Skocz do zawartości
Forum

Wyrzuty sumienia po zdradzeniu narzeczonego


Gość emi200

Rekomendowane odpowiedzi

kilka dni temu zdradzilam mojego narzeczonego z byłym ale opowiem od poczatku umówilam sie z nim tylko by zalatwic sprawy związane z naszą córka on zaproponowal ze wyskoczymy na obiad ja sie zgodzilam wszystko tam bylo ok powiedzialam mu ze spowrotem skocze do jego domu po kilka moich rze czy i przy okazji podpisze mi dokumenty w ktorych byl potrzebny jego podpis potem ja sie mu zapytalam czy wypijemy po lampce wina no na poczatku nie chcial bo muwil ze moze gdzies pojedzie ale po czasie sie zgodzil tyle ze nie wypilismy po lampce tylko cale wogole potem córka poszla spać a my siedzielismy o ogladalismy film on zaczal sie do mnie zblizac dotykal mnie po nodze a ja mu mowie ze co robisz bo jakimś czasie polozylismy sie na łozko zaczelismy sie calowac ja zaczelam i to byl bład potem kazalam mu przestać póki nie pytalo zapózno bo pocałunek jest łatwiej wybaczyc ale on nie przestawałam no i przespaliśmy sie niestety ja po tym wszystkim nie mogłam sie uspokoic tak płakałam niewiedzialm co mam robic ze sobą bylam przekonana ze on mi tego nie wybaczy i przespalismy sie jeszcze raz i planowalismy ze wrocimy do sibie ale nastepnego dnia nie moglam i wyznałam mu prawde myslalam ze onnaczej zareaguje ze mnie wyzwie od najgorszej i ze nie bedzie chcial mnie znać ale ku mojemu zdziwieniu przyjąl to delikatnie i powiedzial ze za bardzo mu na mnie zalezy i ze nie chce mnie stracic mimo to co zrobiłam ze nie umie bez zemnie zyc ja tego starsznie zaluje jakbym mogla cofnąć ten dzień kazal mu wrocic do domu zeby nie bylo kolejnych razy tylko teraz boje sie zeby z tego nie bylo ciązy ciezko mi strasznie i czuje sie jak szmata proszę nie piszciechamskich komentarzy moj obecny wyjedzza zagranice i czesto go nie ma moze to mnie tez pokusilo ze to zrobilam:(

Odnośnik do komentarza
Gość Myszunia2409

Masz bardzo dobrego narzeczonego widać że strasznie Cię kocha i wybaczył Ci błąd, w chwili twojej słabości. Coś wiem na temat zdrad, ale nie takich. Mój przypadek jest trochę inny bo całowałam się tylko z innym jednak mój narzeczony mimo tego że mnie kocha nie wybaczył mi tego :( Nie ma twojego narzeczonego przy Tobie, może to też było powodem. Chwila samotności, więc potrzebowałaś bliskości innej osoby. Moim zdaniem ułoży się Wam, mimo tego co zaszło :)

Odnośnik do komentarza

Z jednej strony podziwiam takich ludzi jak Twój narzeczony z drugiej dziwię mu się... Ale może to dlatego że ja bym zdrady nie wybaczyła nigdy... Ale powiem Ci że z tego co napisałas to jakoś przyszlo ci to bez większych oporów. Na drugi raz radzę najpierw pomyśleć a potem robić... bo poniekąd to z Twojej inicjatywy wyszła zdrada...

Odnośnik do komentarza

hmm... szczerze mówiąc to ja tego trochę nie rozumiem.. poszłaś z nim do łóżka raz, potem drugi,zaczęliście planować powrót do siebie ale potem Ci przeszło.. i następnie wróciłaś do tamtego... dziwne to jakieś dla mnie. Co się stało że nagle jednak stwierdziłaś że do siebie nie wracacie? na razie to tego nie ogarniam. tym bardziej, że sama zaczęłaś. No i jeszcze to, że nawet nie wpadłaś na pomysł że możesz zajść w ciążę, tak jakby to aby uwiedzenie tego faceta było ważniejsze od tego że zdradzasz kogoś, że może z tego począć się maleństwo niczemu nie winne.

Mam dla Ciebie radę- zastanów się dlaczego to się stało, bo jak na razie to sama nie wiesz. Nie jesteś w stanie zapanować nad sobą na następny raz, skoro nawet nie wiesz nad czym panować. Nie możesz obiecać swojemu mężczyźnie że tego znów nie zrobisz, bo nawet nie wiesz czemu to zrobiłaś. Nie obiecuj mu rzeczy, których nie jesteś w stanie dotrzymać, bo to jest bez sensu. Jasne, że powodem mogła być samotność.Tylko że Ty nie jesteś tego pewna.

Szczerze mówiąc na razie to nawet nie widzę sensu w waszym dalszym związku, i nie mówię tego z chamstwa, bo uważam że zdrada jest rzeczą wybaczalną, ale skoro wy żyjecie na odległość, a Ty nie wiesz co Cię skłoniło do zdrady, no to dla mnie to już jest teraz wszystko zawalone wraz z fundamentami.
Wybaczyć można, tym bardziej jak się bardzo kocha, ale z samego wybaczenia nic nie przyjdzie, trzeba jeszcze jakiś działań, aby zapobiegać. Z resztą nikt jeszcze nie zbudował naprawdę trwałego i zaufanego małżeństwa żyjąc ze sobą na odległość, to jest niemożliwe.
Albo dowiesz się o co Ci chodziło, a następnie zaczniecie wszystko budować od początku, najlepiej żyjąc ze sobą a nie obok siebie (skoro się kochacie to przecież jest możliwe), albo wystarczy tylko chwilę poczekać, by sytuacja się powtórzyła.

Odnośnik do komentarza

austeria nie wiem sama czemu to zrobiłam napewno jestto ze zyjemy w samolność 3 tyg osobno i na tydzień jest w domu ,a jesli chodzi o tego byłego to ze planowalismy do siebie wrocic to poprostu bylam przekonana ze on mi tego nie wybaczy i nie chcialam być sama kocham go i bede walczyc z całych sił zeby ten związek przetrwał bo naprawdę nie umiałabym układac sobie zycia z kimś innym.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...