Skocz do zawartości
Forum

Nie chcę być już sam


Rekomendowane odpowiedzi

Dawno zabierałem się do napisania odpowiedniego tematu na tym forum. A więc tak: Długo się zastanawiałem, co musi być ze mną nie tak, skoro mam już 30 lat i wszelkie metody poznania drugiej połówki (jestem bi) kończyły się klapą. Odpowiedź może być jedna - wygląd. Jak ktoś chce moją fotkę mogę wysłać na maila. Ktoś mi kiedyś nawet powiedział, że mnie należałoby zamknąć właśnie za to.Tacy faceci modele to mogą przebierać w laskach. Są znam takiego jednego, który może mieć każdą, a ja nawet seksu nie uprawiałem, co w moim wieku jest wstydem. Ale trudno żeby było inaczej jak się ma odstające uszy, krzywe zęby i parę innych podobnych uchybień. Wysoki wzrost mi nie pomaga.

Wszystko przebiegało dobrze do momentu wysłania fotki bądź pierwszego spotkania. Nie ukrywam, że jest mi z tam źle, bo w moim wieku (30 lat) odczuwam już potrzebę bycia z kimś. Z chęcią wyprowadziłbym się od rodziców, ale nie chce mieszkać sam w pustym mieszkaniu, a tak przynajmniej mam do kogo otworzyć usta. I to nie tylko dlatego, że mama codziennie gotuje obiadek.

Kiedyś uciekałem w gry komputerowe i muzykę, ale teraz to już za mało. Po prostu brakuje mi bliskości, ciepła, uczuć i seksu. Nie chcę skończyć jako 40-letni kawaler, bo wtedy będzie źle po śmierci rodziców i przez to ostatnio myślałem nawet o samobójstwie. Wierzę w reinkarnację i podobno przed urodzeniem dusza wybiera sobie wszystkie cechy, kraj, rodziców itd. Czy naprawdę w tym porąbanym świecie wygląd zawsze musi mieć pierwsze znaczenie? Wszędzie na ulicy widze zakochane parki i cholernie im zazdroszcze, że nie mogę tego doświadczyć i każdy olewa mnie ciepłym moczem. Jeśli tak to z chęcią zaszyłbym się w jakimś buszu ze zwierzetami z daleka od innych ludzi, skoro traktują mnie jak powietrze. Zwierzęta chociaż cenią przede wszystkim oddanie i opiekę. Chcę kogoś poznać, ale znowu boję się, że mnie ktoś odrzuci i wtedy wpadnę w jeszcze większy dół, kiedy wreszcie po odrzuceniu moja psychika zaczyna normalnie funkcjonować. Po prostu życie samemu doprowadza mnie trochę do stanu depresji. Kiedyś bylo mi z tym dobrze, ale teraz już nie.

Odnośnik do komentarza
Gość halinka5000a

Kiedys widzialam posty mezczyzny o niku Adi30 i pisal o swojej osiemnastoletniej dziewczynie. Widocznie to jednak nie byles Ty. No ale wracajac do tematu. Za bardzo przejmujesz sie wygladem. Wiadomo, ze nikt nie jest na tyle piekny aby podobac sie kazdemu, ale z pewnoscia to nie wyglad jest Twoim glownym problemem. Za bardzo sie nad soba uzalasz. Czytajac to forum tylko takie wrazenie moge odniesc. Dla kobiet naprawde liczy sie glownie charakter. Nawet jesli facet jest brzydki, to o ile jest fajny, z czasem zaczyna sie nam coraz bardziej podobac. Tylko, ze musisz trafic na normalna kobiete. Szczerze powiedziawszy to skoro lubisz zaznajamiac sie przez internet to radzilabym Ci portal katolicki dlasamotnych.pl czy jakos tak. Moze tam bedzie Ci latwiej ale pewnie nie masz Co liczyc na seks przed slubem;-) ale jako 30-letni prawiczek bedziesz porzazanym towarem;-)

Odnośnik do komentarza

Portali randkowych za bardzo nie lubię, bo tam głównie liczy się właśnie wygląd. Moim zdaniem najlepiej sprawdza się poznanie drugiej osoby w zyciu realnym. Co do kobiet - wszyscy patrzą na wygląd i nie ma co się oszukiwać, a i są osoby, które podobają się jednak wszystkim.

