Skocz do zawartości
Forum

Sprzeczka a koniec związku


Gość sindi

Rekomendowane odpowiedzi

Mamy ciężki związek na odległość widzimy się rzadko 2 razy na miesiąć bedac u niego od piątku mialam zamiar dostac do wtorku taka okazja zdarza się bardzo rzadko. Walentynki były ok, w sobote szlismy na impreze i o bzdete sę pokłocilismy az wstyd mówić o co, jak zwykle sie nie rozumiemy. Pytalam czy pasuje mi to ubranie a on zawsze ze nie wie nie zna się ale ja mu zawsze doradzam mysle dobra ok pozniej powiedzial ze pasuje. bylo 15 mint do wyjscia wiec pytam dlaczego sie nie ubierasz? moze nie jakis milym tonem a on ty nie jestes od tego zeby tu rzadzić... zrobilo mi sie przykro . Obydwoje jestesmy zaborczy i szukamy racji nie oddzywalismy sie cala impreze ja bawilam sie z kolezankami a on ze swoja ekipą rano wrocilam do niego zabralam moje rzeczy i pojechalam do kolezanki on nie probowal mnie zatrzymywać. Wiem to idiotyczna sytuacja na miare okresu dojrzewania a troche lat mamy. Dodam ze od jakiegos czasu ukladowalo nam sie naprawde dobrze... Jemu już chyba na mnie nie zależy... 16 lutego bylismy ze sobą 3,5 r

Odnośnik do komentarza

Ciężko być w związku w którym każdy chce dominować,
jakby nie mogło być normalnie...,
czasami takie zachowani jak pisałaś jest pokłosiem czegoś innego ,a to jest tylko takim dolaniem oliwy do ognia,
bo jak sama widzisz ta sytuacja nijak ma się do jego zachowania,
tak ,że na pewno ta sprzeczka nie zadecyduje o końcu czy kontynuowaniu tego związku.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

Nie wiem,wg mnie powinien pierwszy się odezwać ten kto zawinił,u was to praktycznie jeśli chodzi tylko o tą sytuacje to nie było o co się obrażać na amen,
ale to już właśnie zależy od charakterów,
jak sobie wyobrażasz związek na dłuższą metę ,jak jedno o byle co się obraża,
obydwoje powinniście trochę odpuścić,
pewnie nie pierwsze takie wasze obrażenie ,to masz doświadczenie jak z tego wychodziliście,bo tu nie ma recepty ,każdy reaguje inaczej.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

rzeczywiście taka awantura o bzdetę... moim zdaniem powinniście na temat pogadać, normalnie na spokojnie, bo jak bedzie się ciągle kłócić to z tego nic nie będzie. Robienie przerwy w moim odczuciu to głupota jak ich mało. To nic nie zmieni, a tylko sprawi że jedno z was poczuje się odtrącone i mniej ważne. A to raczej nie sprzyja powrotom

Odnośnik do komentarza

Witam serdecznie,
Mam wrażenie, że każde z Was unosi się dumą i trudno jest Wam wyciągnąć do siebie rękę na zgodę. Wydaje mi się, że potrzeba między Wami otwartej rozmowy. Spróbujcie się zastanowić, dlaczego kłócicie się i obrażacie o błahe sprawy, dlaczego nie potraficie rozwiązać konfliktu od razu ani rozmawiać o swoich uczuciach.
Pytasz o przerwę w związku - w Waszym przypadku taka przerwa nie ma sensu - i tak widujecie się rzadko, spowoduje ona jedynie większy mur między Wami.
Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

On może sądzi ,że nie powinnaś się obrażać,ale co w jego głowie siedzi nie wiemy,
może napisz smsa ,żeby przyjechał wyjaśnić to nieporozumienie ,wtedy czeka was szczera rozmowa,czy dacie radę dalej ciągnąć ten związek czy nie ,

jego reakcja powie sama za siebie.

Ja widzę,że on nie ma łatwej osobowości,bo tak jak pisałam,na coś innego jest zły, a wyżywa się przy okazji na Tobie i to może mieć lub nie związek z Tobą.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

W mojej aktualnej choc tymczasowej sytuacji my mamy do siebie prawie 300 km i dajemy radę na zmianę :-)
Moze rzeczywiscie potrzebujecie chwili przerwy od siebie. Cos takiego czasem naprawde pomaga,kazdy ma czas na przemyslenie tego co miedzy wami zle. Moze warto sprobowac.

L'amore non ha un senso, L'amore non ha un nome , L'amore bagna gli occhi, L'amore riscalda il cuore
L'amore batte i denti, L'amore non ha ragione
L'amore esiste...

Odnośnik do komentarza

Pisałaś ,że widzicie się dwa razy w miesiącu,to chyba jakoś do siebie docieracie ,przecież nie chodzi o to ,żeby przyjeżdżał ekstra, ale wtedy kiedy macie zaplanowane,
możesz też zapytać przed terminem spotkania,
lub czekać aż on się odezwie ,Twój wybór,

wiem,że w związkach trwa przeciąganie liny ,ale czasem może pęknąć...

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

słuchajcie nie oceniajcie ... a jakie macie obowiązki?? ja studiuje 2 kierunki dziennie i zaocznie, pracuje on pracuje gra w piłkę wiec uwierzcie,że nie ma kiedy jesteśmy ambitni coś chcemy osiągnąć dlatego tak rzadko sie widzimy.

Odnośnik do komentarza

A ja myślę, że powinnaś poszukać sobie faceta, który będzie potrafił Ci powiedzieć czy ładnie w czymś wyglądasz. Fakt, że Cię spławia tym, że się nie zna oznacza, że go to mało interesuje.
Przy takiej odległości dwa razy w miesiącu to już śmieszne jest. Gdzie tu miłość?

Gdyby ktoś, kiedyś na chwilę się zatrzymał być może wykwitłaby z tego minuta refleksji. Poszedł jednak zmierzch do poranka a temu wcale nie było do śmiechu, bo gdyby chcieć przeczytać własne wspomnienia można by je odnieść do teraźniejszości a przyszłość przestałaby być potrzebna.

Odnośnik do komentarza

No tak. Tylko, że gdyby była normalna obustronna miłość to nie byłoby głupich sprzeczek. Może to jeszcze nie czas na poważny związek?
Ja rozumiem, że się kształcisz i dbasz o swoją przyszłość, i bardzo dobrze, ale czy może nie przesadzasz za bardzo? Jak długo będziesz jeszcze aż tak zajęta? Sądzisz, że obecny związek to wytrzyma? Te nieporozumienia nie biorą się znikąd.

Gdyby ktoś, kiedyś na chwilę się zatrzymał być może wykwitłaby z tego minuta refleksji. Poszedł jednak zmierzch do poranka a temu wcale nie było do śmiechu, bo gdyby chcieć przeczytać własne wspomnienia można by je odnieść do teraźniejszości a przyszłość przestałaby być potrzebna.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...