Zanikające zaangażowanie się męża

[Gość milka1103]

czesc. Jestem z moim mężem od 5 lat ale w naszym związku nie ma tego czegos kiedyś były kwiaty randki wspolne wieczory i spacery teraz mój mąż nie chce ze mna sam wychodzić kwiaty tylko na okazje jeszcze jak sama sie upomne sex jest bardzo fajny gdyż nigdy nie mielismy z tym problemu ale jakoś nie układa nam sie nasze małzenstwo codzienne pretensje o nic tak naprawde i ciagle w naszym małżeństwie to ja jestem winna wszystkiemu pomoż mi co mam dalej robic??czy jest sens ratowania tego wszystkiego

[Tarja]

a dlaczego sądzisz, że mogłoby nie być sensu ratowania Twojego małżeństwa? Jeśli się kochacie - warto po prostu zmienić pewne kwestie, a nie od razu się poddawać. Prawda jest taka, że w długoletnich związakch i często po ślubie, zmieniają sie pewne kwestie. Mężczyźni mogłoby się wydawać, że się nie starają, ale to nie do końca tak jest. Po prostu wcześniej byli łowcami i zdobywali, teraz zdobyli i zamienili randki i kwiaty na rodzinę, może często nudę, ale zarazem poczucie bezpieczeństwa. Z czasem motylki z brzucha ulatuja i wpada sie w rutyne ale to nie powód do zmartwien. Powiedz mezowi co bys chciała, ze chciałabys aby bardziej sie angazowal, zeby Cie czasem zaskakiwał, bo to dla Ciebie wazne. Wychodźcie razem, pojedzcie gdzies na weekend. Oboje musicie wspolpracowac aby nie popasc w rutynę i monotonię.

[psycholog Katarzyna Garbacz]

Witam serdecznie,
Zgadzam się z Przedmówczynią. Problemy dnia codziennego powodują, że zamiast zajmować się sobą na wzajem, pielęgnować związek każde z Was pochłaniane jest przez kłopoty. Pojawia się rutyna, drobne sprzeczki i czasem może się wydawać, że uczucie przygasa.
Rozmawiajcie dużo ze sobą (o oczekiwaniach, pragnieniach, potrzebach), przypominajcie sobie na wzajem za co się pokochaliście, jak wyglądało Wasze małżeństwo na początku. No i przełamcie rutynę - wspólny wyjazd, kolacja, drobne niespodzianki.
Pozdrawiam