Skocz do zawartości
Forum

Jak zakończyć samookaleczanie się?


Rekomendowane odpowiedzi

Z dniem dzisiejszym wychodzi mi, że ostatni raz pocięłam się 9tyg. temu.. Można by powiedzieć, że dobrze, bo zaczynam robić postępy skoro przez tyle czasu nie wzięłam żyletki do ręki.. Tylko ja po prostu byłam na wakacjach i nie miałam jak tego ukryć, to nie robiłam, zresztą w wakacje zawsze coś znajdę, no prawie. Ale akurat wtedy byłam w Warszawie, więc jak chciałam to poszłam na miasto, nad Wisłę i było fajnie.
Teraz zaczęła się szkoła. I bardzo mnie ciągnie do tego, by sobie znów zrobić kilka kresek.. W pon wymyśliłam, że bd sb zawiązywać chustkę na nadgarstek i tak nawet wczoraj i dziś w szkole miałam, ale to nie daje zbytnio dużo...
Co zrobić by o tym nie myśleć? By odechciało się cięcia się itp.?? ;(

Odnośnik do komentarza

Zastanów się czemu to robisz i po co? Bo po co robić coś nad czym masz kontrolę? skoro nie cięłaś się w wakacje, bo ktoś mógłby zobaczyć, równie dobrze i teraz możesz przestać się samookaleczać. To wszystko zależy tylko i wyłacznie od Ciebie. To siedzi w Twojej głowie i możesz nad tym zapanować kwesti tylko tego czy chcesz, bo wiesz, że to nie ma sensu, czy nie chcesz i dajesz sobie na to przyzwolenie. Zastanów się czy jest to dla Ciebie sposób na radzenie sobie z emocjami czy po prostu w jakiś sposób Cię to kręci. Jeśli pierwsza opcja, najlepiej zastanowic sie nad przyczyna, zrodlem takiego zachowania i popracowac nad emocjami np ze szkolnym psychologiem czy pedagogiem. jeśli druga opcja - zapytaj siebie czy warto?

http://www.ticker.7910.org/an1cMls0g411100MTAwNDcxNGx8MzU1NjZqbGF8aW4gbG92ZQ.gif

Odnośnik do komentarza

Witam serdecznie,
Na początku zastanów się kiedy najczęściej czujesz potrzebę autoagresji. Czy jest to związane ogólnie ze stresem, czy z konkretnymi sytuacjami. Następnie, kiedy pojawia się czynnik wyzwalający autoagresję postaraj się znaleźć jakieś zajęcie zastępcze, odciągające uwagę.
Zadawanie sobie bólu fizycznego może przybrać formę uzależnienia, dlatego najlepiej by było gdybyś poszła z tym problemem do psychologa.
Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

A nie da się uniknąć wizyty u psychologa i załatwić to inaczej?? Ja nienawidzę rozmawiać z nimi...
Ja się już raczej uzależniłam ;/ Okaleczam się od 13 roku życia, a mam 17.. Tylko że teraz mniej i rzadziej.. Jak miałam 13 lat to było bardzo często, a teraz to tak raz na miesiąc, albo na 3tyg. To zależy od sytuacji i punktu wyjścia (o ile wgl mi się jakiś nasuwa)....

Odnośnik do komentarza

Czasem nie jesteśmy w stanie sami sobie pomóc i nalezy skorzystać z pomocy odpowiednich fachowców.
Przez lata okaleczania się, wypracowałaś sobie taki właśnie sposób radzenia sobie ze stresem, psycholog pomoże Ci wypracować inny, nie destruktywny.
Życzę powodzenia. Wychodzenie z autoagresji jest trudne i długotrwałe. Nie poddawaj się :-)

