Skocz do zawartości
Forum

Czy zanik emocji to depresja ?


Gość Damianq

Rekomendowane odpowiedzi

Witam mam 19 lat ostatnimi czasu bardzo wyniszczył mi się organizm i moja psychika. Stwierdzono u mnie nerwice a raczej jej symptomy lekarz u którego byłem mówił żebym się nie denerwował i zażywał środki uspokajające. Pomagało ale na krótko nawroty pojawiły już się po pewnym czasie mimo że brałem lekarstwo. Ciągłe uczucie ucisku w klatce a zwłaszcza serca nie dawały mi spać w nocy. Wciąż myślałem o następnym ataku przez co pobudzałem swoje lęki i atak następował. Wstawałem otwierałem okno i wdychałem świeże powietrze organizm się uspokajał. Po 2 miesiącach udało mi się już panować nad tym i się nie nakręcać. Przez ten czas trwania mojej choroby chyba wyniszczyłem samego siebie. Brak snu ciągłe zmęczenie brak koncentracji i skupienia na czymś powodowało bagatelizowanie przez moich rodziców sprawy. Mówili że za dużo spędzam przed komputerem bym zajął się czymś pożytecznym itp. nie rozumieli jak bardzo mnie to wyniszczyło. Więc przestałem o tym mówić wiedziałem gdy powiem to co tak naprawdę czuję sprawi że albo uznają mnie za świra albo że sobie zmyślam. Znam ich więc proszę nie myślcie sobie że się mylę a oni są wyrozumiali bo to moi rodzice. Naprawdę znając ich 19 lat wiem co powiedzą na sprawy których sami nie doświadczyli. Nigdy nie otrzymywałem od nich wsparcia emocjonalnego mimo że chciałem nawiązywać z nimi kontakt. Zwykle kończyło się to tak jak kończyło czyli ''Oj przestań idź ubierz się i złap świeżego powietrza'' lub coś w tym stylu. Dusiłem w sobie emocje. I tak to trwało wciąż próbowałem jakoś więź z rodziną utrzymać pokazując różne śmieszne filmiki na YT lub zdjęcia ale zwykle mnie spławiali ''Teraz jestem zajęta'' ''Dobra później'' ''Nie'' ''Oj daj mi spokój jakimiś głupotami mi zawracasz głowę''. Nie chciałem im mówić że to chodzi o zwykłą rozmowę bo wstydzę się powiedzieć że czuję się od nich odsunięty. Wiem że zareagowali by śmiechem lub porozmawiali by ze mną a po kilku dniach wygarnęli mi cynicznie ''O chcesz z nami porozmawiać ? HaHa''. Mijały tygodnie i nasze relacje były jak zwykle chłodne czasem coś chciałem powiedzieć w obecności swojej dalszej rodziny siostry ciotecznej ''I co tam siostra przygotowujesz się do egza....'' ale matka już mi wchodziła w słowo i zadawała swoje pytania. Czasem to ja jej wchodziłem w słowo bym mógł coś powiedzieć ale siostra nie zwracała na to uwagi i odpowiadała tylko na pytania matki. Tak jak by mnie oboje olewali. Więc milczałem całe spotkanie czując tylko nie moc i jak śmieć. Po tym dniu coś się zmieniło w nocy obudziłem się była ok. 4.00 nad ranem i zupełnie nic nie czułem ani gniewu, strachu, lęku, radości zupełnie nic moje myśli również gdzieś znikły jestem jak człowiek bez emocji jak w filmie Equilibrium. Dosłownie nic nie czuję pusta głowa brak twórczego myślenia nie mogę czytać artykułów bo nie wiem co przeczytałem. Kiedyś mogłem użyć swojej zaradności naprawiając jakieś przyrządy i rysować lub malować i czerpałem z tego satysfakcje a teraz nie mogę nic. Nie mogę się na niczym skupić zapamiętać jak nie nauczę się tego na pamięć moja koncentracja też jest rozmyta. Jeszcze rok temu moje emocje były bardzo silne czerpałem radość ze wszystkiego. Gdy jakaś dziewczyna mi się podobała rozmawiałem z nią i czerpałem radość z tych rozmów. Teraz nie czuję nic gdyby wysłać mnie do najpiękniejszego miejsca na ziemi nie potrafiłbym czerpać z niej radości i emocji. Sam nie wiem czy lepiej było czuć lęk i nerwice bo wtedy czułem że żyłem. A nie jak teraz wegetująca roślina moje ciało reaguje uśmiecham się patrzę ale nic nie czuję bardzo trudno mi jest to opisać. Oglądając komedie śmieszne sceny śmieje się ale to jest takie puste bez żadnych uczuć emocji radości. Interesuję się kobietami rozwijam się normalnie ale nie potrafił bym jakąś pokochać. Do dzisiejszego dnia wstaję podchodzę do okna patrzę przez chwilę i znów idę spać. Sam nie wiem czy w ogóle spię bo nie pamiętam żadnych snów. W nocy wstaję 2-4 razy po czym idę znów do łóżka nawet nie wiem po co wstaje. Czuje się jak bym był zagubiony w moim własnym ciele a ciało to jest kierowane przez przeznaczenie lub automatycznie tego czego się nauczył przez całe życie. Widzę patrzę słyszę ale tak jak bym gdzieś tam był zamknięty lub mnie nie było. Czy ktoś coś ma podobnego ? lub miał ? martwię się że moje emocje mogą już nie powrócić. Że mózg jakoś je usunął lub coś je zablokowało. Nie jestem nawet stwierdzić jak się dziś czuję czy jestem wesoły smutny przygnębiony. Czy to Depresja ? jakiś jej rodzaj proszę o odpowiedzi jak je przywrócić lub jak wyleczyć :( Bardzo chciałbym wrócić do świata żywych. Przedstawiłem problem jak najbardziej zgodny z tym co czułem i przeżyłem.

