Syn nie zaprosił matki na chrzciny

[asiunia100]

Innym dziekuje za opinie. Bladze jak kazdy czlowiek i szukam odpowiedzi czy dobrze postepuje. Dlatego zadalam to pytanie : czy mam sie czuc obrazona? Niektorzy czuja to tak jak ja,ze tak.A niektorzy kaza mi przestac sie zajmowac synem,bo nie jest dzieckiem. Czyli przestac sie zajmowac jego rodzina, moimi wnukami,bo nic mi do tego. Chce zobaczyc te matki za pare lat, gdy beda mialy podobna sytuacje z wlasnymi doroslymi juz dziecmi,gdy same beda tesciowymi i babciami. Jakie beda doskonale i szczesliwe.

[austeria]

Asiu, to jest normalne, że tak to bardzo przeżywasz. Co prawda, ja jeszcze nie mam wnuków, ba! nawet jeszcze nie mam swoich dzieci, ale wiem i rozumiem, że takie coś może bardzo boleć. Niedawno wnuk mojej sąsiadki wylądował w szpitalu w bardzo poważnym stanie, a jej córka nawet nie pozwoliła jej iść do wnuczka w odwiedziny, bo stwierdziła, że to na pewno jej wina (ponieważ on wcześniej był kilka dni pod jej opieką). Ta kobieta kocha wnuki ponad wszystko, serce by sobie wyrwała i im oddała, a tutaj takie coś.. cała rodzina siedzi z dzieckiem w szpitalu, a ona ma zakaz...

[Gość Wanda]

W dniu 4.09.2013 o 19:22, Pikaczu napisał:

FAkt nie wiemy co się tam stało, ale ja też zgadzam się dziewczynami że syn źle robi. Tak to są chrzciny dziecka... ciekawe co powie jego żona gdy dziecko bedzie zdjęcia oglądać i zapyta czemu nie ma babci

Wtedy synowa powie dziecku: widzisz babcia nie przyszła na Twoje chrzciny bo Cię nie kocha, ale za to druga babcia bardzo Cie kocha i była ma chrzcinach. 

Ja nie wiem, skąd się bierze tyle toksycznych zachowań w tych młodych ludziach. My tez byliśmy młodzi. Tez były różne imprezy rodzinne i nawet przez myśl nie przyszło, żeby z jednej rodziny zapraszać wybiórczo. Trzeba było tylko poinformować teściową, że jest zaproszony jej eks i to jej decyzja czy przyjdzie czy nie a nie decydować za nią. A może właśnie sobie by porozmawiali i relacje by się poprawiły między nimi. A tak  swoja decyzją młodzi sprawili, że relacje w rodzinie jeszcze się pogorszyły.

A co do zachowania syna.... myślę, że jest manipulowany przez swoją żonę która robi wszystko, żeby odsunąć go od rodziny. To źle wróży ich związkowi.

[Gość Wanda]

W dniu 4.09.2013 o 16:10, Gość Olka nowicka napisał:

Pewnie zasluzylas sobie na to!syn jest dorosly I nie potrzebuje matki tak jak dziecko!

Synowa tez jest dorosła i też nie potrzebuje swojej matki, żeby trzymała ja za rączkę, To niech zrobią chrzciny bez dziadków i babć z obu stron i tyle w temacie. 

Nie szczujcie tak już na te teściowe bo kiedyż też nimi będziecie a następne pokolenie może będzie jeszcze gorsze to sami odczujecie na swoje skórze