Skocz do zawartości
Forum

Czasem sobie myślę jakby to było, gdyby mnie nie było


Rekomendowane odpowiedzi

Gość Oczy Twoje

nihdy nie ma tak, że nikt by po tobie nie płakał, zawsze ktoś jest komu będzie Cię brakować. Czasem są to osoby bliższe czasem dalsze ale nie jest tak że jesteś sam jak palec. Też kiedyś się nad tym zastanawiałam, co by było jakby mnie nie było... niby świat były taki sam bo dla niego jestem tylko statystyką i to mało znaczacą, ale dla innych ....

Odnośnik do komentarza

Marcel1920, jak wygląda Twoje życie, że masz takie desperackie myśli? Czy na coś chorujesz, bierzesz jakieś leki? Zdaję sobie sprawę, że możesz przeżywać silne emocje, być w kryzysie, ale nigdy nie jest tak, że nie da się poszukać jakiegoś rozwiązania. Napisz coś więcej, może wówczas będziemy Ci w stanie bardziej pomóc. Odsyłam Cię do kryzysowego telefonu zaufania: http://www.psychologia.edu.pl/kryzysy-osobiste/telefon-kryzysowy-116123.html. Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza

A co tutaj napisac poprostu od dluższego czasu nic mi nie wychodzi mam wszytskiego dosc. szukam pracy bezskutecznie a jak juz znajde to albo nie wyplacalni pracodawcy aldo demony z przeszlosci ojca [ czyt komornicy] zyc mi nie daja nachodza blokuja konta itd wiec gdzie tutaj sens jesli jest chwile dobrze to za pare dni tyg okazuje sie ze jeszcze sie pogarsza wszystko

Odnośnik do komentarza

do tego wszytskiego dochodzą problemy ze zdrowiem tzn uszkdzona wątroba serce itd tylko mniej wazne
W dodatku zauwazylem ze ostatnio potrafie sie smiac do lez a za sekunde jestem w stani rozerwac siebie na szczepy.
Najgorsze ze dziewczyna i bliscy znajomi to odczuwaja najbardziej a ja mam to w dupie poprostu nie wiem mam tak i tyle dlatego moze by poplakali troszke lub nie i mnieli spokuj
Dziewczyna ulozyla by sobie zycie tak jak na to zasluguje znajomi by od czasu do czasu zapalili swieczke i kazdy bylby szczesliwy zycie toczy sie dalej wiec nie ma tragedi jak mnie zabraknie

Odnośnik do komentarza

Marcel1920
szukam pracy bezskutecznie a jak juz znajde to albo nie wyplacalni pracodawcy aldo demony z przeszlosci ojca [ czyt komornicy] zyc mi nie daja nachodza blokuja konta itd

Dlaczego komornicy wyciągają pieniądze od Ciebie za długi ojca? Czy żyrowałeś ojcu jakieś pożyczki, czy może zmarł i pozostawił po sobie długi? W tym drugim przypadku jest możliwość tzw. formalnego odrzucenia spadku czyli w Twoim przypadku między innymi długów.
http://www.brpo.gov.pl/pl/content/jaka-jest-r%C3%B3%C5%BCnica-mi%C4%99dzy-zrzeczeniem-si%C4%99-dziedziczenia-odrzuceniem-spadku
Na wszystko znajdzie się rada, tak więc nie łam się, nie rezygnuj z życia, przeciwnie - weź je w swoje ręce.

