Skocz do zawartości
Forum

Odrzucenie przez partnerkę pomimo wielkich starań


Gość maverick

Rekomendowane odpowiedzi

Faktycznie, użyłam zbyt mocnych słów, ale nadal uważam, że lepsze to niż niesprawiedliwe ocenianie czynów ludzi, zwłaszcza tych, których mocno życie poraniło. Kiedy człowiek widzi coś takiego, może po prostu czasem stracić panowanie nad sobą. No i widać stąd wyraźnie, że nie chodziło mi o krzywdzenie opiniami Ciebie, Maverick(stąd zdumiewa mnie sugerowanie czegoś takiego przez innych), tylko krzywdzenie tym Twojej znajomej.
Bardzo fajnie, że jesteś cierpliwy i akceptujesz ukochaną taką, jaka jest:) Wogóle bardzo porządny z Ciebie facet, gdyby wszyscy tacy byli, to o wiele mniej by było takich problemów, jakie Ty miałeś teraz. Pozdrawiam i życzę dużo szczęścia Wam obojgu.

Odnośnik do komentarza

witam,
czytam Twoja historie i zupelnie jakbym swoje zycie czytal...mialem taka sama sytuacje. bylem strasznie zakochany spelnialem jej kazde zachcianki zupelnie jak Ty...tylko ze jedyna roznica jest tak ze bylem jej pierwszym chlopakiem wiec nie mial kto jej wczesniej skrzywdzic nie miala sie czego bac itd...bylismy ponad 2 lata i mnie zostawila tak z dnia na dzien:( stwierdzila ze nie kocha mnie wystarczajaco mocno a ja ze zasluguje na kogos rownie zaangazowanego jak ja sam....:( i z czego to wynika takie zachowanie? a moze zdaje jej sie ze trafi jeszcze na kogos bardziej odpowiedniego?

Odnośnik do komentarza

Wiesz Maverick ,mnie nie jest łatwo wyprowadzić z równowagi,ale co dużo to nie zdrowo.....To forum naprawdę ma sens.Jest to naprawdę dobre miejsce na znależienie oparcia w trudnej cbwili.Ja przyjęłam zasadę wspieranie autora wątku,szczególnie w takich sytuacjacj jak Twoja i paru innych chłopaków na tym forum.Tego co napisałam nie wyssałam sobie z palca,opierałam się na Twoich postach w których ,przyznaj nie oszczędzałeś ukochanej(2 wątki) .Ja powiem szczerze nie zobaczyłam kobiety poranionej tylko kobietę b.niestabilną emocjonalnie,dlaczego?Po pierwsze 4 miesiące związku, ciągłe kłótnie, nieporozumienia,jakieś obgadywanie Ciebie do koleżanki,ciągłe fochy... o nic, wyłączanie tel. nie pasowało mi to do poranionej ko biety.Przez rok byłam wolontariuszką w Domu Samotnej Matki i wiem jak wygląda to poranienie.Widziałam kobiety które były bite, wręcz katowane przez mężów, konkubinów ....

Ja nie jestem nieomylna,nie jestem żadną wyrocznią,jestem tylko jedną, z wielu odpowiadających na forum,i jeśli obraziłam Twoją ukochaną w jakikolwiek sposób to bardzo przepraszam.Nie to było moją intencją....pozdrawiam, wszystkiego dobrego.

Odnośnik do komentarza

eeeh Nie obraziłaś nigdy w ten sposób nie pomyślałem nawet , po raz kolejny powtórzę Ci że twoje posty były bardzo pomocne i bardzo je cenię . Dziś rozmawiałem z nią parę godzin przez tel. Ona mnie bardzo wspiera , w moich sprawach dotyczących mojego rozwodu , ma bardzo duże pojęcie jeśli chodzi o prawo , gdyż po mimo tego że studiowała psychologię którą skończyła teraz studiuje prawo . A jeśli chodzi o nią po prostu życie myślę ją tak ukształtowało i z czasem myślę , że będzie zupełnie inna . Zobacz teraz leży w domu chora , jest jej mąż który po pierwsze nie chce dać jej rozwodu bo jak twierdzi nadal ją kocha , to niestety musi sama rozpalić w piecu zrobić obiad dla siebie i syna , a on sobie leży jak dziedzic . Więc powiedz sama jak kobieta która całe życie miała wszystko na swojej głowie a gdy na jakiś czas odeszła od niego spotkała jeszcze kogoś kto twierdził że swiata po za nią nie widzi zdradzał ją co krok , więc chyba jej też się nie dziwie że podchodzi do tego z wielką ostrożnością i być może gdzieś sprawdza na ile moje uczucia są stabilne i szczere

