Skocz do zawartości
Forum

Zostawianie nauki przed sprawdzianem na ostatnią chwilę


Gość Ania190

Rekomendowane odpowiedzi

Kiedy przychodzi czas na sprawdzian, ja zawsze odkładam naukę na ostatnią chwilę,siedzę na komputerze i zajmuję się głupotami, byle tylko się nie uczyć,potem idę spać, bo jestem zmęczona. Rano też nie mam siły się uczyć, więc nie idę na sprawdzian, ponieważ nic nie umiem. Gdy przychodzi drugi termin jest tak samo. Zrobiło się z tego błędne koło, z którego nie potrafię wyjść. Uciekam przed nauką, bo boję się, że nie dostanę super oceny, a w to trzeba włożyć wiele poświęcenia, nauka nie jest przyjemnością i nie jest łatwa, dlatego mnie odpycha. Jak sobie z tym poradzić? Jak to przerwać? Proszę o pomoc.

Odnośnik do komentarza

W moim przypadku bledne kolo zaczyna sie toczyc gdy mysle sobie ze jeszcze mam czas (eee.. 2tyg do sprawdzianu). Wtedy to moje "eee" powtarza sie do chwili gdy uswiadomie sobie ze sprawdzian juz jutro (nie ogarne tego wszystkiego). Proponuje bardziej chlodne podejscie w stylu odliczania: za tydzien sprawdzian ktory musze zaliczyc, zostaly mi 4 dni do sprawdzianu, dzis sroda a w piatek mam sprawdzian.
Co wiecej. Przeczytanie ze zrozumieniem kilka razy (w zaleznosci czy to jest kawalek tekstu, pojecia, slowka itp) materialu do nauczenia nie zajmuje ani nie pochlania tyle czasu co glupoty o ktorych mowisz. Jezeli skorzystanie z komputera nie jest "wyzsza koniecznoscia" nalezaloby najpierw zajrzec do ksiazek. Ten sposob poprawi stan twojej woli ktora warto trenowac:) bo po co tam zagladac skoro jest co innego na glowie(?) Wiadomo ze przychodzi czas na znurzenie nauka. Wtedy czas na przyjemnosci przy ktorych warto byc czujnym aby nie stawaly sie glupotami na ktore szkoda czasu. Z reguly dluzszy czas spedzany przy komputerze jest glupota dlatego wskazana w tym (naszym) przypadku jest powtorka materialu i kapiel przed snem. Kapiel cieplo-zimna zapewne bylaby najlepszym wyjsciem.
Troche sie rozkrecilem. Wyobrazilem sobie swoj dzien w ktorym chcialbym wyuczyc sie jak najwiecej:)
Po kapieli sprawdzilbym co zostalo mi w glowie przypominajac sobie w myslach co zapamietalem. Nastepnie przeczytalbym calosci zwracajac szczegolna uwage na to co o czym zapomnialem wczesniej.
Oczywiscie na poczatek nie musisz wymagac tego wszystkiego od siebie:) mam tylko nadzieje ze przysfoisz jakiekolwiek informacje ode mnie..

ps: jesli jutro masz jakis sprawdzian (nie poprawe) proponuje go olac a przylozyc sie do materialu np. na czwartek, piatek. czas z odrobina checi w zupelnosci powinien wystarczyc.

(...) Pozytywny egoizm dopuszczam do glosu
Skoro to on sam moje mysli popsol
Sluchaj, marze jak zyc mogloby sie dobrze
On przerywa mowiac mi bym zachowal odstep (...)

Odnośnik do komentarza
Gość Lawendowa

ja jak jeszcze byłam w szkole to robiłam tak, że dzieliłam nauke na kilka dni wtedy było tego znacznie mniej i tak nie nużyło. Albo robiłam sobie nagrody tzn przeczytam rozdział w książce to obejrze sobie np odcinek ulubionego serialu, odpowiem dobrze na 20 pytań to poczytam ulubioną ksiazkę czy pogram w grę na kompie. I tak się motywowałam.
Na studiach zaczał do mnie przemawiać czas, mianowicie jak obleję kolokwium to stracę czas bo dwa razy bede musiała się tego samego uczyć. Lepiej zaliczyć za pierwszym podejściem i mieć to z głowy

Odnośnik do komentarza

my możemy Ci mówi wiele, radzić, ale jeśli sama nie pójdziesz po rozum do główy to nic się nie zmieni. Sorry ale sama sobie robisz krzywdę. Plus w tym, że chyba zdajesz sobie sprawę z tego. Weź się w garść, ogarnij się, bo potem będzie płacz i zgrzytanie zębów jak nie będziesz klasyfikowana lub nauczyciele zauważą że uciekasz ze sprawdzianów i przestaną CI usprawiedliwiać godziny

Odnośnik do komentarza
Gość doświadczona

Poprzdniczka napisała to co ja chciałam, ale tylko dodam że to święta racja systematyczność przydaje się nie tylko w szkole ale i później w pracy i w domu łatwo wyrobić się z obowiązkami życie jest łatwiejsze i przyjemniesze bez większych stresów.Ale systematyczności jeśli się nie ma w sobie trzeba się nauczyć ,wypracować.

Odnośnik do komentarza

Witam serdecznie,
Odwlekanie nauki z lęku, że nie uda Ci się dostać dobrej oceny to mechanizm samoutrudniania. Jest to jeden z mechanizmów chroniących ego - nie udało Ci się dostać dobrej oceny, bo byłaś zmęczona (lub jakaś inna wymówka) itd.
Po pierwsze zacznij od obniżenia nieco swoich wymagań - nie zawsze musisz dostać "super ocenę". Po drugie zacznij ćwiczyć samodyscyplinę, nagradzaj się za każde podjęte wysiłki w kierunku nauki.
Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Ja pisałam "ściągawki"
Dla mnie to była idealna metoda, bo pisząc musiałam z materiału wyłowić najistotniejsze sprawy, to pozwalało mi się skupić i zapamiętać treść.
Samo czytanie było dla mnie nudne, szybko się rozpraszałam.
Może moja metoda pozwoli ci się zmotywować?
Dobry jest też ruch fizyczny, zmęczenie ciała, nabiera się więcej energii i chęci do działania.

Odnośnik do komentarza

Nie ma nic za DARMO. Z takim sposobem postepowania ciesz sie, ze przechodzisz te egzaminy z ocena wyzsza niz jedynka....
Wymagasz piatek albo szostek?
DZIALAJ I STARAJ SIE, bo dobre oceny nie spadaja z nieba...
A jak dobrze Ci sie lenic to naucz cieszyc sie z tego jakie osiagasz wyniki, na wlasne zyczenie..
Psycholog Kasia dobrze ujela to co ja nieco przedlozylem na inny jezyk, w razie jakbys nie zrozumiala tego co Ona chciala Ci przekazac...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...