Skocz do zawartości
Forum

Oczernianie przez sąsiadkę chłopaka


Rekomendowane odpowiedzi

Moi Drodzy proszę Was bardzo o pomoc... mój problem polega na tym że sąsiadka mojego chłopaka ciągle mnie oczernia.. wszystko zaczęło się jakieś 3 lata temu odkąd jestem z chłopakiem.. wcześniej on "zarywał" do swojej sąsiadki ale na krótko szybko go spławiła mówiąc, że traktuje go jak brata.. Klaudia bo tak ma na imie jego sąsiadka mnie prawie w ogóle nie zna zawsze byłyśmy na cześć to wszystko nigdy się nie zwierzałyśmy sobie ani specjalnie nie przyjaźniłyśmy tyle co minięcie się w szkole czy wspólna jazda autobusem.. koszmar rozpoczął się gdy Kuba zaczął ze mna chodzić od tąd Klaudia ciągle mnie oczernia.. że ciągle się ucze że żyje tylko szkołą, że mam zły wpływ na Kubę że strasznie się zmienił pod moim wpływem , że ja zrobiłam się dziwna, że strasznie się zmieniłam od kąd jesteśmy razem i wiele jeszcze mogła bym wymieniać.. ale najgorsze jest to co mnie bardzo zabolało to to.. jak poszła do mamy mojego chlopaka i powiedziała jej że my po prostu do siebie nie pasujemy... ciągle opowiada jaki Kuba jest wspaniały po swoim chłopaku którego ma od 2 lat jeździ jak po najgorszym ciągle go porównuje do Kuby... proszę Was pomóżcie co ja mogę zrobić ? jestem załamana jestem kłębkiem nerwów już chwilę było spokoju, ale to znowu się zaczęło siostra mojego chłopaka Julka była z nią w pracy za granicą i tam Klaudia nie zostawiła na mnie suchej nitki... nie tylko na mnie ale także na jej bracie, kuzynce, rodzicach... jak ja mam sobie z tym poradzić ? planujemy z Kubą ślub za 2 lata, ale ja w takiej sytuacji nie potrafie się tym cieszyć czuje sie jak dno... jak najgorsza... :(

Odnośnik do komentarza
Gość halinka5000a

Wydaje mi się, że Twoja sąsiadka zachowuje się tak, bo Twój Kuba się jej podoba i chciałaby Ci go odbić. Zrozumiała, że straciła swoją szanse. Może spróbuj z nią pogadać. Trochę ostro, ale spokojnie. Czemu tak się zachowuje i żeby dała sobie spokój. Może jak Ty zareagujesz, najlepiej razem z Twoim chłopakiem, to ona coś w sobie zmieni. Może jeśli Kuba powie, że ona nie ma szans na rozwalenie waszego związku i że on nigdy z nią nie będzie to się jej w końcu zrobi choć trochę głupio i odpuści.

Odnośnik do komentarza
Gość Zmęczony772

Niekoniecznie musi chcieć go odbić z powodu zadurzenia. Może go traktować za swoją własność, doznanie emocjonalne. W końcu wie, że mu się podobała.
Nie zmienia to faktu, że oboje powinniście spróbować z nią porozmawiać.

Odnośnik do komentarza

własnie chodzi o to ze rok temu chlopak z nia pogadal... a ona oczywiscie wszystkiego sie wyparla.. mysle ze wtedy Kuba nie do konca mi uwierzyl,,, ze ona taka jest falszywa ale teraz sam sie przekonal a dokladniej jego siostra... bardzo mnie to boli czuje sie po prostu nikim.. co innego gdybym powiedziala cos zlego jego sasiadce a nie powiem ze niejedno cisnelo mi sie na jezyk ale odpuszczalam ze wzgledu tego ze rok temu bylo wesele siostry mojego chlopaka a obie bylysmy druszkami.. nie chcialam sobie robic zlosci wiadomo ..ale teraz tego zaluje.. jak ja teraz mam spojrzec mamie mojego chlopaka w oczy czy jego siostrze ? skoro Klaudia nagadala o mnie tyle zlych rzeczy ktore oczywiscie nie sa prawda! nigdy nie przyjaznilysmy sie ngdy lepiej sie nie poznalysmy zeby mogla cos wiecej powiedziec na moj temat.. caly czas oczernia mnie za plecami robi wszystko zeby Kuba zerwal ze mna... a mi jest tak wstyd... w sobote bede widziec jego mame, siostre , szwagra... moze juz dawno zmienili o mnie zdanie ? czuje sie okropnie..

