Skocz do zawartości
Forum

Chcę oddać dziecko do adopcji


Gość Tośka17

Rekomendowane odpowiedzi

~Tośka17
Staram się o nauczanie indywidualne, bo do szkoły nie chcę wracać. Nerwy niezbyt służą ciąży, a nie chcę by każdy się na mnie patrzył i wytykał palcami że to ta co się puściła....Strasznie mi popsuł opinię w szkole, na rozpowiadał plotek, że niby to nie jego, że się puszczam za jeansy. Wszyscy się ode mnie odwrócili... Zostałam sama
sprawę o alimenty złożę ale to dopiero chyba jak urodzę bo wcześniej chyba się nie da.

Tosia ,wiem że w Twojej sytuacji to trudne ale teraz koniecznie musisz pomyśleć o swoim dziecku i odciac sie od plotek .Jesli ludzie wierzą komus kto zachowuje sie w ten sposob to to ich problem a nie Twój.Mysle ze nauczanie inwidualne to dobry wybor i jest nadzieja ze dyrekcja szkoly wyrazi zgodę .A teraz myśl o tym żebyscie Obydwoje czuli sie w miarę konfortowo ,i bezpiecznie .

O alimemnty mozesz starać się zaraz bpo urodzeniu dziecka .Jesli chlopak w dalszym ciagu bedzie utrzymywał ze to nie jest jego dziecko i nie chce łozyć na Niego ,moga byc konieczne testy DNA.

Odnośnik do komentarza
Gość agata1982

nie oddawaj dziecka, bedziesz płakac mowie ci nie rob tego, dasz sobie rade :-) ono ci nigdy tego nie wybaczy, dobrze ze je urodzisz- ale jak je zobaczysz nie zechcesz oddac :-) co ono winne ?? bedziesz młodą mama i fajnie :-) to juz nie te czasy ze wstyd- chcesz sama je wychowac bo ojciec to dziecko :-) bedziesz szczesliwsza gdy powie ci MAMO niz jak tego nigdy nie usłyszysz, miłosci mamy nie zastapi lepsza zabawka -- bo matka jest tylko Jedna , mam 3 dzieci i 31 lat i nie załuje :-) sama nigdy juz nie bede bo mam dzieci ...

Odnośnik do komentarza
Gość agata1982

nie po to je nosisz , masz w sobie , urodzisz.... by ot tak o oddac .... za duzo wysiłku w to wożyłas... to jest twoje dziecko i tylko twoje i ono juz cie kocha ... ze jest ... bo jest bo tego chcesz :-) 9 miesiecy dbasz o dziecko ..... czas szybko leci zobaczysz , jeszcze zdążysz skonczyc szkole i pojsc do pracy ... nie oddawaj !!!!!! prosze

Odnośnik do komentarza

Jejku, Agata, po co taka presja? Jeśli po porodzie będzie chciała tego dziecka, to je wychowa, jeśli nie będzie go chciała, to je odda. Jeden i drugi wybór jest w tych sytuacjach w pełni uzasadniony, więc po co na siłę przedstawiac jeden z nich jako gorszy, krzywdzący?
Dajmy dziewczynie w spokoju pójść za głosem serca. Jesli po porodzie poczuje to wspomniane przez Austerię "coś", to niech dziecko wychowa, a jeśli nie, to niech je odda do adopcji.

Odnośnik do komentarza

~Tośka17
no tak.... od kilku dni czuję się ok.Więc myslę ze dam radę....Do szkoły nie wrócę, chyba że jakiejs innej.
jeszcze zobaczymy co rodzice powiedzą, bo przylatują w sierpniu....

Jak rodzice przyjadą to będzie Ci łatwiej, będziesz miała w kim poszukać wsparcia, skoro chłopak dał ciała na całej linii. Zobaczysz będzie dużo lepiej.

http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=15765305e3f9196c7.png
http://slubowisko.pl/suwaczek/2005-07-12/od-naszego-slubu-minelo-juz.png

Odnośnik do komentarza

Znam małżeństwo, które chętnie wychowałoby Twoje dziecko. Nie mogą mieć własnych. Są to bardzo porządni, wykształceni, pobożni ludzie. Tylko,że już po 45 r.ż. a papierologia adopcyjna twa i trwa. Ja swojego skarba z krwi i kości nie oddałabym nikomu.

Odnośnik do komentarza

~szeldon
Brawurka juz w obronie nastki ... A co jesli ona sie rzeczywiscie oddawala , tutaj nie musi wszsytkiego pisac co sie dzialo wczesniej. A Ty juz atakujesz chlopaka ktory moze byc wstrzasniety tym ze ona nie dosc ze oddwala sie innym badz innemu , to jeszcze dziecko ktore nie musi byc jego.
A teraz postaw w sie jego sytuacji , a nie atakuj go bezpodstawnie

Zastanów się nad tym, co piszesz.
Chłopak ma prawo do wątpliwości w kwestii swojego ewentualnego ojcostwa, ale obrabianie tyłka dziewczynie z którą łączył go jakiś związek jest chamstwem.
Każdy człowiek, który uprawia seks, powinien zdawać sobie sprawę z konsekwencji, seks=możliwość poczęcia dziecka.
Ucieczka przed odpowiedzialnością, wystawianie złej opinii dziewczynie, której prawdopodobnie wyznawał uczucie, z która sypiał, świadczy nie tylko o braku elementarnej kultury osobistej, ale także o zwykłym tchórzostwie i braku zasad.
Skoro, jak twierdzi "puszczała się" dlaczego więc z nią sypiał, nie przeszkadzało mu to wtedy?
Sprawa jest prosta, w dzisiejszych czasach nie ma najmniejszego problemu z ustaleniem ojcostwa, testy DNA nie kłamią.
Powinien więc cierpliwie czekać na wynik, a gdy okazałoby się, że faktycznie ojcem nie jest, nie ponosi konsekwencji i wychodzi z twarzą.
Jego żałosna postawa świadczy o nim - gnojek.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...