Skocz do zawartości
Forum

Uparty i dominujący chłopak


Gość Bezradnaaa

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Bezradnaaa

Jestem już z moim chłopakiem ponad rok. W bardzo wielu kwestiach się zgadzamy, ale kiedy już pojawi się temat, w którym mamy odmienne zdania to bardzo trudno jest nam dojść do kompromisu. Ja zawsze staram się jakoś załagodzić sytuację, czule i najspokojniej jak tylko potrafię staram się przedstawić mu swoje argumenty, ale on w takich chwilach staje się zimny, oschły, szybko się denerwuje i w ogóle nie stara się nawet zrozumieć tego, o czym do niego mówię. Liczy się tylko jego zdanie. Z reguły kończy się na tym, że to ja mu ustępuję, bo chcę żeby nasze relacje wróciły już do normy. Jeśli tylko nie dojdzie do kłótni to wszystko między nami jest naprawdę cudownie, czuję się szczęśliwa u jego boku, ale jeśli już się kłócimy to wręcz się go boję. Zauważyłam też, że on stara się jak najbardziej ograniczyć mój kontakt z rodzicami. Moi rodzice w wielu kwestiach popierają mnie, nie jego, a jemu się to strasznie nie podoba. On chciałby przeprowadzić się jak najdalej, ,,żeby nikt się nie wtrącał w nasze sprawy, bo nikt mu nie będzie mówił, co ma robić". Zauroczyłam się w nim właśnie dlatego, że we wszystkim był taki zdecydowany, pewny siebie i stanowczy, ale teraz nie wiem, czy nadaję się do takiego związku. Zaczynam mieć wrażenie, że daję sobą manipulować, a nie chcę tego. Bardzo mi na nim zależy, z reguły jest nam dobrze, on daje mi niemal wszystko, czego pragnę, ale obawiam się, że nie będę potrafiła mu się sprzeciwić. Boję się, że w przyszłości okaże się, że on chce mieć kontrolę nad wszystkim. Zastanawiam się, czy tego nie przerwać. To na pewno świetny chłopak, z którym można spędzić miło czas, ale nie wiem, czy nadaje się do tego, by spędzić z nim całe życie. Nie wiem co robić, on zaczyna się czepiać o jakieś szczegóły i zadaje miliony pytań, chyba nawet mi nie ufa. Chciałabym się dowiedzieć, co o tym sądzicie? Boję się, że nie potrafię obiektywnie spojrzeć na tą sytuację.

Odnośnik do komentarza
Gość anaa5555

jestem w podobnej sytuacji i sama nie wiem jak z niej wybrnac... najgorsze jest to ze moj chlopak jest bardzo wybuchowy i zawsze ja ustepuje;/ masz 2 opcje porozmawiaj z nim na spokojnie(ja nie raz probowalam ale zawsze konczylo sie to awantura)przedstaw swoje argumenty i popros by wczul sie w Twoja sytuacje.Druga opcja jest pomoc kogos z zewnatrz zeby mu jakos wwypersfadowal ze nie jest do konca fair. Powodzenia

Odnośnik do komentarza

Wygląda na to, że Twój chłopak ma z natury dominujący typ osobowości. A typ osobowości sam w sobie nie jest ani dobry, ani zły. Każdy typ osobowości ma swoje zalety i wady. Ważne jest więc przede wszystkim to, jak człowiek tym pokieruje. Skoro wtedy, gdy sie nie kłócicie, jest bardzo dobrze, a wręcz, jak mówisz, cudownie:), to znaczy, że Twój chłopak potrafi wykorzystywać dobre strony swojej osobowości. Ale powinien też starać się panować nad tymi gorszymi. Dlatego powinien liczyć się z Twoim zdaniem, dążyć do porozumienia, czasem kompromisu. Nie powinno być tak, ze zawsze mu ustępujesz, i juz. Porozmawiaj z nim o tym wszystkim na spokojnie, powiedz mu o tym, co tu napisałaś, co sądzisz na temat dogadywania sie w związku, dochodzenia do porozumienia. O tym, ze obawiasz się, że Twoje zdanie przestaje sie dla niego liczyć, że nie jest dla niego ważne, co Ty myślisz. Ale rozmawiaj o tym spokojnie, bez pretensji, chociaż ze stanowczościa. Nastaw się pozytywnie do tej rozmowy, jeśli nie spodoba mu sie coś, co powiesz, nie denerwuj się, tylko spytaj, co powiedziałas nie tak, a jesli wszystko było ok., to dlaczego ma pretensje.
Powodzenia

