Skocz do zawartości
Forum

Moja córka ma depresję


Gość mamuśka pl

Rekomendowane odpowiedzi

Gość mamuśka pl

Witam-nie wiem jak mam z tym wszystkim dać radę.Moja córka 17 letnia ma depresję,obecnie przebywa w szpitalu-widzę jak cierpi i nic nie mogę zrobić..Obie nie miałyśmy łatwego życia..przemoc w rodzinie,alkocholizm-ból,łzy-to skutki mojego poprzedniego związku i życia jakie jej zgotowałam..czuje się winna lub chociaż współwinna tego wszystkiego..wiem ,że przez to ona teraz cierpi,a ja nie umiem sie z tym uporać..ponoszą mnie złe emocje-poczucie winy itp,a kiedy zaczynam płakać to nie ma końca..niewiem czy ze mną też coś niedobrego się dzieje,a przecież muszę się trzymać,dla niej chociażby-zawsze musiałam i wszystko tłumiłam w sobie,i..nadal tak jest ,tyle tylko że już nie mam siły.Mam też chorą mamę w szpitalu,no i praca-wiadomo -codzienne problemy..zastanawiam sie ile jeszcze udżwignę..Przepraszam-ale musiałam sie komuś wygadać..

Odnośnik do komentarza

Witam Panią
czy zdecydowałaby się Pani na poszukanie pomocy dla siebie? Jedna możliwość to terapia rodzinna - między Panią a córką w szpitalu, w którym przebywa córka. Może Pani również skorzystać z pomocy w poradni, w której udzielana jest pomoc rodzicom dzieci, które mają problemy zdrowotne natury psychicznej. Najwięcej mogłaby Pani zyskać szukając bezpośrednio pomocy dla siebie w związku z doświadczoną przemocą i alkoholizmem w rodzinie. Pani złe samopoczucie wynika, jak Pani pisze, z tych doświadczeń, dodatkowo obwinia Pani siebie za to, jak czuje się córka. Jest dużo ośrodków, w których dostałaby Pani odpowiednią opiekę i pomoc. To prawda, że córka potrzebuje silnej mamy, ale zaciskanie zębów i udawanie, że jest Pani twarda nie działa na dłuższą metę. Pochłania dodatkową energię, którą można wykorzystać do poszukania sposobów poradzenia sobie z problemami, też z Pani objawami depresyjnymi. Zachęcałabym Panią do poszukania odpowiedniego ośrodka. Pierwsza wizyta może być bardzo trudna, ale jeśli przyniesie nieco ulgi, może się okazać zachętą do dalszych spotkań.
Pozdrawiam serdecznie
Teresa Ziętak-Kajka

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...