To prawda jednak, że po pierwszym zauroczeniu ważny jest też charakter, ale jednak na początku musisz się tej osobie podobać, aby móc chociaż zagadać, czy się zbliżyć. Bo tak nici z tego. Dotychczas nikomu się chyba nie podobałem, skoro jestem sam, a próbowałem już wielu rzeczy. Być miłym, ubierać się itd. A i dlaczego nagle 30-letni prawiczek ma być pożądany? Bedę próbował nie nachalnie dalej kogoś poznać, chociaż jak będę miał 40 i dalej będzie tak samo, to coś trzeba będzie postanowić...

Odnośnik do komentarza
Gość halinka5000a

Pozadany bo jak sie nie bedziesz chwalil ze prawiczkiem jestes z musu, to wyjdzie ze z wyboru. Dla katoliczek to wazne zeby byc czystym i zachowac cnote do slubu. Przynajmniej byla by porzadna i nigdy Cie nie zdradzi. Moim zdaniem to dobra opcja. A jak cos to mi wpadla jeszcze jedna propozycja, ale pewnie zanegujesz-szybkie randki. Jest jeszcze swatanie przez znajomych. Jak wymysle cos bardziej kreatywnego to dam znac

Odnośnik do komentarza

Hej Adi. Jak czytam to co napisałeś to niemal jakbym czytał o sobie. Najważniejsze różnice to tylko, iż mi wyłącznie podobają się kobiety (100% hetero ) i że się sobie podobam z wyglądu. Reszta bazując na tym co napisałeś jest bardzo podobna. Ja mam 29 lat,mieszkam w Gdyni i też nigdy sexu nie uprawiałem. Niby kiedyś ( 2003r.) miałem dziewczynę, choć nie wiem czy to tak można nazwać, gdyż trwało to 1,5 tygodnia i nie doszło do stosunku sexualnego. W następnych latach ( tak jest do dzisiaj ) żadna dziewczyna mnie nie chciała, a miałem koleżanek czy przyjaciółek około 15-20- wszystkie mnie odrzucały i to bardzo szybko ( np jedna dziewczyna po dniu znajomości skreśliła mnie z facebooka, co jest moim rekordem - nic jej nie zrobiłem, nic nie insynuowałem, ot tak luźna znajomość była). Również mieszkam z rodzicami i z podobnych powodów się nie chcę wyprowadzać, do tego nie mam kolegów, czy przyjaciół. Do tego leczę się psychiatrycznie na nerwicę natręctw, choć ostatnio wykryłem, że zmarnowałem 12 lat na to, gdyż prawdopodobnie mam zespół Aspergera (wszystkie niemal objawy pasują ). Również czuję się koszmarnie i każdy kolejny dzień jest dla mnie koszmarem, jak za karę wręcz. Do tego uzależniłem się od stron porno i szukam seksuologa. Często myślę, że chciałbym aby Bóg się zlitował i mnie stąd zabrał, bo już nie mogę wytrzymać. Boję się tak jak Ty, że jak umrą rodzice to będzie katastrofa i ta starość, eh...
Przez to wszystko, przez tyle odrzuceń tkwi we mnie nienawiść do większości kobiet, bo starałem się jak mogłem a one zawsze traktowały mnie jak śmiecia i odrzucały- właściwie nie wiem dlaczego- nawet często słyszałem, że jestem przystojny itd, ale co z tego.
Dlatego Adi doskonale rozumiem, co czujesz i mimo, że mam problem z empatią to Ci współczuję. Za bardzo nie wiem co Ci doradzić, gdyż jak widzisz mam podobny problem i też sobie nie radzę, ale może zapisz się na jakieś zajęcia gdzie są dziewczyny ( np. kurs angielskiego, szkoła tańca itp), może pójdź na dyskotekę, zapisz na portal randkowy itp. Niby wszystkiego sam próbowałem i nic nie wyszło, ale każdy jest inny, może Tobie się uda. Nie poddawaj się i uwierz w siebie.

Odnośnik do komentarza

~Lebiotka
ale dlaczego nie chciały, coś mówiły?