Odnośnik do komentarza

Teraz się już nie dziwisz ale trzy dni wstecz było w Tobie jedno wielkie pytanie: dlaczego Ona taka jest?dlaczego tak postępuje? Bardzo dobrze że już doszedłeś do takiego wniosku,już wiesz dlaczego tak postępowała.
Maverick tu moje zdanie nie ma żadnego znaczenia,zadnego.
Ty też zostałeś zraniony i zachowujesz się wręcz odwrotnie, też mógłbyś być bardziej ostrożny,a ty idziesz na całość....bo kochasz.
A gdybyś nie użył wybiegu,to jak długo trzymała by Cię w niepewności, wiedząc że Ty umierasz z strachu o Nią ....Jest psychologiem więc wie jak spala się człowiek w takiej sytuacji....
Myślę że powinniście pomyśleć o zamieszkaniu ze sobą, i już nie chodzi o Was tylko o Jej syna.To nieprawdopodobne żeby chłopak żył w takim chorym domu,jeżeli nie macie takich możliwości to może poszukać schronienia w Domu Samotnej matki.,przecież dziecko jest najważniejsze i przede wszystkim musi miec spokój .....

Odnośnik do komentarza

Wiesz mieliśmy takie plany , a może i jeszcze mamy tylko o nich zwyczajnie na razie nie rozmawiamy , ona nie lubi wybiegać w przyszłość żyje teraźniejszością , ja natomiast w ręcz przeciwnie często myślę o tym co będzie za tydzień, miesiąc . Na razie jesteśmy co do jednego zgodni muszę uporządkować swoje sprawy , nie potrwa to zbyt długo może kilka miesięcy . I w tedy zrobię wszystko aby była przy mnie , mam mieszkanie , mamy razem z nią w planach jego remont , ja mam wiele planów , wiele marzeń nie mówię jej o nich bo ona nie lubi kiedy wybiegam zbyt daleko w przyszłość . Jest po prostu realistką ja nie do końca , smutne jest to ze nie lubi marzyć a może inaczej lubi ale o nich nie mówi , może dla tego że nie chce się rozczarować . Może dla tego że jej syn ma zespół aspegera i wie jak trudne są zmiany dla niego . A jeśli coś nie wyjdzie to on na tym ucierpi najbardziej , wiem też że nie łatwo jest wszystko rzucić od tak wyprowadzić się do innego miasta , gdzie nikogo się nie zna zostawić wszystkich swoich znajomych . Dla tego też ją rozumiem a może tylko mi się tak wydaje ale przynajmniej staram się zrozumieć i dla tego już tak nie naciskam i postanowiłem po prostu niech ten związek toczy się samoistnie , czas nas zweryfikuje i pokaże czy potrafimy stawić czoła problemom które jeszcze przed nami . Dla tego cieszę się z tego co mam , żyję tą chwilą bo może jutro już jej nie będzie

Odnośnik do komentarza

nie chcę nikogo obrażać ale moim zdaniem Twoja kobieta nie wie sama czego chce. na pewno dużo przeszła co mogło wpłynąć na jej zachowanie oraz psychikę , choć jestem zdania, że jesli naprawdę okazywałeś ze Ci na niej zależy nie jako 'kobiecie do seksu' ale jako kobiecie z ktorą możesz porozmawiać jak i pomilczeć nie powinna zrywać. Tym bardziej przez sms-a ponieważ to bardzo niedojrzałe i okazała że Ciebie nie szanowała. Jest jednak również opcja, że jest jakiś powód poprzez który tak się wydarzyło i po prostu boi się Tobie o tym powiedzieć.

Odnośnik do komentarza

Wiesz ale skoro mąż jej kiedyś złamał żebra, synowi rękę to na pewno zrobili obdukcję i nie powinna miec problemu z rozwodem,powinna dostać na pierwszej rozprawie....tak mi się wydaje
Ona nie chce robić takich dalekosiężnych planów bo tak naprawdę to jeszcze nic nie wie, wcale Jej się nie dziwię ,najpierw chce skończyć tamten związek zeby mieć czystą kartę.Tylko musi być zupełnie szczera, z Tobą .Tylko w ten sposób nie będzie dochodziło między Wami do nieporozumień,może rzeczywiście za wcześnie chciałeś deklaracji i dlatego mogła nie wytrzymać presji.I teraz też nie naciskaj, ....

