie miałam 1 dzień na podjęcie decyzji. Bolało mnie to strasznie on był kopał śpiewałam mu kołysanki brat mu czytał książki , a teraz co mam go zabić?Po wielu konsultacjach poddałam się i usunęłam ciąże , ale po ludzku . Urodziłam go w szpitalu jak normalne zdrowe dziecko tuliłam i głaskałam płakałam widziałam jego wady i wiem że to dobra decyzja nie dla mnie lecz dla Stasia on nie chciałby taki być Nikt by nie chciał . Ale nie umiem się z tym pogodzić niestety że to moje dzieciątko było tak chore , dlaczego ?dziś po tych wynikach wiem że nie donosiłabym go jego układ oddechowy był nie ukształtowany nie mógłby sam oddychać ale i tak szukam dalej i będę szukać co było przyczyna muszę znaleźć bo inaczej zwariuję . Mama Stasia Aniołka.

Odnośnik do komentarza

Poważna życiowa decyzja,szacunek.To było mu pisane w losie tylko gwiazdy znają sens człowieka.Pustka i tęsknota została po dziecinie i myśli jak by to było, rozdrapywać rany i szukać przyczyn czasu cofnąć nikt nie jest w stanie a czas leczy rany, pogodzić się z tym i życzę ci z całego serca żebyś w miejscu nie została czas ucieka bezpowrotnie.

Odnośnik do komentarza
Gość aniaafffffff

Robb jak smiesz ta kobiete dobijac?!nie jestes matka i zapewne nigdy nie bedziesz wiec z laski swojej zamilcz!

Wspolczuje pani bardzo ale musi pani byc dzielna.ja napisze cos co dla wielu bedzie czyms nie do pomyslenia.Jestem w swojej wczesnej 30 niecaly rok temu urodzilam corcie zdrowa kochana...niestety malo by nie bylo a nigdy nie zdecydowalabym sie na mienie dziecka przez moja durnowata tesciowa.Mialam 20 kilka lat i ta malpa caly czas probowala mi wmowic ze napewno urodze chore dziecko bo.....(wedlug niej osoby nie wyksztalconej medycznie)urodze chore dziecko bo jestem troche starsza od meza...tak mnie wystraszylo babsko ze na kilka lat zapomnialam o checi posiadania potomstwa.Na szczescie Bog chcial inaczej..

Odnośnik do komentarza

lekarz powiedział mi tak przed podjęciem decyzji "to pani wybór cokolwiek pani postanowi to i to i to jest złe ! Złe jest patrzeć jak dzieciątko cierpi i płacze a ja nie mogę w żaden sposób pomóc i złe jest usunąć go z własnego życia , chodziarz wiem że on w nim jest i będzie!Nikt nie zrozumie kto nie stracił !!!!!!!

Odnośnik do komentarza

Nikt nie zrozumie kto nie stracił !!!!!!!

Zawsze będzie druga strona medalu nie ma zła w takiej decyzji obojętnie co byś nie wybrała jesteśmy bezsilni wobec tego to jakie to zło żadne.Dziecina się nie męczy i nie cierpi.On zawsze będzie u ciebie w pamięci.Wy dwoje straciliście ty syna a on życie którego by nie miał co się stało to się nie ostanie.

Odnośnik do komentarza

nie mam pretensji do tego "roba" mam go gdzieś to moja tragedia nie jego widziałam syna i był zniekształcony czy takiego zycia chciałby wiem że nie ! Widze w telewizj i internecie dzieci na wózkacjh chore i pytam boga dlaczego pozwala na coś takiego jak ja umrę kto się zaopiekuje moim dzieckiem te domy w których dzieci tak cierpią zostawione same sobie?odpowiedz rob tobyś urodził/a chore zniekształcone dziecko i kazała patrzeć jak dzieci jeżdżą a rowerkach i graja w piłkę a twoje pyta mamusiu czemu ja nie mogę dlaczego taki jestem sory nie mogę

Odnośnik do komentarza

ciekawe kto tak naprawdę cierpiał ten kto zabił czy zabite dziecko??? kto bardziej wg was cierpi ten kto zabija czyli morderca czy zabijany??? ps też mam gdzieś wasze ataki na mnie ale nie mam was gdzieś.Mam szacunek do ludzi ale nie do tego co podłego robią.Nigdy nie zabiłbym dziecka.Wolałbym być tchórzem i zostawić je po urodzeniu w szpitalu a są instytucje zajmujące się takimi chorymi dziećmi.