Nie wiem, czy Twoje pytanie było skierowane do mnie czy do Adiego, ale odpowiem. W sumie tylko kilka mi mówiło dlaczego, mianowicie, dlatego, że jestem nudny (raz) i że nie chcą się wiązać z osobą chorą ( mimo, że większość też miała jakieś problemy z psychiką i poznawałem je głównie w szpitalach psych., czy na oddziałach dziennych ). kilkunastu innych opini innych koleżanek nie znam, lecz podejrzewam, że powody mogą być podobne. Starałem się jak mogłem, byłem miły, starałem się wysłuchać, pomóc - one mówiły, że jestem fajny, przystojny, ale proponowały tylko przyjaźń lub koleżeństwo. Po takiej deklaracji natychmiast zrywałem kontakty z nimi i wraz z upływem kolejnych lat rośnie nienawiść do kobiet niestety.
Teraz będąc 29-letnim prawiczkiem i w dodatku z zaburzeniami psychicznymi ( choć ludzie mówią, że tego nie widać i ja też tak uważam, bo to siedzi wewnątrz mnie ) mam małe szanse na poznanie kobiety, która mnie pokocha
za sam fakt, że nigdy nie uprawiałem seksu. Czuję się paskudnie i jest b. ciężko, ale muszę sobie poradzić, bo życie toczy się dalej...

Odnośnik do komentarza

Piotrek - przynajmniej jesteś przystojny i mógłbyś iść do jakiegoś klubu, a nie siedzieć w domu. W Twoim wypadku działa chyba odrzucający charakter, co dziewczyny szybko wyczuwają. Popracuj nad nim, a dziewczyny się otworzą, musisz je zaciekawić swoimi pasjami, bo nikt nie lubi nudziarzy, a po poście widze, że też mocno kogoś potrzebujesz i jesteś b. wrażliwy. A ja do klubu nie pójdę, bo jak widziałem ostatnio jak wracałem z wycieczki w nocy, to w autobusach było pełno przystojniaków z laskami. Pewnie bym siedział w klubie i żadna do mnie nie podeszła, poza tym nie lubię za bardzo takich miejsc i takiej muzyki. Bym chciał chociaż na tydzień zamienić się w jakiegoś przystojniaka i zobaczyć, czy rzeczywiście to tylko u mnie kwestia wyglądu. Ale to nie możliwe. Sam mam takiego kolegę modela, w którego laski są zapatrzone i może mieć dosłownie każdą i zmienia je jak rękawiczki. U mnie jeśli coś sie nie zmieni w przeciągu jakiegoś czasu, pomyśle o samobójstwie. Bo nie chce siedzieć samemu w domu i być zdziadziałym facetem po 40.

A katoliczki? Z moimi przekonaniami religijnymi (New Age, buddyzm) to raczej za bardzo by u mnie nie pasowały.

Odnośnik do komentarza

Piotreeeek
~Lebiotka
ale dlaczego nie chciały, coś mówiły?

Nie wiem, czy Twoje pytanie było skierowane do mnie czy do Adiego, ale odpowiem. W sumie tylko kilka mi mówiło dlaczego, mianowicie, dlatego, że jestem nudny (raz) i że nie chcą się wiązać z osobą chorą ( mimo, że większość też miała jakieś problemy z psychiką i poznawałem je głównie w szpitalach psych., czy na oddziałach dziennych ). kilkunastu innych opini innych koleżanek nie znam, lecz podejrzewam, że powody mogą być podobne. Starałem się jak mogłem, byłem miły, starałem się wysłuchać, pomóc - one mówiły, że jestem fajny, przystojny, ale proponowały tylko przyjaźń lub koleżeństwo. Po takiej deklaracji natychmiast zrywałem kontakty z nimi i wraz z upływem kolejnych lat rośnie nienawiść do kobiet niestety.
Teraz będąc 29-letnim prawiczkiem i w dodatku z zaburzeniami psychicznymi ( choć ludzie mówią, że tego nie widać i ja też tak uważam, bo to siedzi wewnątrz mnie ) mam małe szanse na poznanie kobiety, która mnie pokocha
za sam fakt, że nigdy nie uprawiałem seksu. Czuję się paskudnie i jest b. ciężko, ale muszę sobie poradzić, bo życie toczy się dalej...