Odnośnik do komentarza

eeeh Nie naciskam i nie mam takiego zamiaru tak jak pisałem niech to co jest między nami toczy się samo , nasze rozmowy zupełnie nabrały innego toru , po prostu rozmawiamy o wszystkim nie tylko o tym co ja czuję do niej , co mógłbym jej dać . Rozmawiamy po prostu o trudach dnia codziennego , o swoich pasjach , po prostu o wszystkim. I na razie niech tak zostanie . Kiedyś mi powiedziała że zbyt często używam słowa " kocham " dla niej po prostu wystarczy jak powiem jej o tym raz na jakiś czas i chyba ma rację . Zbyt często używane traci na wartości . Ona nie jest tak wylewna w uczuciach , co prawda tez usłyszałem z jej ust że mnie kocha , po czym dodała , że już to wiem i nie będzie się powtarzać na moje zawołanie bo ja chcę to usłyszeć . Teraz po prostu dowiem się jeżeli coś się zmieni , oczywiście gdzieś jeszcze kilka razy padło z jej ust słowo kocham , i w bardzo cudownych momentach , miało ono chyba większe znaczenie niż kiedy miała by mi to mówić kilka razy dziennie . A co do wypowiedzi Kllaudii to mylisz się moja droga , nie znałem kobiety która ma tak jak ona jasno nakreślone cele w swoim życiu i mylisz się mówiąc że mnie nie szanuje , po prostu taka jest , widzisz mój błąd polegał na tym ze jeśli mówiła ze chce być teraz sama ja tego nie szanowałem i zasypywałem ją gradem sms-sów czy telefonami , bo sadziłem że jeśli ma jakiś problem to muszę jej za wszelką cenę pomóc . Ale to ja właśnie nie szanowałem jej zdania a ona bardzo tego nie lubi

Odnośnik do komentarza

Mawerick jest PRZYZNANIE SIĘ DO WINY i jest Mocne postanowienie poprawy a wiesz co to oznacza :że dopiero teraz wszystko zaczyna się od początku, dopiero teraz Ona zobacza faceta który kocha i widzi przede wszystkim Jej potrzeby,ingerując tylko wtedy kiedy o to Ciebie poprosi.Tak jest - Ona ma rację.Miłości nie wyraża się w słowach.Słowa nic nie znaczą kiedy nie ma porozumienia dusz,tego co stanowi jedno, zaufania na maxa ,widzenia potrzeb swojej połówki przede wszystkim,cierpliwości .....

Jeżeli Klaudia przeczytałaby ten Twój ostatni post, to może napisała by coś zupełnie odwrotnego.:-)))))

Odnośnik do komentarza

Myślę że już wszystko sobie wyjaśniliśmy , jest między nią a mną jasna sytuacja , jesteśmy razem i to się teraz liczy . Nie robimy na razie wielkich planów na przyszłość po prostu najpierw trzeba pozamykać poprzednie nasze rozdziały życia , i w tedy możemy zacząć coś planować . Wspólne mieszkanie , życie ze sobą , jeszcze to na pewno potrwa kilka miesięcy ale myślę że warto poczekać . A na razie pielęgnujemy to co mamy , dużo rozmawiamy ze sobą ona bardzo mnie wspiera teraz w moich problemach a jest ich nie mało , rozwód i długi które muszę spłacać po jeszcze żonie . Ale ona mimo wszystko jest przy mnie i jeżeli razem przejdziemy przez moje i jej problemy to już nic nas nie zniszczy