Odnośnik do komentarza

Zawsze w takich przypadkach bardziej cierpi ten co zabija,ale tu nie można mówić o morderstwie,bo tu akurat to dziecko zostało uchronione od cierpienia przez całe życie,
najbardziej cierpi matka i nie mamy prawa jej oceniać,

Roob , czy chciałbyś żyć z takimi wadami genetycznymi?

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

Wolałbym być tchórzem i zostawić je po urodzeniu w szpitalu a są instytucje zajmujące się takimi chorymi dziećmi.

Robb ty to nawet nie wiesz co to odpowiedzialność najłatwiej jest uciec przed tym lepiej się wykastruj żebyś swojemu dziecku bagna życiowego nie zrobił.Tu nie chodzi o zabijanie tylko o życie którego dziecina by nie miał,nikt nie jest winny tak miało być.Co czuł Stasio taki chory on cierpiał jak nawet nie mógł sam oddychać,mądrą i słuszną decyzje podjęłaś.

Odnośnik do komentarza

Robb, oczywiście masz prawo do wyrażenia swojej opinii, jak najbardziej. Ja ją szanuję. Jednak nie stanowi ona dla mnie absolutnie żadnego wyznacznika. A dlaczego? Dlatego, że nie przeżyłaś to, co przeżyła ta matka. Z mojego punktu widzenia, Twoja opinia jest mało przekonująca i nic nie znacząca. Dlatego po wysłuchaniu Twojego argumentu, zdecydowałam, że nie jest on dla mnie istotny i przychylam się do opinii mamy Stasia. Koleżanko, łączę się w bólu. Nigdy nie rodziłam, ale rozumiem postawę. To się nazywa empatia i współczucie.

Odnośnik do komentarza

To był jej i tylko jej wybór i to trzeba uszanować tym bardziej że to było zrobione z procedurami szpitalnymi a nie gdzieś na bogu,lekarz był świadomy swoich czynów.Zrozumieć trzeba co Stasia mama na pisała że nie do nosiła by go na urodzenie żywego dziecka były minimalne szanse.Może nigdy nie będę wiedział jak to jest mieć dziecinę w sobie ale jako ojciec bym nie do puścił do sytułacji takiej żeby moje dziecko było martwe noszone i nie żywe urodzone aż łezka się w oku kręci a mama Stasia umiała przerwać chorą sytułacjie i dla tego od demnie szacunek dla niej i zawsze stane w szeregu słuszności i nigdy nie będę wierzył w kościół z pedofilami więcej dzieci skrzywdzili niż ginegologia.

Odnośnik do komentarza

Bardzo, współczuję pani i decyzji którą musiała pani podjąć.Sama wychowałam dziecko niepełnosprawne i wiem co to za ból, rozpacz, cierpienie całej rodziny i niepogodzenie się z losem.Gdybym teraz wiedziała, że urodzę chore dziecko po doświadczeniach z wychowaniem chorego dziecka nigdy, ale to nigdy bym tego nie zrobiła.I niech nie oceniają tego osoby które tego nie przeżyły.Pisząc to nawet teraz drżą mi ręce i serce wali.Proszę nie mieć wyrzutów sumienia, może ta decyzja uratowała go przed cierpieniem a Wam uratowała resztę życia.W Polsce jest trudno wychowywać dziecko niepełnosprawne i tak naprawdę to rozpaczona matka zostaje sama bez pieniędzy na leczenie i rehabilitację taka jest prawda.

Odnośnik do komentarza
Gość justynatyna222

Robb, zgwałconym kobietom też każesz rodzić dzieci?
To jak ktos (może i zbiorowo) zgwałci Twoją żonę, to mam nadzieję, że przypilnujesz, żeby urodziła dziecko gwałciciela.
Ciekawe, czy wtedy też taka mądrala będzie z Ciebie.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...