Odnośnik do komentarza

tak niestety zmarlł a co do tego zeby formalnie odrzucic spadek masz na to pól roku a minelo juz 2 ja nic otym nie wiedzialem az pewnego pieknego dnia sie nagle odezwali i powiem ci ze ja moja kobieta nasze dzieci i ich dzieci nie dali by rady tego posplacac tyle tego jest wiec tak jak mowie jesli juz podejme jakas prace to niestety do 1 wyplaty przewaznie pozniej moge pomazyc o jakis pieniadzach a wiekszosc firm jak widziala ze mam tyle zajec i tyle pism do nich wplywalo poprostu dziekowali wiec juz mam dosc nie chce mi sie nic

Odnośnik do komentarza

Marcel, no tak ciężka sprawa. Ale powinieneś wiedzieć, że Twoje pomysły z zakończeniem swojego życia, niestety nie rozwiążą problemu zadłużenia po ojcu. Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, że gdyby hipotecznie Ciebie zabrakło, to ktoś z rodziny i tak zostanie obciążony niechcianym 'spadkiem' po dziadku.
Nie wątpię, że bystry z Ciebie chłopak. Choć chwilowo nie widzisz antidotum na finansowe kłopoty, to mimo wszystko zacząłeś szukać pomysłu. Przecież pisząc na forum zrobiłeś już pierwszy krok na drodze do poukładania swoich spraw !!:)
Z komornikami można się układać w ten sposób, że wychodzisz sam z inicjatywą przykładowej miesięcznie spłaty (według realnych oczywiście) dla Ciebie możliwości. Nosisz im co miesiąc jakąś umówioną rozsądną dla Ciebie kwotę. Idąc do komornika, powinieneś chyba zebrać garść dokumentów potwierdzających, że masz dzieci na utrzymaniu, ile płacisz za czynsz itp. Wśród komorników zdarzają się normalni ludzie, tak więc jeśli pójdziesz i przedstawisz swoją sytuację materialną z pewnością będziesz wysłuchany.
Nie siedź bezczynnie, działaj! Szukaj w internecie darmowych porad prawnych, tu przykładowy link http://www.darmoweporady.pl/, szukaj też w realu; być może w mieście w jakim mieszkasz funkcjonują kancelarie udzielające w konkretne dni darmowych porad. Może masz wśród znajomych lub znajomych znajomych kogoś kto studiuje prawo czy już aplikuje do zawodu i z chęcią w ramach praktyki zajmie się Twoją niechcianą sytuacją spadkową. Być może komuś uda się znaleźć skuteczny kruczek prawny do podważenia zasadności ściągania z Ciebie i Twojej rodziny długów za nieodpowiedzialnego przodka. Możesz tez napisać do "Ekspressu reporterów" Elżbiety Jaworowicz czy tym podobnego programu w tv czy do gazet. Po prostu działaj, nagłaśniaj niesprawiedliwość jaka Ciebie spotkała!
Bo w życiu tak już bywa, że pewne sprawy nie układają się zawsze po naszej myśli. Z góry wydają się mocno zagmatwane i nie wiadomo z której strony je ugryźć. Jednakże nie wolno nigdy wątpić w rozwiązanie, bo zawsze jakieś wcześniej czy później przychodzi.
Przekieruj swój gniew Marcel i wynikającą z niego bezradność wobec urzędów na wytrwałe poszukiwanie oraz ostateczne znalezienie sposobu na pozbycie się długów po ojcu. Uda Ci się, tylko zacznij działać!

Odnośnik do komentarza

Marcel, glowa do gory! Wyobraz sobie jakie zycie moze miec smak jak poradzisz sobie z tymi problemami!! Znam osoby, ktore byly w poteznych problemach, z silna wola i wiara, ze mozna poradzili sobie z nimi!

Jesli chodzi o prace - moge pomoc z Twoim CV, porozmawiac, doradzic.

Jesli chodzi o dlugi - moze warto porozmawiac z prawnikiem, jestes tata, masz rodzine na utrzymanu! Musi byc w tej kwestii jakies racjinalne wyjscie.

Jesli chodzi o zdrowie - idz do lekarza, zrob badania - moze nalezy sie jakis zasilek zdrowotny, czy jestes w stanie pracowac czy nie?

Musisz ustalic cele Twojego zycia, bo z nich bedziesz czerpac sile na walke w trudnych chwilach. Nie mozna sie poddac, masz kochajaca osoby wokol Ciebie.

Sluze pomoca i inni tez, lecz musisz poinformowac ich, ze potrzebujesz wsparcia.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...