Tak ciebie się pytałam . E to nie jest tak źle. Może w złych miejscach szutkałeś? Szpital psychiatryczny to nie jest dobre miesjce na znalezienie partnerki? Może spróbuj gdzieś indziej np w klubie, pubie, bibliotece czy w parku?

Odnośnik do komentarza

Adi- a kto Ci wmówił, że nie jesteś przystojny? Mi się wydaje, że to głównie Ty sobie to wmówiłeś. Co z tego, że masz odstające uszy itp? To nie jest najważniejsze, przynajmiej nie powinno być. Wydaje mi się, ży Ty masz większe szanse na poznanie drugiej połówki ode mnie- nie jesteś chory, nie masz zaburzeń psychicznych ( nic chyba nie wspominałeś ).
Widzę, że skoro wszedłeś na to forum, to nie poddajesz się i chcesz walczyć. Jeśli chodzi o Twoje myśli samobójcze, to uwierz mi, że też tak miałem- ba nawet ostatnio myślę, że chciałbym stąd odejść , ale to nie jest rozwiązanie, tylko tchórzostwo, ucieczka od problemów. Ja jakkolwiek dalej to by miało wszystko wyglądać nie skończę raczej ze sobą, bo nigdy nie wiadomo co może zdarzyć się po śmierci. Masz dobrą gadkę, dobrze się wysławiasz- jeszcze może wszystko u Ciebie się odmienić. Nie rezygnuj .

Odnośnik do komentarza

Wyżej wspominałem, ze ktoś powiedział, że by chciał mnie zamknąć za mój wygląd. Poza tym skoro do tej pory nie miałem nikogo, to coś musi być na rzeczy, bo żeby z kimś być, to trzeba się komuś podobać. Zwłaszcza na początku, bo potem charakter zatrzyma obie osoby.

Może gadkę mam i co z tego? Taką mam pracę - dziennikarz :P. Większych problemów psychicznych nie mam, poza lekką depresją z powyższego powodu. Gadka interesuje drugą stronę do momentu pokazania się lub wysłania fotki. Sam bym siebie tak nie oceniał, ale życie pokazuje co innego. Wiesz, jeśli ktoś jest przystojny to ciężki mu zrozumieć tego, kto nie jest i dla niego jest to najważniejszy problem. Postanowiłem, że nie będę się rejestrował na żadnym portalu, bo nie ma to większego sensu. Najlepiej jest spotkac daną osobę na ulicy, w pracy itd, bo najpierw liczy się pierwsze wrażenie. Inaczej znowu po odrzuceniu będę miał potężnego doła przez kilka następnych tygodni. Zresztą doskonale to znasz, chociaż odrzucenie z powodu charakteru i wyglądu jest podobne.

Według wielu potwierdzonych faktów z religii wschodu i wcieleń dusza przed wcieleniem wybiera sobie wszystkie cechy osobowści, rodziców, partnerów, kraj urodzenia i co chce robić. Zastanawiam się, czemu akurat wybraliśmy tak, a nie jak większość, żeby mieć normalne życie - rodzina, seks itd. Mam już wybrane miejsce do samobójstwa, gdzie na pewno nikt nie będzie mi przeszkadzał oraz kilka bezbolesnych sposobów, ale na otwartym forum nie będę o nich pisał. Poczekam jeszcze jakiś czas, jeśli się nic nie zmieni przynajmniej do 35-36 roku życia to...Mówi się trudno, ale nie chcę siedzieć samemu w czterech ścianach na starość. A po 35 roku życia trudno chyba już z kimś się związać.

