Strach przed operacją i smutek przy stulejce

[Gość 206030]

no a jak ma się czuć

[Gość papaq]

...tak to bywa z kobietami

[Gość yVerona]

bez przesady. Daleko idące wnioski wyciągacie. problem jest po Jego stronie, bo zbyt długo zwlekał z wizytą u lekarza. A teraz jego dolegliwości się pogorszyły i przez to bardzo cierpi. Obwinianie partnerki za ten "ból" jest pretekstem, do czegoś tam, że może on nie czuje się na siłach , by sprostać jej oczekiwaniom w łóżku. Chyba autor do tego nawiązał. Skoro twierdzi, że życie osobiste go nie cieszy. Co o na ma do tego? Niech zrobi wreszcie zabieg i będzie zdrowy, nie od razu, ale dłuższej kuracji.

[Gość katania]

rozumiem Jego ból, u dojrzałego faceta te zabiegi są ryzykowne (

[Gość dDerby]

aaaaa załapałem, i dlatego nie lubi współczucia

[Gość beble]

wedle moich spostrzeżeń wynika iż "pracie" jest nieśmiały i do kobiet i do lekarzy. Medyków nie powinien się wstydzić, operacja to operacja i już. A kobiety też rozumieją męskie problemy, bo mają swoje i to gorsze, więc uważam, że stulejka o dorosłego pana to nie wstyd.

[Gość yVerona]

nie chcę Go krytykować lecz ucieczka przed zabiegiem pogorszy jego sytuacje ,tak po prosty nie można

[Gość beble]

z tym łóżkiem trochę pojechałaś...

[Gość facio-tacio]

Verona trochę ma racje w tym co mówi

[Gość beble]

niby co?

[Gość facio-tacio]

jezu że to wymówka, ten cały ból przy stulejce, by nie współżyć ze swoją kobietą. Pokręcona sprawa i tyle.

[Gość beble]

no ale Ona powinna to rozumieć

[Gość facio-tacio]

beble nie o niej tu mówimy tylko o nim, czemu twierdzisz że wg Ciebie jest nieśmiały? przecież napisał że smutny.

[Gość beble]

mniejsza o większość, smutny, nieśmiały, zwleka z operacją. Wszyscy mu to piszą, może to zrozumie.

[Gość facio-tacio]

jasne......;/

[franca]

~pracie

pytacie się o moje relacje z kobietą. Trudno mi o tym mówić, tak naprawdę nie wiem co ona myśli o tym wszystkim, równie bobrze, może sobie znalezć atrakcyjnego mężczyznę i zdrowego. Tego się boję. Bo jak wygląda wsparcie? Cześć jak się dziś czujesz? Nie boli Cię? Nie mogę tego słuchać. Zle się czuję i bardzo boli mnie. Nie chce mi się ciągle o tym mówić. Ona mnie jakoś wspiera, a co naprawdę myśli, tego nie wiem.

Czyli wygląda na to, że ona stara się Ciebie wspierać tak, jak umie. Nie wiem, na ile jest taktowna, na ile dobrze jej to wychodzi, ale najważniejsze, że chce dobrze.
Doceń to, i nie snuj jakiś takich domysłów, że może ona się rozgląda za innym. Zaufanie to podstawa, a ona nie nadwyręża go w żaden sposób.
Idź na operację, to normalna sprawa, nie ma się czego bać. Ryzyko zawsze jakieś jest, jak to z każdą operacją. Ale na pewno nie warte tego, aby ją odwlekac.
Po prostu spręż się, zaciśnij zęby, i zrób to. Zarówno dla siebie, jak dla Twojej partnerki, która pewnie coraz bardziej martwi się o Ciebie. :(

[kwiatuszek2]

Jeżeli nie wiesz co ona tak na prawdę o tym sądzi, to ją spytaj, może ona Cie zmotywuje. Zresztą dla samego siebie ona właśnie powinna być Twoją motywacją. Trochę czasu minęło, a Ty dalej tylko użalasz się nad sobą.. Może gdy będzie już samotnym dziadkiem zaczniesz żałować swojej decyzji