Odnośnik do komentarza

Tak jak prosisz , obydwoje mamy po 35 lat , ja byłem 12 lat żonaty ( no jeszcze jestem ) ona bardzo młodo wyszła za mąż . A ja zakochałem się jak szczeniak , jak młodziak z liceum w koleżance z klasy , nie sądziłem że jeszcze kiedyś mi się to przydarzy . Poznaliśmy się na portalu na Badoo , zaczęło się bardzo niewinnie troszkę rozmawialiśmy , umówiliśmy się na następny dzień , przegadaliśmy dosłownie cały i tak następny i następny .Wymieniliśmy się numerami tel , pamiętam jak dziś kiedy usłyszałem jej głos , był cudowny taki ciepły i nadal jest . Wszystko bardzo szybko się toczyło , rozmawialiśmy godzinami przez tel szybko umówiliśmy się na skypa i ten moment kiedy postanowiliśmy włączyć kamerki , choć dla mnie jak i dla niej nasz wygląd nie miał większego znaczenia . I tak na rozmowach godzinnych mijały nam całe dni , dosłownie całe , nie potrafiliśmy wytrzymać nawet godziny aby się nie usłyszeć . Po tygodniu może dwóch postanowiliśmy się spotkać , nie wytrzymaliśmy do ustalonej daty przyjechała do mnie nie zapomnę tej chwili kiedy wysiadła z pociągu wszystko wyglądało jak w zwolnionym tempie , jej długie blond pokręcone włosy rozwiane ........ tego widoku nie da się opisać choć mam go non stop przed oczami .Spędziliśmy razem cały dzień i całą noc która była nie przespana . Choć położyliśmy się razem do łóżka żadne z nas nie myślało o tym aby było coś między nami , tak były chwile kiedy nasze usta splątały się w namiętnym pocałunku ale to wszystko, był to tylko przerywnik w naszej rozmowie . Ta noc była po prostu cudowna zapatrzony w jej oczy w których widziałem więcej niż mogła by mi powiedzieć i zawsze tak na mnie patrzyła kiedy się widzieliśmy i kiedy rozmawialiśmy przez skypa , nie musiała nic mówić wystarczy że spojrzała .Każde nasze spotkanie było magiczne , gdzieś obydwoje poplątani w swoim codziennym życiu ale kiedy widzieliśmy się wszystko inne przestawało się liczyć , liczyła się tylko ta chwila . Teraz rozumiecie czemu tak na niej mi zależy i dla czego tak o nią walczę . Ja po prostu ją kocham nad swoje życie i jestem gotów poświęcić wszystko aby była szczęśliwa

Odnośnik do komentarza

no to wystawiam swoje wranglery i resztę dobytku na allegro (żartuje) jadę do niej w dupie mam okoliczności,badoo? nie kolego to po uszy ale z tego co wodze to ta pani cię zbywa? dlaczego?bo ja bym każdemu rzucił w twarz rękawicę i wyzwał go na pojedynek....znasz namiary to jedź,na co czekasz na oklaski? wybacz 3/3 czytałem posty ale wal zagraj serenadę obudź miasto,choćby była to warszawa stary nie daj się jedź wyjaśnij,jesteś starszy od de mnie ja to bym palił i rabował by dostać się do lubej i wyjaśnić zamiast pisać i się żalić...po zazdrościć ci

Odnośnik do komentarza

Stary ale właśnie wszystko jest ok już , jest znowu jak w bajce rozumiesz , a z tą rękawicą masz rację niech ktoś tylko spróbuje powiedzieć że nie jest najpiekniejszą i najbardziej cudowną na świecie rzucę mu ja w twarz . Własnie dopiero się pożegnaliśmy , co prawda na fb ale przyjeżdża do mnie zaraz po świętach , mamy zamiar zacząć remont mojego mieszkania , wróć - naszego i zaraz po jego zakończeniu ma się do mnie sprowadzić mam nadzieję na zawsze . Powiem ci tylko jedno życzę każdemu aby spotkał kogoś tak cudownego i tak uroczego , i że byś widział jak ona się porusza , każdy jej ruch to czysta finezja , jaj biodra tak cudownie falują . Jak jestem u niej w pracy mogę siedzieć i patrzeć godzinami na nią jak chodzi , i jak widzę tych durnych facetów co próbują ją adorować a ona ich spławia jednym słowem , po prostu rozrywa mnie od środka ale nie zazdrość tylko duma , że znalazłem sposób do jej serca i dziwne spojrzenia jej koleżanek co ja robię u jej boku , taki ktoś jak ja . Czasami sam sobie zadaję to pytanie i jej przy okazji , wiesz co ona im odpowiada ? Że ważniejsze jest od opakowania to co jest w środku , zapytasz więc za pewne po co tu w takim razie jestem . Czasami po prostu na rozrabiam i ona się złości i w tedy jest problem , bo ciężko ją przeprosić , bo musisz się wysilić i nie chodzi tu o nie wiem jakie prezenty czy słowa . Dziś właśnie się dowiedziałem czemu mi się udało , nie tym że zablefowałem bo wiedziała że to był totalny blef i to jeszcze w dodatku słaby . Zrobiłem coś bardzo prostego zostawiłem jej jedną różę z karteczką gdzie było napisane jedno słowo " przepraszam " , i gdyby to był bukiet róż już by nie było takiego uroku . Teraz już wiem że najprostrze rozwiązania potrafią być genialne , ale nie mam zamiaru przekonać się o tym znowu

