Skocz do zawartości
Forum

Zdradziłam męża


Gość mała123

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,mam wielki problem 4 lata temu zdradzilam meza,to byl jednorazowy skok wiecej to sie nie powtorzylo ale ten mezczyzna nie byl wobec mnie szczery i opowiedzial o tym swoim kolegą,teraz po 4 latach jeden z nich wydzwania do mnie a ja niewiem co robic?Żałuje tego co zrobilam ale czulam sie bardzo samotna to byl poczatek naszego malzenstwa i bylo ciezko sie dotrzec teraz jest dobrze,boje sie ze to moze zniszczyc moje malzenstwo maz nigdy sie nie dowiedzial o zdradzie,chce o tym zapomniec prosze o rade co robic???

Odnośnik do komentarza

powiedz mu, nie wiem czemu od razu tego nie zrobiłaś. on i tak się dowie, i chcesz to przeżywać podwójnie po latach, i jego narażać na to aby czuł się okłamywany przez tyle lat(teraz i tak będzie się tak czuł)? nieładnie, nieładnie.. tym bardziej że widzę, że nie powiedziałabyś mu, gdyby nie ten "nieszczery kolega" z którym to zrobiłaś;/
nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, ale rozpoczęłaś swoje małżeństwo od kłamstwa, i te lata również są na tym kłamstwie zbudowane.

Odnośnik do komentarza

Nic nie mów mężowi, wiesz że to był błąd, cierpisz - to jest twoja kara. Ale gdy chcesz utrzymać małżeństwo, nie porzyznaj sie do zdrady wogóle. Gdyby ten kolega tamtego faceta zaczął po złości puszczać farbę, wyśmiej go przed męzem, że dałasz mu kosza i się mści.

Odnośnik do komentarza

~buquile
~andzia1267
buquile-cudowna rada.niech żyje obłuda!!!!!!!!

W tym wypadku albo szczerość, albo małżeństwo.

buquile masz racje nic nie powiem zapomnialam juz dawno o tym odcielam sie od tego mezczyzny,niech wszystko potoczy sie swoim rytmem kocham meza chcemy miec jeszcze jedno dziecko po tym jak dopuscilam sie zdrady okropnie sie czulam i wtedy docenilam naprawde to co mam i chec aby tak zostalo

Odnośnik do komentarza

~andzia1267
A jakie to małżeństwo oparte na ukrywanych zdradach,albo na kłamstwach?Najpierw go zdradziła,a teraz zamiast się przyznać-wyprze się w żywe oczy,robiąc przy okazji głupka z tamtego kolegi.Chyba lepsza szczerość, nie?

i koniec malzenstwa tak ja nie chce sie rozstawac z mezem

Odnośnik do komentarza

~andzia1267
Ty nie chcesz się rozstawać z mężem .A pomyślałaś,czy on chciałby być z kimś,kto go zdradził?Ale on nie dostanie szansy wyboru...

Oj ludzie - i same kobiety.Mam 54 i wiem,że mąż też ja zdradzi wcześnie ,czy póżniej bo tacy są faceci.Dajcie dziewczynie spokój.Zakłamane wredne babska.Nie jedna tu zdradziła swojego męża a teraz udaje świętą/ Ile z was bab mam tak naprawde dziecko ze swoim mężem? Ile z was ma kochanków - wierne żony? Spójrzcie na tych h... co nas wciąż zdradzają.Dajcie dziewczynie spokój - bo mają dziecko.A swoją drogą to idz dziwczyno na policje na tego gnoja co cię szantarzuje.Nie przyznawaj się nigdy chłopu do zdardy- bo oni są też podli.Mnie już drugi zdradza.Mężowie pieprzeni.

Odnośnik do komentarza
Gość agatakujpom555

W tym wypadku albo szczerość, albo małżeństwo.
[/quote] nie zgadzam sie tez mialam taki problem ale nie potrafiłam oszukiwac meza gdyz od poczatku była miedzy nami szczerosc w takim wypadku do bulu no i mimo szczerosci małzenstwo zachowane a lepiej maz mi tego nie wypomina choc cierpiał wybaczył ale ja wytrzymałam chyba z tydzien nie potrafie kłamac nie wiem jak by to bylo gdybym kłamała przez lata popieram szczerosc ale nie wiem czy po takim długim czasie cos zdziała

Odnośnik do komentarza

Ciekawe ze wiekszo$c z was podobnie postepuje.Tylko jaka$ sprzeczka,wa$n czy k£ötnia i zaraz sie puszczacie.Tak jakby ten ca£y $lub i ma£zenstwo to jaka$ imprezka zak£adowa by£a.A potem panika ze sie wyda,ze moze dziecko kochanka jest i ca£y ten syf i wstyd ktöry rodzinie przynosicie swoim k*** postepkiem.Ja ci powiem tak.Jak by$ mi sie przyzna£a to bym tez rodzine chcia£ ratowac i wybaczy£bym(je$li w ogöle warto).Ale reszte zycia by$ musia£a codziennie udowadniac jak bardzo mnie kochasz i za£ujesz za g£upote.Ale testy na ojcostwo bym zrobi£ a ty by$ mi za to jeszcze podziekowa£a.Natomiast kiedy bym sie dowiedzia£ od kogo$ innego po takim d£ugim czasie to my$le, ze nie jedna nie chcia£aby byc w twojej skörze.Tylko mi£o$c twojego MEZA cie moze uratowac.Nie czekaj wiec bo to ci sie nie op £aci tylko padaj na kolana i ca£ujac go po stopach b£agaj o wybaczenie i lito$c!To jedyne rozsadne i honorowe wyj$cie jest.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...