Odnośnik do komentarza

Bezradnaaa
Moi rodzice w wielu kwestiach popierają mnie, nie jego, a jemu się to strasznie nie podoba. On chciałby przeprowadzić się jak najdalej, ,,żeby nikt się nie wtrącał w nasze sprawy

No wiesz, uważam, że w tym wypadku on może mieć rację. No bo, skoro rzeczywiście z tymi kwestiami i poparciem jest tak, jak piszesz, to znaczy, ze rodzice wiedzą o wielu sprawach, i to istotnych, które dotyczą tylko Was dwojga. Przynajmniej takie mam wrażenie. A moim zdaniem tak nie powinno być. W końcu te najważniejsze sprawy są również bardzo osobiste.
Tak wiec zarówno z tego powodu, jak i z tego, że dotycza tego, co jest osobiste, powinny być załatwiane przede wszystkim między Wami. Jesli jest jakieś nieporozumienie w związku, to najpierw należy o nim ze sobą szczerze rozmawiać, szukać możliwości wzajemnego porozumienia. Dopiero, gdy wszystkie te sposoby zawiodą, a problem się robi poważny na tyle, zeby zagrażać zdrowiu psychicznemu badź fizycznemu, należy szukać wsparcia w innych osobach z otoczenia.
A jeśli jedna osoba w związku z kazdą sprzeczką czy różnicą zdań biega od razu do rodziców, to druga osoba często odczuwa to jako brak lojalności wobec partnera. Moim zdaniem słusznie.
Dodatkowo takie zachowanie może wywoływać u tej osoby skrępowanie, bo w koncu partner opowiada innym o rzeczach dość osobistych. Zwłaszcza, jesli ta osoba nie jest zbyt wylewna.

Odnośnik do komentarza

Według mnie o tym, co napisałam w ostatnim poście też warto by było porozmawiać. Mozesz go na przykład zapytać, czy odczuwa zal do Ciebie z tego powodu. Potem moglibyście ustalic, co z tym dalej zrobicie. Myslę, ze gdybys podeszła do załatwiania spraw między Wami tak, jak to tam opisałam, a on wiedziałby o tym, to inaczej patrzyłby na Twoje kontakty z rodzicami, byłby znacznie lepiej do nich nastawiony. Może moglibyście częściej wpadać do Twoich rodziców razem?

Odnośnik do komentarza

Zanim któraś pani lub pan się zbulwersuje, chciałbym uprzedzić, że blog to tylko teoria, z którą w pewnym (tym większym) stopniu się zgadzam. Jeśli jakaś pani chciałaby zadać mi pytanie, to nie ma sprawy. Jeśli będę znał odpowiedź, to zawsze odpowiem szczerze, albo będzie można sobie razem pogdybać ;)

Poniżej przedstawiam wam CDD, odłam DD, czyli zasad na jakich warto zbudować związek by był zgodny, szczęśliwy i przede wszystkim trwały, pełny szacunku, miłości, wzajemnego zrozumienia i oddania.

CDD - Christian Domestic Discipline

Chrześcijańska domowa dyscyplina jest praktyką między dwoma partnerami zgadzającymi się na taki sposób wspólnej egzystencji, wspólnego życia. W takim związku (jest to związek, a nie układ) głową rodziny jest mężczyzna i to on jest odpowiedzialny za związek. Pierwszym jego obowiązkiem jest osiągnąć zdrowe relacje z żoną i dziećmi, czyli stworzyć w domu bezpieczne środowisko, w którym miło będzie przebywać wszystkim członkom rodziny. Kolejnym, nie mniej ważnym, a nawet ważniejszym obowiązkiem spoczywającym na barkach męża i ojca jest aby te zdrowe relacje utrzymać. Dla osiągnięcia celu ważny jest przede wszystkim spokój, opanowanie i racjonalne myślenie. Mężczyzna może wykorzystywać różnego rodzaju środki, jeśli uzna je za słuszne i wspomagające stworzenie szczęśliwej, kochającej się rodziny.

