Skocz do zawartości
Forum

Nerwowość, częste budzenie się w nocy i napady szału u dziecka


Rekomendowane odpowiedzi

Witam.
Przeglądam sieć i szukam odpowiedzi na nurtujące mnie pytania.
W wielkim skrócie: Mój syn (1,5r) to bardzo niespokojny duch. Od urodzenia budzi się po nocach 3-4 razy z płaczem. Jest bardzo nie ufny do ludzi, wpada w panikę (od zawsze) jak przyjedzie babcia, prababcia (toleruje tylko moją siostrę). Jest taki niedotykalski, jak ktoś zwróci sie do niego po imieniu, albo nie daj Boże go dotknie jak on tego nie chce jest płacz, leżenie wtedy na mnie i bujanie się. Moja wina, że bujałam go, w celu uspokojenia. Od miesiąca było już lepiej (nawet do babci się przekonał) i nagle trzask, prask. Tydzień temu miał gorączkę, przyczyna nie znana, pojawiła się i na drugi dzień z rana zniknęła. Od tamtej pory jest tragedia..Nie chce sam chodzić,tylko na rękach, wymusza płaczem wszystko, śpi znowu na mnie w nocy i za dnia na drzemce, nie je zbyt wiele (dużo pije). byłam u lekarza nic niepokojącego nie zauważył.
Dobija mnie to wszystko. Wszystko zawsze jest na nie: wózek be, teraz tylko na rękach na dwór by chodził, zejdzie do dzieci na max 5 min. W domu czasami pobawi sie jak jestem obok i do tego trzyma mnie za rękę/nogę. W nocy śpi na mnie/mężu. bez tego w ogóle by nie spał. Dzisiaj dostał histerii, bo kot zeskoczył ze stołu..Daje mu maximum siebie od 1,5 roku, tule kiedy tylko chce, staram się być spokojna, nie kłócimy sie przy dziecku, zapewniamy mu spokój i bezpieczeństwo, a ja ciągle dostaje po D**e. łapię doła, co ja robię nie tak i jak mogę mu pomóc. Czemu on jest taki nerwowy? Teraz doszły napady szału jak czegoś nie pozwolę ( nie dziwne, skoro od zabawek woli nóż, talerze, czy ogon koci). Zauważyłam, że wyładowuje swoje emocje gryząc, szczypiąc mnie, jak nie pozwalam to jest masakra. Sąsiadka ostatnio pytała wprost, czy ja dziecko bije, że tak wrzeszczy. A on taki jest już od urodzenia...tracę siły, energię i zdrowie. Za tydzień idę do pracy ja nie wiem co to będzie się działo...proszę pomóżcie, jakieś pomysły?
Trochę chaosu wprowadziłam ale piszę w pośpiechu, bo już stęka mój synek przez sen i zaraz się obudzi...

Odnośnik do komentarza
Gość Lawendowa

Idź to dobry pomysł, zobaczą jego zachowanie, ty też je opiszesz może coś Ci doradzą? Może coś podpowiedzą co zmienić, co ulepszyć. To na pewno nie zaszkodzi. Zresztą przecież i tak nie masz nic do stracenia

Odnośnik do komentarza
Gość Lebiotka

Ja miałam podobnie.. moze nie aż tak ale podobnie. Był taki okres gdzie nie mogłam nawet wyjść do toalety bo był płacz i stanie pod drzwiami.... Cały czas chciał bym go albo nosiła albo trzymała za rękę...
potem to jakoś samo przeszło, jakoś stał się bardziej odważniejszy, w sumie sama nie wiem co to spowodowało. Po prostu przeszło.
Może pokaz mu jakąś bajkę, w której bohaterowie zachowują się grzecznie, kochają babcie i nie placzą? Moze taki przekaz jakoś do niego trafi.

Odnośnik do komentarza

Mój syn ma tak z toaletą i wszystkim innym od samego początku. Od kiedy już sam nie poleżał jak mnie obok nie było...
Bajki mu czytam, wymyślam jakiś bohaterów właśnie. Nie wiem czy on jeszcze rozumie. Czasami tłumaczę mu na spacerze, że jest dużym chłopcem, że musi też sam chodzić, a nie na rączkach..
Moje gadanie o kant D** pewnie.
Od dwóch dni trochę się uspokoił, ale za to w nocy budzi się co godzinę z krzykiem..

Odnośnik do komentarza
Gość hsgsywia

Tez tak mialam.Plakal dwa i pol roku.Budzil sie ze snu trzesac sie, byl spocony.Musialam go z godzine uspokajac.Jak skonczyl roczek, to go staralam sie przetrzymac i nie klasc spac w dzień, bo to byl taki nerwowy sen, ktoey bardziej go meczyl.Pozniej dlugo go musialam uspokajac.
Bylam u pediatry, bo i on sie meczyl, i ja.Pediatra powiedziala z usmieszkiem,ze to jest dziecko i musi poplakac.
Z czasem samo to mu minelo.Mialmdwa i pol roku, kiedy przespalismy wszyscy cala noc.Ja, maz i syn.

Odnośnik do komentarza

Zawsze to jakieś pocieszenie.. To jeszcze rok i może mój mały nerwusek też troszkę się uspokoi.
Płacz jestem w stanie znieść, ale ta nerwowość, niespokojny sen to już mnie martwić zaczyna.
W dzień śpi raz godzinę, musi bo inaczej pójdzie spać po 17 i wstanie za godzinę i będzie siedział do 1-2 w nocy (już to się zdarzyło na weekend dwa razy).

Odnośnik do komentarza

Zrobiłam mu weekend wyciszenia. Spacery po lesie, więcej przebywał na dworze, w domu cisza, nawet nie krzątałam się w kuchni, nie sprzątałam żeby być przy nim. Telewizor out i komputer. Kiedy wpadał w ataki szału odkładałam go na poduszkę i czekałam aż się uspokoi. Dzisiaj już zrozumiał, że histerie bez powodu na nic mu się zdają. Zauważyłam on potrzebuje publiczności, wtedy się drze i drze. Trochę spokojniej w nocy (sądzę, że to dlatego, że wyszły czwórki nareszcie). jeszcze męża muszę "wychować" żeby nie leciał z żalem i rękami od razu do tego małego wrażliwca. Mam nadzieję, że uda mi się ujarzmić trochę.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...