Odnośnik do komentarza

No widzisz pracujesz- to też jest argument. Ja do tej pory nie pracowałem przez wspomniane zaburzenia, dopiero teraz powoli się za to zabieram, początkowo uczęszczam na szkolenie dla wolontariuszy do hospicjum i w ten sposób chcę się przyzwyczaić do zarobkowej pracy. Napisałem, że ja uważam, że jestem przystojny i że niektóre dziewczyny mi to mówiły, ale to nie oznacza ogólnie, że się kobietom podobam.
Mam kolor włosów ciemny blond, a blondyni nie są chyba za bardzo pożądani przez większość kobiet. A nie myślałeś o tym- jak pisałem wcześniej, aby zapisać się na jakiś kurs (np. angielski, tańca, karate itp.)? Może akurat w ten sposób uda Ci się kogoś poznać. Ja próbowałem i mi nie wyszło.
Co do mnie - tu nie chodzi o charakter prawie. Moim problemem jest kontakt z ludźmi ( charakterystyczne dla osób z zespołem Aspergera, który na 99% mam, niedługoponownie idę do lekarza nowego ). Bardzo łatwo zrywam kontakty niestety. Najlepiej się czuję w miejscach gdzie nikogo nie ma. Najlepszy okres roku to zima, względnie jesień. Pragnę kontaktu z ludźmi, ale szybko męczę sobą, oraz ludzie mnie męczą. Nie bez powodu rezygnałem przez ostatnie pół roku z dwóch oddziałów dziennych psych., z dwóch pań psycholog, oraz z grupowego angielskiego. Ja się bardzo szybko izoluję od otoczenia. Wystarczy, że ktoś mi podpadnie, albo po jakiejś kłotni ( oddziały psych.) a natychmiast się izoluję. Tak jak wspomniałem chcę mieć dziewczynę, ale przez objawy i błędne leczenie przez 12 lat ( na zespół natręctw ) jest to obecnie bardzo trudne do zrealizowania.
Wiem po sobie, iż łatwo jest dawać rady innym, ale nie rezygnuj nawet gdy skończysz 36 lat. Samobójstwo to nie jest wyjście z sytuacji...

Odnośnik do komentarza

Oj...blond włosy u facetów wprost ubóstwiam, właśnie wówczas faceci najbardziej mi się podobają :). Charakter zawsze można poprawić. Wygląd też, ale to kosztuje, charakter można samemu i za darmo. Poszukaj na necie kursów dotyczących podrywania - np NLP na chomikuj. Jak prowadzić rozmowę. Choć wiem, że łatwo dawać jest rady, ale my mamy podobne doświadczenia i wiem co czujesz.

Z tego co widzę po postach jesteś introwertykiem i najlepiej się czujesz w swoim zamkniętym środowisku. Ja natomiast ekstrawertykiem - łapię natychmiast bardzo dobry kontrakt z ludźmi, przebywając wśród nich zaraz poprawia mi się samopoczucie. Musisz się tego nauczyć i wysłuchiwać innych ludzi.

Odnośnik do komentarza

Jeżeli jest się zdrowym to nie można być brzydkim. Krzywe zęby? Co z tego, że krzywe, gorzej jakby ich nie było wcale!
Ludzie przyglądać się ludziom, i naprawdę, każdy jest ładny, inny. Wiem, że raczej nie zrozumiecie tego, ale tak jest.
Do czego zmierzam. Ludzie po tym, jak się ich pozna wyglądają całkowicie inaczej. Nasze cechy kształtują naszą twarz, nadają jej znaczenie. Dlatego nie bój się poznawać ludzi. Zapomnij jak wyglądasz, a skup się na tym, kim jesteś, bo właśnie Twoja osobowość jest Twoją prawdziwą twarzą.

Odnośnik do komentarza

Teraz jest lato i tak sobie patrzę - pełno facetów w moim wieku, starszych i młodszych pokazuje się na dworze ze swoimi dziewczynami bądź żonami. A ja mam dalej żyć samemu? Nie wiem co tu mnie jeszcze trzyma i nie pozwala mi podjąć próby samobójczej. Nawet żadna do mnie nie zgada czy się przysiądzie, chociaż staram się uśmiechać, chodzić prosto i ładnie pachnieć. Czemu nie mogę mieć normalnego życia jak inni?

