Skocz do zawartości
Forum

Samotność, depresja i myśli samobójcze


Rekomendowane odpowiedzi

Witaj odludku.
Mogłabyś troszeczkę rozwinąć temat? to co napisałaś nie mówi na prawdę nic na co można cokolwiek odpowiedzieć. Na pocieszenie powiem, że większość ludzi jest samotna, jedynie nie chcą o tym wiedzieć.

Gdyby ktoś, kiedyś na chwilę się zatrzymał być może wykwitłaby z tego minuta refleksji. Poszedł jednak zmierzch do poranka a temu wcale nie było do śmiechu, bo gdyby chcieć przeczytać własne wspomnienia można by je odnieść do teraźniejszości a przyszłość przestałaby być potrzebna.

Odnośnik do komentarza

Dlaczego masz tylko mamę? Co z Twoim tatą? Masz rodzeństwo? Dlaczego uważasz, że nikt Cię nie chce? Dziadkowie?
Napisz, czekam.

Gdyby ktoś, kiedyś na chwilę się zatrzymał być może wykwitłaby z tego minuta refleksji. Poszedł jednak zmierzch do poranka a temu wcale nie było do śmiechu, bo gdyby chcieć przeczytać własne wspomnienia można by je odnieść do teraźniejszości a przyszłość przestałaby być potrzebna.

Odnośnik do komentarza

Nie zrażaj się i nie poddawaj się.
Czy jesteś w bardzo złej sytuacji finansowej? Czy możesz sobie pozwolić na spokojne studiowanie? Byłaś już w związku?
Nie masz żadnej przyjaciółki?
Nie zawsze udaje się znaleźć szybko właściwą dla siebie pracę zwłaszcza tylko na okres wakacji. Nie pozwól żeby to Cię deprymowało. Na przyszły rok postaraj się poszukać pracy dużo wcześniej, może za granicą?
Co studiujesz?

Gdyby ktoś, kiedyś na chwilę się zatrzymał być może wykwitłaby z tego minuta refleksji. Poszedł jednak zmierzch do poranka a temu wcale nie było do śmiechu, bo gdyby chcieć przeczytać własne wspomnienia można by je odnieść do teraźniejszości a przyszłość przestałaby być potrzebna.

Odnośnik do komentarza

Dlaczego uważasz, że nie możesz robić tego co chcesz?

Gdyby ktoś, kiedyś na chwilę się zatrzymał być może wykwitłaby z tego minuta refleksji. Poszedł jednak zmierzch do poranka a temu wcale nie było do śmiechu, bo gdyby chcieć przeczytać własne wspomnienia można by je odnieść do teraźniejszości a przyszłość przestałaby być potrzebna.

Odnośnik do komentarza

Wybacz, ale nie bardzo rozumiem, co chcesz powiedzieć. Domyślać się mogę wielu rzeczy.
Na pewno jesteś oszczędna w słowach, zbyt oszczędna.
Postaraj się i spróbuj z nami porozmawiać.
Trzymaj się.

Gdyby ktoś, kiedyś na chwilę się zatrzymał być może wykwitłaby z tego minuta refleksji. Poszedł jednak zmierzch do poranka a temu wcale nie było do śmiechu, bo gdyby chcieć przeczytać własne wspomnienia można by je odnieść do teraźniejszości a przyszłość przestałaby być potrzebna.

Odnośnik do komentarza

Mnie zależy na tym żeby Ciebie zrozumieć. Na prawdę.
Napisałaś wcześniej "mięczak, leń, choroba". O co chodzi z tą "chorobą"? Chodzi o stan emocjonalny w jakim jesteś obecnie?

Gdyby ktoś, kiedyś na chwilę się zatrzymał być może wykwitłaby z tego minuta refleksji. Poszedł jednak zmierzch do poranka a temu wcale nie było do śmiechu, bo gdyby chcieć przeczytać własne wspomnienia można by je odnieść do teraźniejszości a przyszłość przestałaby być potrzebna.

Odnośnik do komentarza

Kto nazywa Cię mięczakiem i leniem? Ty sama?

Gdyby ktoś, kiedyś na chwilę się zatrzymał być może wykwitłaby z tego minuta refleksji. Poszedł jednak zmierzch do poranka a temu wcale nie było do śmiechu, bo gdyby chcieć przeczytać własne wspomnienia można by je odnieść do teraźniejszości a przyszłość przestałaby być potrzebna.

Odnośnik do komentarza

Wiem, że to nie jest łatwe i wymaga sporych sił ale postaraj się opowiedzieć o tym co się u Ciebie dzieje. Może da się coś zrobić? Nie zamykaj się na innych tutaj. Jest tu mnóstwo ludzi, którzy też wiele przeszli i na pewno są dalecy od tego żeby Cię ranić w jakikolwiek sposób.
Trzymaj się, do jutra.

Gdyby ktoś, kiedyś na chwilę się zatrzymał być może wykwitłaby z tego minuta refleksji. Poszedł jednak zmierzch do poranka a temu wcale nie było do śmiechu, bo gdyby chcieć przeczytać własne wspomnienia można by je odnieść do teraźniejszości a przyszłość przestałaby być potrzebna.

Odnośnik do komentarza

To straszne co teraz napisze ale nie lubie swojego taty, czasami odczuwam niechęć, jak tylko mama wyjedzie to chce mi się płakać, śpię długo, bo nie chce mi się wstawać z łóżka, nie mam po co, nie wiem co ze sobą zrobić, potrafię siedzieć godzine i gapić się w jeden punkt, przecież jestem dorosłą kobietą nie powinnam tak tęsknić, niestety zawsze tak się dzieje gdy nie ma przy mnie nikogo, do tego stopnia że nie zależy mi na swoim życiu. Do tego jestem chora na bulimię i nie chce wyzdrowieć, nie mam po co, chce szybciej umrzeć

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...