Czy moje włosy będą dalej się kruszyć?

[kwiatuszek2]

Witam, kiedyś prostowałam dziennie włosy, czasem nawet 2 razy na dzień, nie używałam żadnych balsamów przed prostowaniem. Używałam tez często suszarki. Włosy myłam jakimiś różnymi szamponami, myłam je podczas kąpieli w gorącej wodzie, odzywkę nakładałam czasem, na 2 minuty też w wannie i płukałam ta gorącą wodą. Ależ ja byłam głupia.. Miałam wtedy z 17,18 lat. Potem gdy byłam starsza, robiłam podobnie z nawyku. No i jaki efekt? Suche, bardzo łamliwe włosy. Zapuszczałam dwa lata, a stały mi w miejscu, bo się kruszyły przy prostowaniu. Od marca tego roku przestałam prostować włosy. Potemtylko kilka razy na jakąś okazję w przeciągu kilku miesięcy, a teraz już od paru nie prostuję wcale i tak samo nie używam już suszarki( sporadyczne tylk0). Byłam raz u fryzjerki na kreatynowym prostowaniu włosów (oczywiście nie miałam ich prostych). Moje z natury są trochę falowane, cieńkie, ale mam ich dużo. No i przejdę do rzeczy. Włosy sama sobie podcinam, co miesiąc po 1cm, czasem 2. Olejuje 2 razy w tygodniu na całą noc(olejkiem kokosowym z Amla Dabur). Używam szamponu bambino, a do tego różne odżywki i balsamy do włosów, które zostawiam na głowie przez kilka godzin zawinięte w ręcznik. Włosy wyraźnie się polepszyły, co mnie bardzo cieszy. Już prawie do ucha mam zdrowe odrosty, lśniące, bez widocznych łamliwości. Niestety od ucha w dół(do łopatek) troszkę widać połamane włosy z tamtych drastycznych stylizacji :P( każdy ma inna długość), ale mam już widocznie mniej porozdwajane włosy. Mimo tak wyraźnej poprawy ja mam wielki obawy czy włosy mi w ogóle rosną. W sumie widzę, że rosną, ale ja ciągle się boje, że się dalej kruszą, jak kiedyś! Proszę, powiedzcie czy to możliwe, co o tym myślicie? W sumie wydaje mi się, że nie, ale jak ja mam jakieś obawy to panikuję.

[Gość Polankaaa]

to może zainwestuj w jakieś witamy i suplementy do łykania np ze skrzypem albo z jakimś olejkiem. W apetekach pełno tego jest

[kwiatuszek2]

Nie o to pytałam. Łykałam skrzypowite i belisse, ale ileż można łykać witamin?

[Gość Polankaaa]

no wydaje mi się że jeśli nie wrócisz do poprzednich ,,nawyków" to nie powinny Ci się kruszyć ani łamać.

[gala1]

Zniszczone, przesuszone włosy ciężko "naprawić", ale jak teraz już nie będziesz ich prostować i tak dbać jak dbasz o nie teraz to powinny przestać się łamać

[Gość Riiri]

Jeżeli bedziesz o nie dbać tak jak teraz to powinno byc ok.

[Trycholog Weronika Słupek]

Uważam, że dopiero będziesz miała piękne włosy jak zrosną te po przejściach. Keratynowe prostowanie włosów nie jest takie dobre jak się do tej pory uważało. Te zabiegi które teraz wykonujesz są słuszne oprócz samodzielnego podcinania włosów. Nożyczki, które nie są profesjonalne zmiażdżą włos a nie utną co będzie skutkowało pękaniem osłonki i rozdwojeniem włosa oraz łamliwością. Również radze zażywanie suplementów i biotyny, która proponuję kupić oddzielnie. Niestety na zewnątrz mamy już martwy włos więc jeśli go zniszczymy to musimy poźniej go ratować zabiegami kosmetycznymi, dlatego tak ważne jest rozsądne ich traktowanie.

[kwiatuszek2]

A jaką dawkę powinno się zażywać tej biotyny na dzień? Bo czytałam i ludzie różnie piszą

[kwiatuszek2]

Zastanawiam się nad kupnem tabletek: humavit, ale nie wiem czy w takim razie opłaca się kupywać również biotyne do tego, bo humavit z tego co widzę ma podobny skład do biotyny,tzn. drożdże piwne, pokrzywe i skrzy polny, które mają mnóstwo witamin z grupy B, oraz inne. Proszę o radę!

[grabina]

Witam.mam podobny problem i od pewnego czasu robię kompresy na suche włosy z olejku rycynowego,po upływie 30 min zmywam włosy szamponem i po sprawie.Najlepiej robic te kompresy raz w tygodniu,po kilku kompresach włosy piękne i błyszczące.

[kwiatuszek2]

grabina

Witam.mam podobny problem i od pewnego czasu robię kompresy na suche włosy z olejku rycynowego,po upływie 30 min zmywam włosy szamponem i po sprawie.Najlepiej robic te kompresy raz w tygodniu,po kilku kompresach włosy piękne i błyszczące.

Miałam olejek rycynowy z nafta kosmetyczna, i powinno się robić maskę 2 razy w tygodniu, jeden to za mało. Na szczęście juz skończyła mi się tubka i nie kupiłam ponownie, ponieważ nie zauważyłam, żeby cos mi to dało. Aktualnie robię tak: 2 razy na tydzień nakładam olejek kokosowy na całą noc, po tym myję włosy szamponem bambino( ładnie je wygładza, mimo iż bez silikonów), potem nakładam odżywkę do zniszczonych włosów z Isany, łącząc z miodem. Nakładam na głowe na ok. 3 godziny zakrywając ręcznikiem i tak samo po każdym myciu włosów tyle że zamias odżywki to balsam do włosów z Włoch, bardzo dobry- ma naturalne właściwości, też łącze z miodem itp. Włosy czeszę szczotką z naturalnego włosia, nie szarpie ich po myciu, tylko nakładam ręcznik aby wchłonął wodę, potem susze naturalnym powietrzem. Podcinam je co jakiś czas nożyczkami fryzjerskimi od mojej mamy, ale kupie sobie nowe w styczniu, bo te są już stare. No i włoski zczynają dochodzić do siebie, chociaż myślę, że będą piękne za rok, może półtorej tak w 100% :). Tylko zastanawiam się nad tymi tabletkami, co pisałąm wyżej. Może ktoś mi doradzi?

[Gość Vika]

Czasem żadna suplementacja i pielęgnacja nie pomagają, tak też było u mnie. W końcu zainwestowałam w zabieg przedłużania i zagęszczania włosów, co bardzo mi pomoglo. Czuję się o niebo lepiej, a do tego moje natraulne włosy mają się o wiele lepiej, Zabieg polecam wykonać w Warszawie w Hollywood Hair. Panie znają się na rzeczy, więc na pewno wyjdziesz zadowolona

[Gość Majaa]

Polecam spróbować dobrej suplementacji, np. teraz hollywood hair wypuściło kilka fajnych suplementów. Ja już testowałam i fajnie mi się sprawdziły, z odpowiednią pielęgnacją włosy robia sie  piekne