Odnośnik do komentarza

pewnie maasz racje.. tylko wiesz nie wiedzialam ze ludzie potrafia byc az tacy.. ile trzeba bylo miec tupetu zeby isc do mamy mojego chlopaka i powiedziec jej ze my do siebie nie pasujemy dla mnie to jest niepojete... nie lubie z kims zyc w zlosci a nawet tego nie potrafie dlatego bardzo mnie to meczy... tym bardziej ze nie rozpowiada o mnie pochlebnych rzeczy.. za pare miesiecy planujemy zareczyny boje sie az myslec co wtedy bedzie sie dzialo :( albo czy w ogole do nich dojdzie..

Odnośnik do komentarza

Wydaje mi się, że świadczenie nieprawdy o drugim człowieku jest faktycznie karalne (te całe zniesławienia wśród polityków), ale nawet jeśli tak jest, to raczej mało kto będzie traktował takie pomówienia poważnie. Chyba.
Nie przejmuj się jej opinią i nie licz aż tak bardzo na ludzką mądrość. Bardzo dużą rolę powinien odegrać tutaj Twój chłopak. Powinien zabronić sąsiadce wyrażania się na Twój temat zwłaszcza do jego rodziców i wyjaśnić rodzicom, że to wszystko jest kłamstwem. Na pewno nie może być bierny i spokojnie czekać na rozwój wydarzeń.
Pozdrowienia.

Gdyby ktoś, kiedyś na chwilę się zatrzymał być może wykwitłaby z tego minuta refleksji. Poszedł jednak zmierzch do poranka a temu wcale nie było do śmiechu, bo gdyby chcieć przeczytać własne wspomnienia można by je odnieść do teraźniejszości a przyszłość przestałaby być potrzebna.

Odnośnik do komentarza

chłopak początkowo mi nie wierzył ale wsumie się nie dziwie.. ją zna ponad dwadziescia lat a mnie wtedy niecaly rok.. to wszystko trwa juz 3 lata mogla przebolec gdy by to sie zdazylo raz drugi trzeci... ale ja tez jestem czlowiekiem i mam uczucia.. i chcac nie chcac rusza mnie to.. na prawde zaczelam sie zastanawiac czy to aby ze mna jest wszystko w porzadku czy na prawde jestem az takim potworem.. jego mama i siostra wlasnie sie przekonaly w tym roku jaka na prawde jest ich sasiadka i mimo ze uwierza ze taka nie jestem to i tak glupio sie czuje patrzac im w oczy.. nigdy jej nic nie powiedzialam ani jej nie skrzywdzilam mimo ze brzydkie slowa nieraz cisnely sie na jezyk.. ale zaciskalam zeby i chcialam przemilczec.. bo to jego sasiadka.. jest mi strasznie z tym zle ze mam takiego wroga.. i nie wiem za co i dlaczego go mam ...

Odnośnik do komentarza

Niestety czasami trafia się na naszej drodze (a może zawsze?) ktoś, kto bez powodu zatruwa nam życie.
Nie poddawaj się myślom, że Ty czymkolwiek zawiniłaś. Wiesz dobrze, że tak nie jest i nie możesz w żadnym wypadku zachować się tak jak oczekuje tego ta sąsiadka.
To zrozumiałe, że ta sytuacja bardzo Cię drażni, ale nie może Ci być głupio za to wszystko. To Ty jesteś tutaj osobą poszkodowaną i myślę, że wiele osób na Twoim miejscu już by jej wygarnęło co niej myślą.
Twój chłopak i Ty powinniście poważnie z nią porozmawiać i zadeklarować (czytaj: wbić do głowy), że nie życzycie sobie takiego jej zachowania. Możliwe, że wyjdzie z tego kłótnia, ale to powinno wystarczyć.
Nie przejmuj się tym, że to jego sąsiadka, to nie z nią zamierza iść do ślubu, prawda?
A ludzie potrafią być jeszcze gorsi niestety.

Gdyby ktoś, kiedyś na chwilę się zatrzymał być może wykwitłaby z tego minuta refleksji. Poszedł jednak zmierzch do poranka a temu wcale nie było do śmiechu, bo gdyby chcieć przeczytać własne wspomnienia można by je odnieść do teraźniejszości a przyszłość przestałaby być potrzebna.

Odnośnik do komentarza

Hehehe, przepraszam, że się śmieję, ale faktycznie są jeszcze sposoby żeby ją uciszyć... ale to karalne więc nie mogę powiedzieć.
Nie przychodzi mi nic innego do głowy a od strony prawnej niestety nie wiem.
Gdyby doszło ponownie do takich pomówień przecież wszyscy możecie ją zignorować. Raczej na pewno się wścieknie.
Jestem za ignorancją.

Gdyby ktoś, kiedyś na chwilę się zatrzymał być może wykwitłaby z tego minuta refleksji. Poszedł jednak zmierzch do poranka a temu wcale nie było do śmiechu, bo gdyby chcieć przeczytać własne wspomnienia można by je odnieść do teraźniejszości a przyszłość przestałaby być potrzebna.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...