Odnośnik do komentarza

W tym przypadku można było by powiedzieć po czym się poznaje mężczyznę nie po tym jak zaczyna lecz po tym jak kończy...trochę dla mnie to niesprawiedliwe,osobiście uważam że to kwestia znalezienia tzw złotego środka coś pomiędzy a zarazem z dwóch stron tworząc ogólną całość...wygrała cierpliwość,wytrwałość.Ktoś wcześniej napisał z żalem o zmianie kobiety...lub coś w rodzaju niedopasowania i straty czasu.Cóż wiem że kobiety się nie zmienia,wiem że to kwestia dopasowania się znalezienia tego właśnie środka w związku często opartym na kompromisie.Jeżeli usiłuje się zmienić partnerkę/ka z czasem zrodzi się z tego kwas,który niestety będzie trzeba któregoś dnia wypić.Z biegiem czasu człowiek uczy się że kobieta tak samo jak lubi być przytulana,może potrzebować też pobyć sama by poukładać emocjonalne kwestie nieraz przerastające człowieka,trzeba się tylko nauczyć rozróżniać i dostosować.Zycie jest za krótkie na trwanie w czymś czego niemożna wyjaśnić trzeba szukać dalej tego środka a nie stać w miejscu licząc że sam się znajdzie,niestety często tak jest że nie dostrzegamy to co najprostsze bywa zarazem najskuteczniejsze i mamy to przeważnie tuż na wyciągnięcie ręki.Oby więcej historii z udanym finiszem życzę powodzenia maverick i pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza

widocznie chciała pójsc w koncu do łóżka, a ty nic, ile można czekać?
a moze ona cię poprostu nie kocha albo nie stworzyłeś sytaucji w której czułaby się kochana ( ponoć stworzyłes, to jednak nie to)
jesli były spotkania na zywo i to ja zmęczyło.... widocznie nie kocha tak bardzo jak ty ja... albo jest pzrewidująca i wie ze kiedyś twoja miłość osłabnie, wiec po co zaczynać, sorry to żart- nie wiem co ci doradzić, przykro ci zapewne, ludzie nie pomogą tutaj

Odnośnik do komentarza

pocieszę cię, ona cię nie odrzuciła, a jesli to moze jej matka też taka była... albo kobieta ma jakiś problem... są rózne, np mały biust, brak wiary w to ze można sie komuś podobać albo można być też bardzo zakochanym i nie miec do meżczyzny odwagi, boisz się go poprostu bo tak ci się podoba-hmm , własnie tak jest

Odnośnik do komentarza
Gość Nie bo nie

no mi też nie udało się zrozumieć co iza miała na mysli... niestety.
Sądze że to co pisała Franca może byc prawdą. Jezli poprzedni partner ją skrzwdził to ona może bać się angażować, może mieć problemy z zaufaniem i przede wszystkim może bać się o syna, że znowu bedzie przez to musiał przechodzić

Odnośnik do komentarza

po tak ciezkich przezyciahc ktore ja spotkaly nagle los sie odmienil, zycie sie odmienilo o 360 stopni i wydaje jej sie ze to zludzenie, ze to nie moze byc prawda i odrzuca to bo sie boi znow byc zraniona. Moze mysli ze to tylko chwilowy stan, zez tamtymi na poczatku tez tak bylo cudownie, bo ja obsypywali kwiatami i robili dokladnie to co TY? moze doswiadczyla jzu tego co jej dajesz a i tak sie rozczarowala i mysli ze Ty tez ja rozczarujesz. Po prostu sie boi i ne ufa Ci.
Na Twoim miejscu bym zdystansowala, ale nie uciekala od rozmowy, wrecz sprobowala pogadac, powiedziec jej ze zdajesz sobie sprawe jacy oni byli, ale ze Ty taki nie jestes i ze nie moze Cie wrzucac do jednego worka ze wszystkimi facetami. Ciezko jej bedzie to wprowadzic w zycie, bo na to trzeba czasu, ale rozmawiaj a przede wszystkim zdystansuj sie, pokaz troche ze nie nalegasz, jest cos takiego ze jak facet nagle traci zainteresowanie kobieta to ona zaczyna glowkowac i sama zacznie sie interesowac...
pamietaj ze to co ona przezyla jest swieze i nie jest najlepszy czas by sie z kims wiazala, bo nie oskarzajac nikogo, ale tez mozesz byc jej "zabawką" na zlagodzenie bolu po przezyciach.. uwazaj na to...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...