Chciałbym poznać wasze zdanie. Czy jest to powrót do tradycjonalizmu, do typowych chrześcijańskich rodzin? Czy uważacie to za coś złego? Bylibyście bardziej skłonni to poprzeć, czy też skrytykować? Liczy się szczera, konstruktywna, ale w kulturalny sposób wyrażona opinia. Mile widziany komentarz na stronie:

http://domowadyscyplina.blogspot.com/

Odnośnik do komentarza

Według mnie trochę za mało konkretów jak na razie, żeby się w temacie wypowiedzieć. Z wizją szczęśliwego, trwałego związku pełnego miłości, wzajemnego oddania, szacunku i zrozumienia na pewno każdy się zgodzi. Ale co to oznacza w tym przypadku?Moją uwagę przyciągnął przede wszystkim ten fragment:

Piotr_Parker
Mężczyzna może wykorzystywać różnego rodzaju środki, jeśli uzna je za słuszne i wspomagające stworzenie szczęśliwej, kochającej się rodziny.

Mówiąc o tych środkach, co dokładnie masz na myśli?

Odnośnik do komentarza

mnie też ten fragment zaintrygował ale bynajmniej nie w sposób pozytywny, szczególnie że wcześniej wymienia ,,...Dla osiągnięcia celu ważny jest przede wszystkim spokój, opanowanie i racjonalne myślenie...." więc inne sposoby które uzna za stosowne kojarzą mi się z przymusem, przemocą czy to słowną czy to fizyczną....

Po za tym ja jestem zwolenniczką małżeństwa, w którym są równe prawa, i kobieta i mężczyzna podejmuję decyzję razem... We dwójkę dbają o swój dom i rodzinę i mają takie same obowiązki... mężczyzna nie stoi wyżej niż kobieta. Na takiej zasadzie jest zbudowane moje małżeństwo i jesteśmy bardzo szczęśliwi.

Odnośnik do komentarza

Odnosząc się do wątku muszę Cię ostrzec - to mi trochę pachnie toksycznym zwiazkiem. On nad Tobą dominuje i sprawia, że ustępujesz, wie, że zawsze ostatecznie wyjdzie na jego. Chce Cię odciągnąć od rodziców aby mieć nad Toba kontrolę, abyś była mu posłuszna, by on sam mógł decydować. Z czasem może pojawić się chorobliwa zazdrość i wyjdzie tak, że bedziesz odcięta od świata, od znajomych, będzie tylko on, jego zdanie i Twoje życie podporządkowane pod niego. Dla mnie to może być niebezpieczny i musisz ostrożnie do tego podejść wyczuć czy już do tego nie dąży, jeśli tak ro porozmawiać z nim, a jesli pojawi się bunt, agresja, to po prostu uciekać zanim będzie za późno.

http://www.ticker.7910.org/an1cMls0g411100MTAwNDcxNGx8MzU1NjZqbGF8aW4gbG92ZQ.gif

Odnośnik do komentarza

Arabika
mnie też ten fragment zaintrygował ale bynajmniej nie w sposób pozytywny, szczególnie że wcześniej wymienia ,,...Dla osiągnięcia celu ważny jest przede wszystkim spokój, opanowanie i racjonalne myślenie...." więc inne sposoby które uzna za stosowne kojarzą mi się z przymusem, przemocą czy to słowną czy to fizyczną....

No, mi też w sumie... Ale może lepiej nie gdybać, gdy jeszcze nie wiadomo, o co chodzi. ;)

Arabika
Po za tym ja jestem zwolenniczką małżeństwa, w którym są równe prawa, i kobieta i mężczyzna podejmuję decyzję razem... We dwójkę dbają o swój dom i rodzinę i mają takie same obowiązki... mężczyzna nie stoi wyżej niż kobieta.

Też jestem tego zwolenniczką. Jednak wcale nie jest powiedziane, że inicjator tematu uważa to za coś złego. Może mu chodzi np. o to, że zdanie kobiety i mężczyzny jest tak samo ważne, ale to kobieta powinna zajmować się domem, a mąż pracować zawodowo. Nie wiem. :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...