Odnośnik do komentarza
Gość pomocy ...help

kurcze ... nie wiem jak zacząć ...
już od ponad miesiąca się tne po nogach (tak żeby nikt nie zobaczył) , robię to już przy byle powodzie , kiedyś robiłam to tylko wtedy kiedy było mi bardzo ciężko w życiu... (nie będę tu teraz opisywać moich sytuacji rodzinnych ...) .
nie wiem już kompletnie co mam robić , chyba nikt nie jest w stanie mi pomoc. chce z tym skończyć a nie potrafię. tne się po nogach (rozwalilam ostrzawke i tym ostrym wycinam kreski, napisy, bazgroly itp. ) dzisiaj napisałam to :
BAD LIVE i jeszcze CUT (po angielsku to napisane jak ktoś nie wie to se niech przetłumaczy).
niech mi ktoś powie jak mam z tym przestać...
sama se rady nie dam a do psychologa nie chce iść bo powie wszystko mojej mamie a ona mnie chyba zabije (co było by najlepszym wyjściem )
to co mam w końcu zrobić .
aha i mam 16 lat jak coś -.-
help ...
i bardzo chce z tym skończyć lecz nie potrafię ...

Odnośnik do komentarza
Gość pomocy... help

a więc tak :
jak wracam ze szkoły to tylko i wyłącznie mama każe mi sprzątać ... Zmywam naczynia, wybieram kurze, odkurzam dywany, wycieram podłogi i takie tam jeszcze... jest nas w domu 6 osób (mama, ojczym,siostra, brat, brat,ja i jeszcze niedawno siostra ale się wyprowadziła) i tylko ja w tym domu muszę sprzątać ... jak mama wróci z pracy i czegoś zapomniałam zrobić to od razu wielki ryk (na mnie) że w domu nie posprzatane w domu jest. dzisiaj to tylko pozmywałam a brat wyjątkowo pozamiatal ,bo mnie strasznie glowa boli... mama wróciła i brat się pochwalił że pozamiatal a mama na to :
a sonia oczywiście nic znowu nie zrobiła .

a przecież zawsze sprzatam itp.
mama jeszcze odemnie wymaga samych 5 w szkole a mam tylko 3 i 4 bo nie mam czasu na naukę , nawet nie mogę na komputer wejść bo nie mam czasu (teraz wyjątkowo jestem bo mam telefon i jestem na necie na tym telefonie)

mnie to wszystko już denerwuje i kompletnie nie wiem co mam zrobić.
chce przestać się ciąć ale nie potrafię .

a, i cięłam się kiedyś bo mama z moim tatom się kłócili a potem jeszcze pobili i wgl , tylko mi jest żal siostry co miała 8 lat ... i musiała to oglądać. tara nie ma mojego taty i mama znalazła sobie kogoś i już są mężem i żona ...

Odnośnik do komentarza

Soniu, z tego co widzę, to nie masz dobrych relacji z mamą? A może byś spróbowała się do niej zbliżyć, pogadać ...co Ty na to? Tak na spokojnie, bez krzyków i wypominania sobie rzeczy? Masz starszą siostrę, z nią jaki masz kontakt, rozmawiacie dużo i od serca?
Jeśli nie możesz liczyć na mamę,ani na siostrę (starszą chyba od Ciebie?), to wybierz się do psychologa, nie masz się czego wstydzić, ani obawiać,że "powie mamie". Co Ty na to?

Odnośnik do komentarza

Psycholog to dobry pomysł, powinien Ci pomóc. Ale uważam, że to nie wystarczy. Mama powinna przestać Cię tak traktować, bo inaczej to będzie ciągle podkopywać Twoją psychikę. Jak można być tak niesprawiedliwym dla swojego dziecka! Twoje rodzeństwo powinno mieć obowiązki na równi z Tobą, zresztą mama też. Coś niebywałego, że akurat jedno z dzieci ma praktycznie cały dom na głowie. Poza tym, masz jeszcze naukę, to podstawowa sprawa na Twoim etapie życiowym. Ale jak masz się uczyć w takich warunkach?? Czy Twoja matka w ogóle ma na względzie Twoje dobro?
Może porozmawiaj z nią o tym na poważne. Powiedz szczerze, co myślisz o takim traktowaniu, powiedz wszystko to, o czym pisałaś tutaj. Wiem, że to będzie dla Ciebie bardzo trudne, i może skończyć się tym, że matka się tym nie przejmie, a na dodatek się wkurzy. Ale lepsze to, niż ciągłe tłumienie w sobie poczucie krzywdy, i udawanie, że wszystko jest w porządku. Poza tym, może jednak jest szansa, że coś do niej po tej rozmowie dotrze.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...