Skocz do zawartości
Forum

Czy ten związek ma szanse się rozwinąć?


Gość blue_rose

Rekomendowane odpowiedzi

Gość blue_rose

Hej, jestem tu nowa. Poznałam fajnego faceta. Niestety zerwią się nam kontakty na 2-3 miesiące przez mój wyjazd-juz wyjechałam. Nie wie że mam do niego nr, specjalnie też nie przyjadę do tego miasta żeby go zostać w innej pracy,a na maila nie odpisze.Póxniej mamy się spotykać częściej niż wcześniej (przez pracę). Nie ma nikogo, ale miał kogoś dosyć długo. Spędzał z tą osobą mnóstwo czasu, ale nie wypaliło
Co myśleć o 26 letnim facecie, który robi podchody żeby wybadać moje uczucia
Pracujemy razem. Jest miły serdeczny, bardzo mi pomógł w jednej życiowej sprawie (kiedy nikt nie mgł pomóc już), obejmuje, gdy chce mu się wyrwać trzyma mnie mocno, dotyka mnie swoim ciałem niby przypadkiem nie odzywając się, nie zwracając niby na mnie uwagi. Sprzecza się ze mna, wspiera mnie jak nikt. Wymusza sytuację, żeby się odważyła w jakies przedsięwzięcie zawsze mnie wrabiając. Oczywiście zawsze mam wyjście i z niego korzystam nie opierając mu się .
Bardzo jest zestresowany gdy rozmawia ze mną, myli pojęcia, godziny daty, ale jednocześnie czuje chyba spokój po jakimś czasie. Ciągle się uśmiecha gdy mnie widzi. Łapie mnie by chwile pogawędzić, chcoaiż nasze rozmowy są pełne skrępowania. Sprawdza wcześniej zawsze czy chce z nim rozmawiać, bo czeka aż ja rozpoczne rozmowę. Nie jest nieśmiały. Wyłapuje każde moje słowo i bardzo długo o nich pamięta. Daje mi mnóstwo wsparcia mimo że nie jesteśmy nawet znajomymi. Dosłownie kilka razy dłużej rozmawialiśmy. Na moje maile też nie odpisuje. Odpowiada na nie zaczepiając mnie
Gdy ja podchodzę by porozmawiać nie ucieka, ale widzę że nie ma ochoty, ale jest pełen życia gdy on inicjuje nasz kontakt. Zaproszenie go gdzieś więc odpada. Skoro nie chce żeby inicjowała kontaktu to tym bardziej żebym inicjowała spotkanie.
Nie muszę mówić że bardzo mnie ujął. Różni się od facetów z którymi byłam. Jestem na pewno zauroczony może jeszcze nie zakochana... nie zawsze pokazywałam mu że fajnie że rozmawiamy. Gdy sama robiłam krok widziałam jego reakcje później przy następnej rozmowie byłam chłodniejsza, próbowałam się zdystansować. Na początku też go nie zauważałam.

takie coś niestety trwa już dobre parę miesięcy i mam już dosyć tego.

Odnośnik do komentarza

Tak moze trwac cale, dlugie lata. On za takie trzymanie Ciebie przy sobie moze dostawac nawet pieniadze, bo za wiele form depopulacji dzisiaj placa. To przez niego nie zwracasz uwagi na nikogo innego i nie masz zamiaru z nikim innym sie zwiazac. Radze Ci nie zaprzatac sobie takim kims glowy co tylko zwodzi. On ma dopiero 26 lat i moze tak zwodzic Ciebie jeszcze dziesiec lat samemu majac ulozone zycie tak jak on chce. Zawsze wszystko zalezy od facetow wiec uwazaj na niego. Tacy pieknisie sa uzywani do roznych celow. Uzalezniaja od siebie i panny i mezatki, ale nigdy nie sa dla nich. Sa dobrze oplacani i maja swoj zorganizowany swiat. Depopulacja i rozwody to ich dodatkowe zajecie bardzo dobrze platne. Uwazaj !

Odnośnik do komentarza

Taka osoba w roli zdobywcy, gdy mu ulegasz lub chcesz przejąć inicjatywę odpuszcza. Pytasz się o szanse a szansa może być taka, że facet do końca nie wie czego chce, Ty się bardziej zaangażujesz a on odejdzie. Pesymistyczna to wersja, którą bez ogródek nazwał bym manipulacją, do której warto byłoby podejść z dużym dystansem, zachowując ostrożność.

Odnośnik do komentarza
Gość blue_rose

Już się bardzo zaangażowałam, dlatego piszę o tym na forach :/
Niby mówił że chciałby ze mną więcej pogawędzić i więcej spędzć czasu ale nic z tego nie wynika.
Tak, nie wie czego chce. W innych kwestiach jest bardzo dojrzały. Co gorsze znam jego znajomych, rodziców, starszych pracowników i wszyscy dobrze o nim mówią, taki też sie wydaje. Nawet z wyglądu dużo mu brakuje do podrywacza. (zawsze jest jednak ryzyko)

Odnośnik do komentarza
Gość blue_rose

Pomoże ktoś? Już wyjechałam nie mam z nim jak narazie porozmawiać...
Pierwszy raz w życiu czuje się tak bardzo nieswojo...
Nie ma opini manipulanta, podrywacza i widze jak odnosi się do innych kobiet, nawet nie próbuje zagadać do tych ładniejszych, które mu się ponoć podobają
Jednak nie znam go przecież, może to pozory

Odnośnik do komentarza
Gość blue_rose

Ale jak już mówiłam wyjechałam. Nie wiem czy to wytrzyma tyle czasu.
Na żadne wiadomości moje dotąd nie odpisywał, więc jak go zaprosze nawet to nie odpowie... Jedyne co mogę to wysłać mu zaproszenie do znajomych na fb, ale na wiadomośc na fb też wątpie żeby odpisał...
Jeżeli on by coś czuł, sam zrobiłby coś już. Widać nie chce. Przecież mógl nawet pociągnąc mailowo rozmowy

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...