Odcinanie się od wszystkiego i wszystkich

[Gość estoyyo]

Mam problem ze sobą. Chrzanię sobie życie. Widzicie wstyd mi za siebie. Zrobiłam wiele głupot i ogólnie mówiąc nienawidze siebie.. Nie mam już nikogo własciwie - jedyne co potrafię to kończyć znajomości.. Rodzina się rozpadła, okazało się, że tylko mi się wydawało ze mam przyjaciół.Zawiodłam się na ludziach i jakoś traktuje wszystkich jak wrogów - w sensie, że im nie ufam. Mam wrażenie, że każdy z nich jest fałszywy i tylko czeka na moje kolejne potknięcie.. Nikomu się już nie zwierzam. Mam siostrę, starszą. Zawsze była mi najbliższą osobą.. Ale ostatnimi czasy nie możemy się dogadać. Wyrósł między nami mur.. Ja nie mogę znieść tego, że ona jest taka normalna, super i każdy ją uwielbia..Zazdroszcze jej.. I w pewnym sensie chciałabym zerwać z nią znajomość (!!) bo ona jest lepsza odemnie.. A ona nie może zrozumieć dlaczego zachowuje się jak zachowuje..
Nienawidze siebie dlatego odmawiam sobie wszystkiego. Chce się ukarać.
Chciałabym wyjechać stąd i nigdy nie wrócić, nie spotkać już żadnej osoby stąd. Mam wrażenie, że tylko gdzieś daleko stąd mogę być znowu normalna.. Ale co jeśli tylko mi się wydaje? Co jeśli wszędzie będe taka?

[Gość Lebiotka]

wiesz nikt nie jest idealny i kązdy popełnia błędy i robi głupoty. Ale to nie znaczy że trzeba się ciągle karać. Zbyt surowo siebie oceniasz, co nie polepsza Twojego podejścia do siebie. Moim zdaniem powinnaś przestać się karać i zacząć powili otwierać się na ludzi. Nie jesteś od nich gorsza. Nie porównuj się z nimi, po porstu dąż do swojego celu. To jak innni sobie radzą to ich sprawa, jednym idzie to lepiej a innym gorzej. Bierz też poprawkę na to, że ludzie czesto koloryzują, mówią jak to mają fajnie, jak im się super zyje a przychodzą do domu i płaczą bo coś im nie wychodzi. Nie oceniaj i na tej podstawie nie wystawiaj sobie ocen bo to mylne podejście. Jesteś jaka jesteś, masz takie cechy a nie inne, trzeba to zaakceptować i nauczyć się cieszyć z tego :)

[Kaśka098716191918]

Każdy popełnia błędy. Zaświadczam, że na świecie nie ma osób które choć raz nie popełniły błędu w życiu. Ty jesteś zagubiona w tym wszystkim. Przerosło Cię to. Skoro nikomu nie ufasz, to znak, że byłaś wykorzystywana przez kogoś lub ludzi i dlatego nie potrafisz z nikim gadać. Ja na Twoim miejscu, też bym takowa była. Ale uważam, że zazdrość to najgorsza rzecz jaka możesz przejawiać. Spróbuj pogadać z siostrą jeszcze raz, wytłumaczyźć Jej, że nie jest Tobie łatwo ani przyjemnie. Jako dobra siostra nie powinna mówić, "że jesteś nienormalna" tylko Ci pomóc zaakceptować środowisko i zawierać nowe znajomości. Ja ze swojej strony tylko tyle mogę Ci doradzić. Pozdrawiam.