Odnośnik do komentarza

~Gently
Jeżeli jest się zdrowym to nie można być brzydkim. Krzywe zęby? Co z tego, że krzywe, gorzej jakby ich nie było wcale!
Ludzie przyglądać się ludziom, i naprawdę, każdy jest ładny, inny. Wiem, że raczej nie zrozumiecie tego, ale tak jest.
Do czego zmierzam. Ludzie po tym, jak się ich pozna wyglądają całkowicie inaczej. Nasze cechy kształtują naszą twarz, nadają jej znaczenie. Dlatego nie bój się poznawać ludzi. Zapomnij jak wyglądasz, a skup się na tym, kim jesteś, bo właśnie Twoja osobowość jest Twoją prawdziwą twarzą.

Mądrze powiedziane. Czasem ktoś na pierwszy rzut oka wydaje sie nieatrakcyjny, a po bliższym poznaniu nasze postrzeganie całkowiecie się zmienia.

Odnośnik do komentarza

Ja mam przednie zęby wielkie jak u królika, i chociaż jestem inteligentny, miły, szczery, i mam znajomych, to i tak nigdy nie miałem dziewczyny, wygląd się nie liczy Gówno prawda wygląd jest wszystkim, aby zmienić mój wygląd potrzebuje pieniędzy na operacje, WYGLĄD i PIENIĄDZE tylko to się liczy nie ważne jakim jesteś człowiekiem Ważne jakie wrażenie wywierasz na ludziach. Mam koleżanki ale żadna z nich się ze mną nie umówi, ponieważ jestem Brzydki więc rozumiem autora wątku ( ja mam ponad 25 lat). Ludzie kłamię kiedy mówią że wygląd się nie liczy, wszyscy kłamią.

Odnośnik do komentarza

~katia8222
Nie chcę nic mówic ale piotreeek podejrzanie uciekł hmmmm

Hej. Jestem tylko mi się ogólnie ciężko regularnie jest udzielać na forum, ogólnie jak wyżej pisałem kontakt z ludźmi jest dla mnie b. trudny. Nowy psychiatra uświadomił mi (słusznie ) że nie mam z. Aspergera tylko poza nerwicą natręctw mam zaburzenia osobowości mieszane - chyba najgorsze z zaburzeń osobowości, bo łączą się objawy z paru ładnych zaburzeń osobowości. Dawno miałem to zdiagnozowane na wypisach ze szpitali tylko myślałem, że to są objawy nerwicy natręctw, a nie osobna choroba (zaburzenie). Teraz dopiero zacznę normalnie się leczyć - lekarz mówi, że to wieloletnia terapia jest wskazana, powiedział też, iż dlatego to leczenie dotąd nie przynosiło skutku, bo ciągle je przerywałem rezygnując z kolejnych lekarzy, terapii szpitalnych itp.
Adi30- widziałem twoje zdjęcie. Wyglądasz normalnie, nie masz się czego wstydzić i możesz z powodzeniem podrywać kobiety. Wiem, miałem się odezwać na gg ale teraz ciężko mi się zebrać na dłuższą rozmowę, mam z tym problem- postaram się wkrótce przełamać i napisać tylko potrzebuję trochę czasu :-)

Odnośnik do komentarza

Może ja się teraz udzielę troszke. Co do wyglądu macie troche racji ale też i nie. Pewnie nie będzie się chciało czytac mojej historii ale ją skróce. Poznałam go przez neta,600km odległości, rok pisania na gg potem spotkanie z mojej inicjatywy, niezbyt przystojny, chudziutki 55kg na 175 (gdzieś tak), mieszka na wsi. To taki opis poglądowy. Chciałabym powiedzieć że mimo wad umiałam się w nim zakochać nawet przez neta. Czemu? Bo mi zaimponował bo ciągle się mną interesował, pisanie non stop, troska, czułam się potrzebna itp. Potem się okazał że udawał i dla niego się liczyło tylko co ma w spodniach ale to pominę.

Jak serio jakaś wam się spodoba to musicie się oddać w całości jej czyli żeby ta osoba wiedziała że jest bardzo ważna. Nie raz widzę że nawet niezbyt ładne dziewczyny mają ciacha za chłopaków, jak i niezbyt ładni chłopacy mają super dziewczyny. Nie wiem tylko czy dla was liczy się miłość czy tylko to żeby was chciała bo to kolejna niewiadoma.
Jeśli wam chodzi tylko o zaliczenie to pomagać wam nie będę bo nienawidze takich facetów.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...