Odnośnik do komentarza

Masz 19 lat czyli jesteś pełnoletni i możesz sam zadecydować o swoim leczeniu. Więc ja bym radziła iść do psychologa, bo Twoje problemy są poważne, emocje są ważne a ty chyba swoje schowałes bardzo głęboko tak by nikt nie mógł ich dojrzeć. Podejrzewam że boisz się je pokazać bo tyle razy już próbowałęś i nic z tego nie wynikało ze dałeś sobie spokój

Odnośnik do komentarza

Witam serdecznie,
Zgadzam się Komerchą. Wytworzyłeś bardzo silną blokadę emocjonalną. Nie mogąc wyrazić emocji, czując, że są one bagatelizowane i niedostrzegane przez otoczenie po prostu je głęboko wyparłeś.
Wydaje mi się, że powinieneś skorzystać z pomocy psychologa, który pomoże Ci wydobyć emocje na zewnątrz i konstruktywnie je przepracować.
Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Ja sama mam bardzo podobną sytułację jednak ja nijestem pełnoletnia a moje relacie z rodzicami są triche lepsze ale nigdy nie biorą mnie na powarznie a pod ich nieuwage w szkole byłam wyzywana wytykano mi moje poglądy religijne i tego typu sprawy do czaus sobie z tym radziłam lecz 2 razy zakochałam się bez wzajeności . To wszystko spowodowało że zaczełam ukrywać emocje i z radosnej i kreatywnej osoby stałam się sicha i zamknięta w sobie . Pewnego wieczoru coś wemnie pękł , długo płakałam gdy udało mi się zasnąć po przebudzeniu niczułam nic ani bólu ani rozpacz a nawet szczęścia jakby zniknęł. Nieumiem ich przywrucic co sprawia że już w ogule nie czerpie przyjemności z życia a wszystkie moje uśmiech są puste. Czy może ktoś jest wstanie mi napisać czy są jakieś szanse/sposoby na przywrucenie emocji. ( i przepraszam za wszelkie błędy w tym tekście ).

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...